Witam . Jestem w związku w którym na początku było wszystko idealnie . Później systematycznie wszyst

4 odpowiedzi
Witam . Jestem w związku w którym na początku było wszystko idealnie . Później systematycznie wszystko co dobre zamieniało się w destrukcję. Z byle powodu jestem wyzywana , wyśmiewana , krytykowana . Jestem po 2 operacjach kręgosłupa i rok temu obie ręce na cieśnie . Obecnie mam problem ponieważ zbiera mi się płyn w nadgarstkach. Jak wspomnę o bólu do partnera on odpowiada mi też bolą . Nie interesuję się niczym co dotyczy mojej osoby. Nie pomaga mi - kładzie się do łóżka pod pretekstem zmęczenia . Zwracając mu uwagę że potrzebuje pomocy- wpada automatycznie w agresję wyzywając mnie itd i mając pretensje że nie przyniosę mu kolacji do sypialni bo jest głodny . Na następny dzień ignoruje mnie kompletnie zostawia mnie samą na cały dzień ( zero kontaktu) jak dzwonię z informacją wpada w wściekłość że mam wypier… ! Później oczywiście obwinia mnie o wszystko. Do pewnego czasu nie wiedziałam co się dzieje ze mną . Dlaczego tak się czuję , brak mogilizacji , energii , brak radości czułam tylko ból i smutek. Informując o tym partnera mówił że wymyślam . Aż pewnego dnia zaczęłam analizować wszystko i stwierdziłam że jest to system - wzorce zachowań . Teraz jak mam jasność umysłu jest mi trochę lepiej . Jestem osobą WWO - partner od pewnego czasu szydzi z moich emocji , gdy płacze poniża i krytykuje . Przez niego jestem sama . Swoim destrukcyjnym zachowaniem i manipulacją odizolował mnie od rodziny , znajomych . Potrzebuje pomocy i wsparcia . Są dni kiedy nie radzę sobie z tym wszystkim. Jest mi ciężko , życie mnie nie oszczędzało, fizycznie też nie jest najlepiej przez kręgosłup i ręce . Widziałam kilka odsłon jego twarzy. Zamarłam w bezruchu jak zobaczyłam jego twarz która była przerażająca a oczy puste i wściekłe . Już wiem że mam do czynienia z toksykiem . To tylko namiastka tego wszystkiego . Czuję jednocześnie żal , bezradność , bezsilność i nie umiem do końca sobie z tym poradzić brakuje mi niewiele aby przejść przez to , są momenty kiedy czuję się silna ale jest to bardzo chwiejne. Błagam o pomoc. Co mam zrobić. Mówi że nie mam prawa odejść , że jak to zrobię to mnie zabije . Błagam o pomoc , kontroluje swoje emocje - bardzo . Bronię się jak tylko mogę żeby nie wpaść w depresję a mam ku temu skłonność. Bardzo dużo czytam i słucham specjalistów jak radzić sobie, ale to wciąż mało . Najgorzej jest jak wraca wieczorem i zachowuje się jakby nic się nie stało. A ja nie umiem udawać że jest dobrze.
mgr Magdalena Piechowska
Psycholog
Białystok
Dzień dobry,
dziękuję Pani za zaufanie i odwagę, by podzielić się swoją historią. Opisuje Pani sytuację, która nosi wyraźne znamiona przemocy psychicznej i emocjonalnej. Wyzwiska, groźby, kontrolowanie, izolowanie od bliskich oraz lekceważenie Pani stanu zdrowia to poważne naruszenia granic i praw każdej osoby. To, że zaczęła Pani dostrzegać mechanizmy tego związku, jest bardzo ważnym krokiem w stronę ochrony siebie. Pragnę podkreślić, że ma Pani prawo do życia w bezpieczeństwie, szacunku i wolności od przemocy. Groźby oraz przemoc psychiczna nie powinny być bagatelizowane. Warto rozważyć kontakt z organizacją wspierającą osoby w podobnych sytuacjach lub specjalistą pracującym z osobami doświadczającymi przemocy. Widzę w Pani duży potencjał i siłę- świadomość własnych emocji i potrzeba zmiany to sygnały, że może Pani odzyskać wpływ na swoje życie. Proszę pamiętać, że Pani życie, zdrowie i emocje są ważne. Ma Pani prawo do spokoju, szacunku i bezpieczeństwa.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Justyna Jannasz
Psychoterapeuta, Psycholog
Warszawa
Dzień dobry. W takich sytuacjach warto po pierwsze zwrócić się ku sobie i potraktować pomoc sobie samej priorytetowo, po drugie, warto poszukać pomocy i wsparcia na zewnątrz, często dobrym rozwiązaniem jest zgłoszenie się do profesjonalisty. To są bardzo delikatne i skomplikowane sprawy, dlatego też lepiej odnosić się do konkretów w ramach dłuższej rozmowy, jednak trwanie w takim układzie, o jakim Pani pisze, brak zmian może przynieść duże szkody emocjonalne, a być może także fizyczne. Dlatego też zachęcam do zadbania o siebie, swoje bezpieczeństwo, zdrowie i przyszłość na pierwszym miejscu, a także do skorzystania z konsultacji psychologa lub psychoterapeuty - nawet pojedynczej, a potem Pani zdecyduje co dalej. Pozdrawiam serdecznie!
mgr Bożena Elżbieta Gniewek
Psycholog, Seksuolog
Wałbrzych
Szanowna Pani,

To, czego Pani doświadcza, ma wszystkie cechy przemocy psychicznej i manipulacji emocjonalnej – z możliwym ryzykiem zaburzeń osobowości po stronie partnera (np. narcystycznych, borderline lub psychopatycznych). Badania (Herman, 1992; Linehan, 1993; Van der Kolk, 2014) jasno pokazują, że życie w takim systemie może prowadzić do zaburzeń depresyjnych, wyczerpania emocjonalnego i somatyzacji – a Pani objawy są ich klasycznym obrazem.

Pani jasność umysłu, która zaczęła się pojawiać, to naturalny mechanizm obronny psychiki – próba odzyskania siebie. To niezwykle cenne. Jednak sama analiza zachowania partnera nie wystarczy, jeśli nie odzyska Pani autonomii i bezpieczeństwa.
To, że partner wraca do domu „jakby nigdy nic”, jest częścią znanego zjawiska: cyklu przemocy (faza narastania napięcia – wybuch – skrucha – fałszywa stabilizacja). Każdy kolejny cykl coraz mocniej niszczy psychikę. Dlatego diagnoza osobowości i profesjonalna terapia to nie luksus – to konieczność, by się uratować.
Zachęcam do kontaktu
mgr Altea Leszczyńska
Psycholog, Psychotraumatolog
Częstochowa
Dzień dobry,
To, co Pani opisała, nie jest zwykłym kryzysem w relacji, lecz sytuacją przemocy. Pojawiają się tu groźby, zastraszanie, upokarzanie i izolowanie – to są zachowania, które mogą być niebezpieczne. W takiej sytuacji najważniejsze jest Pani bezpieczeństwo, a nie próby naprawy tej relacji.
Proszę pamiętać, że przemoc nigdy nie jest winą osoby, która jej doświadcza. To, że zaczyna Pani widzieć schemat, rozpoznawać manipulacje i emocjonalne wzorce, oznacza, że odzyskuje Pani kontakt z rzeczywistością – i to bardzo ważny krok.
Warto, aby skupiła się Pani teraz na tym, jak zabezpieczyć siebie: gdzie może Pani uzyskać wsparcie, kto mógłby wiedzieć, co się dzieje, jakie miejsca lub osoby byłyby bezpieczne, gdyby sytuacja się zaostrzyła.
Nie trzeba podejmować decyzji natychmiast, ale dobrze mieć świadomość, że ma Pani prawo się chronić.
To, że Pani o tym pisze, pokazuje, że wciąż jest w Pani siła i jasność – mimo strachu i wyczerpania. To właśnie od tej części siebie warto zaczynać budowanie bezpieczeństwa i dalszej pomocy.
Z życzliwością,
Altea Leszczyńska
psycholog, psychotraumatolog

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.