Rozwód, załamanie ,depresja, sekret z dzieciństwa.Chęć ratowania małżenstwa

13 odpowiedzi
Witam. Nie potrafię poradzić sobie z sytuacją która mnie dotknęła . Zona ogłosiła że odchodzi i chce rozwodu. Powody: czułała się samotna ze względu na moją prace,wychowywyała większość czasu sama naszą córkę do tego pracowała i nie czuła we mnie wsparcia. Do tego wszystkiego przyczyniło się moje zachowanie. Nigdy nie potrafiłem rozmawiac o problemach, nigdy nie wychodziłem z inicjatywą żeby coś zmienic w naszym zyciu aby żyło się lżej( przeprowadzka blizej pracy żony/przedszkola córki)byłem słaby psychicznie przez złe wspomnienia z dzieciństwa które dopiera teraz żonie wyjawiłem. Przez 26 lat trzymałem w sobie zdarzenie o którym nikomu nie mówiłem a wiem że miało wpływ na relacje z moją żoną, na moje zachowanie, na to że nie akceptowałem siebie i nie potrafiłem być silnym facetem. Często podczas kłótni reagowałem płaczem na moją bezsilność i krytykę która mnie otaczała że nic nie robię, nie wychodzę z żądną inicjatywą. Nie widziałem że to wszystko tak bardzo odbija się na mojej żonie no bo przecież jest obok i zawsze będzie. Nie wiem czy jest szansa na uratowanie tego małżeństwa żona twierdzi że wypaliła się emocjonalnie i nie chce być z kimś tak słabym. Ja wiem że muszę zasięgnąć pomocy specjalisty.Od 5 dni nie jem nie mam apetytu tylko piję płyny, miałem myśli samobójcze ale tylko myśl o córce mnie chyba uratowała. Od dwóch tygodni nie potrafię się na niczym skupić. Siły do życia dodaje mi córka. Robiąc test na skale depresji Becka wyszło że mam głęboką depresje .Muszę sobie poradzić z tym aby pokonać ten problem z którym walczę tyle lat. Moje pytanie do Was czy jest jakaś lektura, poradnik który pomoże mi zacząć naprawić siebie? żeby zacząć myśleć pozytywnie , uwierzyć w siebie? nauczyć się być twardszym człowiekiem i widzieć czego się chce w życiu?Wiem że pomoc specjalisty jest niezbędna żeby oczyścić umysł wymazać te złe rzeczy które mnie w dzieciństwie dotknęły i pomoże wskaże drogę . Z domu rodzinnego nie wyniosłem modelu rodziny dlatego moje małżeństwo się rozpada.
Witam.
Jeśli Pan poszuka, to znajdzie Pan dużo poradników dotyczących pozytywnego myślenia. Nie przychodzi mi do głowy jednak nic co mógłbym Panu polecić. Powód jest prosty. Poradniki nie zmieniają skutecznie życia, robi to tylko wzrost samoświadomości i doświadczenia. Jeśli więc czuje Pan, że doświadcza Pan objawów depresji sugerowałbym - zgodnie z Pana intuicją - aby zgłosił się Pan do specjalisty. W zależności od nasilenia objawów oraz Pana osobistego poglądu przydatny może być psychoterapeuta lub psychiatra. Dodatkowo zastanawiam się, czy próbowaliście Państwo podjąć terapie wspólnie z małżonką? W wielu wypadkach wspólne zrozumienie i podjęcie wysiłków wystarcza do uratowania związku. Jeśli jednak opcja taka nie wchodzi w grę sugeruję, aby rozpatrzył Pan przynajmniej konsultację indywidualną. Nie zastąpi jej żadna książka.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, wydaje się, że zna Pan pytania na zadawane przez siebie pytania... ;) Pomoc specjalisty w stanie ostrego kryzysu, w jakim niewątpliwie się Pan znalazł, jest konieczna. Traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa nie muszą być zmorą i uzasadnieniem aktualnych trudności, ale wymaga to podjęcia pracy nad koszmarami przeszłości, długiej, czasem mozolnej, nieraz zaskakującej. Zachęcam do podjęcia psychoterapii i skorzystania z wizyty u lekarza psychiatry, odbarczy to Pana rodzinę, która jak Pan napisał również wymaga wsparcia w aktualnej sytuacji. Każdy moment jest dobry, żeby zacząć coś zmieniać. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Urszula Sokalska-Goleń
witam,
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale dziś zobaczyłam Pana wiadomość i od razu odpisuję. Mam nadzieję, że Pan nie czekał na moją odpowiedź i udał się Pan do psychoterapeuty. Jeśli nie, to wyobrażam sobie jak Pan dalej cierpii..
Szanowny Panie,samemu bardzo trudno poradzić sobie z problemem obecnym (związek małżeński) i sytuacją traumatyczną z przeszłości (jak sam Pan pisał ma ona w dalszym ciągu wpływ na Pana życie).
Gorąco zachęcam do rozpoczęcia psychoterapii, poradniki psychologiczne wspierają rozwój osobisty, ale nie rozwiążą sprawy. Pisze Pan także nie przyjmuje pokarmów, jedynie płyny. Niestety nie wiem, jaki stan jest na dziś. Jeśli w dalszym ciągu Pan nie je, proszę najpierw udać się do lekarza najlepiej psychiatry (ewentualnie rodzinnego) by przepisał Panu lekarstwa (antydepresanty), bo musi Pan normalnie funkcjonować 0 JESC, SPAC. Ma Pan córkę, o ktrórej pisze, więc ze względu na sieibie i na nią - proszę iść po lekarstwa. Chcę podkreślić, że sama farmakoterapia nie pomoże i zachęcam do skorzystania z psychoterapii.
Serdecznie pozdrawiam Pana i przesyłam pozytywną energię mając nadzieję, że nie czekał Pan na moją odpowiedź i już skorzystał z pomocy lekarza lub innego psychoteraputy.
Jeśli zaś nie, zapraszam do siebie. Pracuję w Czeladzi
Anna Juszczyk
Dzień dobry!
Skala problemu, który Pan opisuje jest zbyt duży, aby lektura książki czy poradnika mogła skutecznie pomóc. Praca nad rozwiązaniem to praca wymagająca analitycznemu przyjrzeniu się źródłom kłopotów. Pan wie, gdzie należy ich szukać a to mocno ułatwia terapię. Bez względu na to, czy Panu uda się uratować małżeństwo, czy nie, problem będzie towarzyszył Panu dalej. W terapii będzie Pan mógł pracować nad jego rozwiązaniem w takim tempie, na jakie jest Pan gotów. Wydaje się, że zasadne jest nie czekać zbyt długo na decyzję o leczeniu.
Dzień dobry,
skoro Pan wie, że pomoc specjalisty jest niezbędna to proszę zacząć szukać odpowiedniej dla siebie osoby. Jak znaleźć psychoterapeutę? - polecam lekturę trzech artykułów, do których linków niestety niestety nie mogę tutaj wkleić. Wystarczy, że wpisze Pan w wyszukiwarce jak znaleźć dobrego terapeutę. Nie ponosi Pan winy za zło, które spotkało Pana, gdy był Pan dzieckiem. Nie ponosi Pan też w 100% winy za problemy małżeńskie, nawet jeśli tak się Panu teraz wydaje. Aby osiągnąć cele, które Pan sobie stawia, nie wystarczy lektura i wizyta u specjalisty. Potrzebuje Pan strawy nie tylko dla ducha i intelektu, ale przede wszystkim dla ciała! Proszę jeść! Pozdrawiam serdecznie:)
Dzień dobry. Rozumiem, że jest Panu bardzo trudno. W takich sytuacjach smutek jest naturalną reakcją i tak naprawdę pomaga zmierzyć się ze stratą. Pisze Pan jednak o myślach samobójczych oraz dominującym smutku, wskazując, że obniżony nastrój utrzymuje się przez większość czasu (2 tygodnie). Wobec powyższego należy niezwłocznie zgłosić się do specjalisty (najlepiej do lekarza specjalisty psychiatry, który najprawdopodobniej skieruje Pana również do psychologa lub psychoterapeuty). Proszę mieć na uwadze, że Kwestionariusz Becka nie jest kwestionariuszem służącym do diagnozy, a już na pewno do autodiagnozy - pokazuje jedynie nasilenie objawów (które specjalista weryfikuje podczas konsultacji). Psychoterapia na pewno pomoże Panu pomóc zrozumieć swój sposób funkcjonowania, np. w relacjach z innymi ludźmi. Proszę pamiętać, że smutek nie jest oznaką słabości - jest naturalną odpowiedzią na trudne wydarzenia życiowe. Życzę dobrych decyzji, pozdrawiam dr Paulina Jaworska-Andryszewska.
Dzień dobry, jeśli podejrzewa Pan u siebie depresję, proszę się koniecznie zgłosić do specjalisty. Powinien Pan udać się do lekarza psychiatry, który może przepisać Panu leki, podpowie też, gdzie może Pan zgłosić się na psychoterapię. Można też szukać pomocy psychologa prywatnie. Na pewno pierwszym Pana wyborem powinna być wizyta u specjalisty. Dopiero kiedy będzie Pan w lepszym stanie psychicznym, może Pan sobie dodatkowo poczytać jakieś książki związane z budowaniem wiary we własne siły czy pozytywnym myśleniem. Pozdrawiam, Natalia Słowik
Witam,
Z opisu wnioskuję, że przeżywany kryzys małżeński w pewien sposób mobilizuje Pana do działania w kierunku wzmocnienia siebie.
Jeśli zauważa Pan u siebie objawy depresji proszę koniecznie udać się do lekarza psychiatry na konsultację. Zaleca się, aby w leczeniu depresji włączona była również psychoterapia. Gorąco zachęcam do rozejrzenia się za dobrym psychoterapeutą w okolicy zamieszkania.
W Pana opisie zawarte jest wiele cierpienia. Jest bardzo możliwe, że faktycznie od dłuższego czasu to właśnie depresja naprzykrza się Panu nie pozwalając odczuwać osobistej mocy i szczęścia. Warto przyjrzeć się jej genezie, a także wspomnianym trudnym wydarzeniom z dzieciństwa.

Odradzam Panu "naprawianie siebie i szukanie pewności siebie" jedynie w poradnikach. W relacji z psychoterapeutą, który stworzy bezpieczną i kreatywną przestrzeń do poznawania siebie i zdrowienia znajdzie Pan o wiele więcej, a i sam proces umacniania się będzie o wiele szybszy.

Jeśli zaś chodzi o godną polecenia literaturę to osobiście bardzo wysoko cenię "Przebudzenie" Anthonego De Mello, a także inne Jego książki.

Proszę o siebie zadbać!
Trzymam kciuki
Szanowny Panie, zachęcam by udał się Pan do psychoterapeuty. Pomoże Panu zrozumieć to co się teraz dzieje, wzmocnić Pana poczucie wartości, przepracować trudne wydarzenia. Poradniki są niekiedy dobrym uzupełnieniem, ale pierwszym krokiem warto by była konsultacja psychologiczna. Serdecznie zapraszam na spotkanie , bądź konsultację poprzez skypa.
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry, w Pana sytuacji warto równolegle podjąć terapię indywidualną oraz - jeśli Pana żona zgodzi się na to - terapię pary. Terapeuta indywidualny może doradzić dodatkowo farmakoterapię, ale wymaga to przeprowadzenia wywiadu z Panem. Odpowiedzialność za związek dzieli Pan z żoną - nigdy nie jest tak, że tylko jeden z partnerów ponosi odpowiedzialność za to, co się w nim dzieje. W terapii pary mogą Państwo wspólnie dać sobie jeszcze raz szansę, żeby nauczyć się rozmawiać o własnych potrzebach. Walczycie Państwo nie tylko o siebie, ale również o dobro córeczki, która potrzebuje obojga rodziców. Warto porozmawiać z żoną również o tym aspekcie. Pozdrawiam Pana i mocno trzymam kciuki, by ten list był początkiem nowego bycia razem. Katarzyna Zalewska
Witam Pana
Bardzo uważnie przeczytałam Pana list i uważam, zenie ma na co czekać. Proszę udać się do psychiatry bo jest Pan w głębokim kryzysie i nie ma co tego bagatelizować. BDI dość trafnie opisuje problem więc jeśli trafiłby do mnie pacjent z takim wynikiem odesłałabym go do psychiatry. W drugiej kolejności warto pomyśleć o psychoterapii. Nie pomoże tutaj lektura książki bo problemy ma Pan od dawna. Pomoc psychoterapeuty pomoże Panu dokonać zmiany i prowadzić bardziej satysfakcjonujące życie.
Warto porozmawiać z żoną na temat terapii małżeńskiej. Jeśli zgodziłaby się i chcecie Państwo ratować małżeństwo może warto rozważyć taką propozycję.
Wiem, ze z takich kryzysów się wychodzi i kryzysy są obecne w każdym małżeństwie i w każdej relacji. Warto zrobić wszystko co można.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki
Pozdrawiam serdecznie
Witam, opisuje pan poważne problemy, z jednej strony rozpad małażeństwa i pana reakcję na tą sytuację, czyli stan depresyjny, poważny oraz odnosi pan to do skretu z dzieciństwa, który to wpłynął i wpływa na pana obecne życie. Oznacza to, iż mówi pan o bardzo trudnym emocjonalnym zdarzeniu, które było na tyle silne, że wywarło na pana taki silny wpływ. Książki w tej sytuacji nie pomogą, problem jest zbyt poważny, proszę się udać do specjalisty, psychologa/psychoterapeuty, proszę nie czekać, tylko zrobić to teraz.
Witam serdecznie! Na samym wstępie - proszę udać się do psychiatry. To o czym Pan pisze (myśli samobójcze, brak apetytu, obniżony nastrój itd.) to objawy depresji - tym bardziej jeśli odczuwa Pan takie objawy już od jakiegoś czasu. Lektury i poradniki proszę zostawić na czas, kiedy będzie Pan w stanie funkcjonować na odpowiednim poziomie emocjonalnym i poznawczym. Polecam także (oprócz farmakologii u psychiatry) umówić się na wizytę u terapeuty. Pozdrawiam! Milena Wyszyńska

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.