Witam, mam teraz 20 lat i mam pytanie nad którym już długi się zastanawiam. Gdy byłam mała miałam ko

3 odpowiedzi
Witam, mam teraz 20 lat i mam pytanie nad którym już długi się zastanawiam. Gdy byłam mała miałam kolegę który był również moim sąsiadem ( odkąd miałam 5 lat do 12 lat). Często przebywaliśmy w swoich domach i jego tata lubił mnie i ja jego też. Często spędzaliśmy ze sobą czas nawet sami, jeździliśmy do sklepu itp ( miałam ok 9 lat). Czasami mnie dotykał kiedy nie było to konieczne( tylko po głowie i rękach). Gdy zostałam u nich na noc jakoś jak miałam 11 lat gdy szłam się myć powiedział żebym nie zamykała drzwi. Nie wiedziałam dlaczego ale zrobiłam tak bo to jego dom. Gdy się myłam to wszedł, leżałam w wannie więc mógł wszystko zobaczyć. Nie mogłam się poruszyć i byłam bardzo zawstydzona. Pamiętam że wszedł i chyba coś mówił a po chwili wyszedł. Od tamtej pory nie mogłam przebywać w jego towarzystwie bo czułam ogromy wstyd. Raz chciał żebym wyszła do basenu ale było za zimno. Gdy byłam młodsza jakoś jak miałam 6 lat nawet się z nim kąpałam w basenie. Często również komentował mój wygląd. Zapominam już trochę zdarzeń jak bylam mała ale czasami gdy go widzę to jest mi niedobrze. Mimo wszystko dalej go lubię. Mam pytanie czy jego zachowanie było normalne czy może był pedofilem? Może ja przesadzam?
Z treści wiadomości nie wynika, czy tata kolegi był pedofilem. Zachowania, o których Pani pisze da się wyjaśnić w różny sposób, np. wszedł do łazienki, bo myślał, że jest tam syn a wśród domowników nie ma zwyczaju pukania, albo tylko pali się światło i może wejść. Dotykanie po głowie i rękach może świadczyć o okazywaniu sympatii znanemu dziecku. Nie pisze Pani w jaki konkretnie sposób komentował wygląd.

Z drugiej strony kluczowa jest Pani emocja wstydu w opisanym incydencie z łazienką. Ona informowała, że dzieje się coś niewłaściwego, nieodpowiedniego, co może za chwilę stać się groźne. Jeśli nadal go Pani lubi i macie dobry kontakt, może warto porozmawiać o tym co się wydarzyło i powiedzieć, jak się Pani czuła?

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry,
zachęcam do kontaktu ze specjalistą , aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty .
Pozdrawiam serdecznie
To, co opisałaś, nie było normalnym ani właściwym zachowaniem dorosłego człowieka wobec dziecka. Przekroczył on Twoje granice w sposób, który mógł mieć na Ciebie trwały wpływ, i absolutnie nie jest to sytuacja, w której „przesadzasz”. Dlaczego jego zachowanie było niewłaściwe? Ponieważ tworzył sytuacje, w których miał nad Tobą kontrolę – np. prośba, byś nie zamykała drzwi w łazience, wejście do niej, kiedy się kąpałaś. To nie była przypadkowa sytuacja, lecz działanie celowe. Dotykał Cię bez potrzeby – nawet jeśli był to dotyk po głowie czy rękach, jeśli budził w Tobie niepokój lub wydawał się nieuzasadniony, to przekraczał Twoje granice. Komentował Twój wygląd – w kontekście innych jego zachowań, takie uwagi mogły mieć nieodpowiedni podtekst. Dbał o to, by spędzać z Tobą czas sam na sam – to mogło być strategią budowania zaufania i manipulowania relacją.

Nie można jednak jednoznacznie postawić diagnozy na podstawie tego, co opisałaś, ale jego działania noszą znamiona manipulacyjnego i nieodpowiedniego zachowania wobec dziecka. Takie zachowania mogą świadczyć o skłonnościach do wykorzystywania emocjonalnego lub seksualnego.
To, że nadal go lubisz to bardzo naturalna reakcja. Jako dziecko nie miałaś pełnej świadomości tego, co się działo, a być może w wielu momentach traktował Cię dobrze, co sprawiało, że budowałaś z nim jakąś formę więzi. Dzieci często nie rozumieją, że ktoś, kto je lubi i traktuje miło, może jednocześnie przekraczać ich granice. To wewnętrzny konflikt, który może powodować zamieszanie w uczuciach.
A wstyd to często reakcja na sytuacje, w których czuliśmy się bezradni. Możesz czuć się, jakbyś „pozwoliła” na tę sytuację, ale pamiętaj, że jako dziecko nie miałaś świadomości, co jest właściwe, a co nie. Wina nigdy nie leży po stronie dziecka – odpowiedzialność za sytuację spoczywa na dorosłym, który nadużył zaufania.

Co możesz teraz zrobić? Uznaj swoje uczucia za ważne – niezależnie od tego, że „nie wydarzyło się nic fizycznie drastycznego”, Twoje emocje są realne i masz prawo czuć się nieswojo. Porozmawiaj z kimś, komu ufasz – jeśli masz kogoś bliskiego, kto może Cię wesprzeć, rozmowa może pomóc uporządkować Twoje myśli. Rozważ też konsultację z terapeutą – jeśli temat wraca i wywołuje u Ciebie silne emocje (np. wstręt, wstyd, niepokój), profesjonalna pomoc może pomóc Ci przepracować te doświadczenia.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.