Poznałam kogoś, jednak jego zachowanie jest dziwne i chciałabym się dowiedzieć czy to jakieś zaburze
4
odpowiedzi
Poznałam kogoś, jednak jego zachowanie jest dziwne i chciałabym się dowiedzieć czy to jakieś zaburzenia emocjonalne lub psychiczne? I czy jest nadzieja, że taka osoba będzie w stanie nad tym zapanować?
Otóż często nagle, zupełnie bez powodu staje się niemiły, wściekły, nie raz wychodzi przez to ze spotkania. A nawet jeśli nie wyjdzie to próba rozmowy wtedy nie ma sensu, bo jest jakby kimś innym- nawet jeśli się mówi miło, spokojnie i sensownie on przekręca, pomija pytania, mówi coś zupełnie nie na temat i niemiło, odpowiada często powtarzając dokładnie to co się powiedziało zamiast normalnie odpowiedzieć, od razu chce zrywać znajomość itd ( chociaż potem mówi, że wcale nie chce, tylko że go poniosło). To tak w mega skrócie. Potem oczywiście przeprasza, że nie był wtedy sobą i tak w kółko... Podczas normalnych rozmów okazuje się, że "wydawało mu się", że powiedziałam coś niby niemiło ( nie było tak), że "na pewno" miałam na myśli coś innego niż powiedziałam, że "widać było" po mojej minie, że coś innego myślę niż mówię itd. Te podejrzenia są zawsze absurdalne, bardzo negatywne i bezpodstawne. Dużo mu się wydaje bardzo błędnie i reaguje według tego. Nie wiem z czego to wynika, ale staje się to nie do zniesienia. Chciałabym wiedzieć "z czym" mam do czynienia? I czy jest nadzieja na opanowanie tego przez daną osobę?
Otóż często nagle, zupełnie bez powodu staje się niemiły, wściekły, nie raz wychodzi przez to ze spotkania. A nawet jeśli nie wyjdzie to próba rozmowy wtedy nie ma sensu, bo jest jakby kimś innym- nawet jeśli się mówi miło, spokojnie i sensownie on przekręca, pomija pytania, mówi coś zupełnie nie na temat i niemiło, odpowiada często powtarzając dokładnie to co się powiedziało zamiast normalnie odpowiedzieć, od razu chce zrywać znajomość itd ( chociaż potem mówi, że wcale nie chce, tylko że go poniosło). To tak w mega skrócie. Potem oczywiście przeprasza, że nie był wtedy sobą i tak w kółko... Podczas normalnych rozmów okazuje się, że "wydawało mu się", że powiedziałam coś niby niemiło ( nie było tak), że "na pewno" miałam na myśli coś innego niż powiedziałam, że "widać było" po mojej minie, że coś innego myślę niż mówię itd. Te podejrzenia są zawsze absurdalne, bardzo negatywne i bezpodstawne. Dużo mu się wydaje bardzo błędnie i reaguje według tego. Nie wiem z czego to wynika, ale staje się to nie do zniesienia. Chciałabym wiedzieć "z czym" mam do czynienia? I czy jest nadzieja na opanowanie tego przez daną osobę?
Dzień dobry Pani,
Po zapoznaniu się z Pani relacją, temat postrzegam jako wielowątkowy, co widziałabym jako wskazanie Pani Znajomego do kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą, celem szczegółowej diagnostyki oraz dotarcia do źródła opisanych przez Panią reakcji/zachowań - do tego jest potrzeba otwartości/motywacji/zaangażowania do zmiany.
Z przesłaniem dla Pani pozytywnych doświadczeń,
Po zapoznaniu się z Pani relacją, temat postrzegam jako wielowątkowy, co widziałabym jako wskazanie Pani Znajomego do kontaktu z psychologiem/psychoterapeutą, celem szczegółowej diagnostyki oraz dotarcia do źródła opisanych przez Panią reakcji/zachowań - do tego jest potrzeba otwartości/motywacji/zaangażowania do zmiany.
Z przesłaniem dla Pani pozytywnych doświadczeń,
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, radzę szczerze porozmawiać z osobą, którą Pani poznała. Być może był już diagnozowany. Zachowania, które Pani opisuje są niepokojące, jednak żeby zdiagnozować osobę niezbędne jest udanie się do specjalisty psychologa, psychiatry, ponieważ diagnozę stawia się na podstawie przeprowadzenia wywiadu z osobą diagnozowaną( oraz ewentualnie na podstawie testów psychologicznych). Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry. Po przeczytaniu Pani opisu, widzę, że temat jest złożony i wielowątkowy. Sugerowałbym Pani znajomemu skontaktowanie się z psychologiem lub psychoterapeutą, aby przeprowadzić dokładną diagnozę i dotrzeć do źródła opisanych przez Panią reakcji i zachowań. Pozdrawiam serdecznie Dariusz Trzebuniak
Dzień dobry.
Pisze Pani o nowo poznanej osobie, a zarazem o swoich obawach związanych z reakcjami i zachowaniami tejże osoby. Chciałaby się Pani dowiedzieć czym tłumaczyć te, jak to Pani opisała "dziwne zachowania". Zastanawia się Pani czy jest nadzieja na to, by nowo poznana osoba w przyszłości była w stanie zapanować nad tym, co już teraz Panią niepokoi i wydaje się być, jak sama Pani pisze "nie do zniesienia".
Rozumiem, że opisane przez Panią sytuacje mogą wywoływać u Pani skrajnie różne emocje i jest to zupełnie naturalne w sytuacji, gdzie według tego, co Pani pisze zachowania drugiego człowieka przypominają emocjonalny rollercoaster. Dużo Pani pisze o "dziwnych zachowaniach" nowo poznanej osoby tj. o byciu niemiłym, przekręcaniu wypowiedzi, bezpodstawnych podejrzeniach, impulsywnych reakcjach i próbie natychmiastowego zrywania znajomości ... a wszystko to jest nacechowane negatywizmem i absurdalnymi podejrzeniami.
Oczywiście można postawić diagnozę osoby, która prezentuje przedstawione przez Panią zachowania. Niemniej jednak ciekawi mnie skąd u Pani pomysł, że wiedza dotycząca diagnozy opisanej przez Panią osoby okaże się dla Pani użyteczna?
Bardzo dosadnie Pani pisze, iż reakcje i zachowania zaprezentowanej w opisie osoby stają się dla Pani "nie do zniesienia". Zastanawia mnie skąd pomysł, by znosić niewygodne zachowania? W jakim celu oraz po co znosić to, co jest nie do zniesienia? Więcej, co jest powodem, iż trwa Pani przy osobie, która wywołuje u Pani tak mieszane uczucia? Czy nie ma Pani poczucia, iż nowo poznana osoba ślizga się po Pani granicach?
Gdyby chciała Pani poprzyglądać się sobie, swoim granicom, tym co dla Pani jest akceptowalne i do przyjęcia, a co już nie lub spróbować odpowiedzieć sobie na wcześniej zadane pytania, to zapraszam do kontaktu.
Marta Krajewska
Pisze Pani o nowo poznanej osobie, a zarazem o swoich obawach związanych z reakcjami i zachowaniami tejże osoby. Chciałaby się Pani dowiedzieć czym tłumaczyć te, jak to Pani opisała "dziwne zachowania". Zastanawia się Pani czy jest nadzieja na to, by nowo poznana osoba w przyszłości była w stanie zapanować nad tym, co już teraz Panią niepokoi i wydaje się być, jak sama Pani pisze "nie do zniesienia".
Rozumiem, że opisane przez Panią sytuacje mogą wywoływać u Pani skrajnie różne emocje i jest to zupełnie naturalne w sytuacji, gdzie według tego, co Pani pisze zachowania drugiego człowieka przypominają emocjonalny rollercoaster. Dużo Pani pisze o "dziwnych zachowaniach" nowo poznanej osoby tj. o byciu niemiłym, przekręcaniu wypowiedzi, bezpodstawnych podejrzeniach, impulsywnych reakcjach i próbie natychmiastowego zrywania znajomości ... a wszystko to jest nacechowane negatywizmem i absurdalnymi podejrzeniami.
Oczywiście można postawić diagnozę osoby, która prezentuje przedstawione przez Panią zachowania. Niemniej jednak ciekawi mnie skąd u Pani pomysł, że wiedza dotycząca diagnozy opisanej przez Panią osoby okaże się dla Pani użyteczna?
Bardzo dosadnie Pani pisze, iż reakcje i zachowania zaprezentowanej w opisie osoby stają się dla Pani "nie do zniesienia". Zastanawia mnie skąd pomysł, by znosić niewygodne zachowania? W jakim celu oraz po co znosić to, co jest nie do zniesienia? Więcej, co jest powodem, iż trwa Pani przy osobie, która wywołuje u Pani tak mieszane uczucia? Czy nie ma Pani poczucia, iż nowo poznana osoba ślizga się po Pani granicach?
Gdyby chciała Pani poprzyglądać się sobie, swoim granicom, tym co dla Pani jest akceptowalne i do przyjęcia, a co już nie lub spróbować odpowiedzieć sobie na wcześniej zadane pytania, to zapraszam do kontaktu.
Marta Krajewska
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.