Piszę z problemem natury psychicznej mojego męża. Ma 30 lat, jakiś czas temu skończył (z własnej ini

3 odpowiedzi
Piszę z problemem natury psychicznej mojego męża. Ma 30 lat, jakiś czas temu skończył (z własnej inicjatywy) psychoterapię, na którą uczęszczał rok z powodu swoich iiracjonalnych zachowań i niestabilności emocjonalnej. Diagnoza - zaburzenia osobowości prawdopodobnie borderline. Po terapii nastąpiła znaczna poprawa, po której zdecydowałam się dać mu szansę (nasz związek wisiał wtedy na włosku), wyszłam za niego za mąż, teraz jestem w zaawansowanej ciąży (chcianej przeze mnie i przez niego!).
Niestety, ale czym bliżej mojego porodu, tym bardziej wracają jego chore zachowania, których ja już nie jestem w stanie dłużej znieść - znowu znika na całe noce, ściąga obrączkę, mówi że mnie zdradza (miał w przeszłości problemy z dochowaniem wierności, wchodził w jednorazowe seksualne przygody), obżera się, wydaje nasze wspólne pieniądze (musiałam zablokować kartę bankomatową) i wykazuje się wieloma innymi zachowaniami, które przekraczają wszelkie granice, tym bardziej w sytuacji, w której jesteśmy. Wkrótce przecież urodzę pierwsze dziecko i potrzebuję teraz spokoju.
Zdecydowałam się zakończyć z nim związek, niestety nic do niego nie dociera, z pełnym spokojem poinformowałam go, że powinien się wyprowadzić ze względu na to, że niedugo rodzę i ja nie jestem obecnie w stanie tego zrobić (pokój dziecka przygotowany, ginekolog, położna, nawet pediatra już znalezione na miejscu niedaleko naszego miejsca zamieszkania). Mieszkanie jest wynajmowane.
Bardzo prosiłabym o pomoc jak mam postąpić, aby nie dać się już uwikłać w jego "intrygi" i abym sama nie straciła głowy i cierpliwości w jego ponownych niekontrolowanych wybuchach. Zaczynam bać się o zdrowie moje i mojego nienarodzonego dziecka, bo niestety pojawiły się już groźby w stosunku do nas, że "coś nam zrobi". W razie gdyby była potrzeba jestem skłonna zadzwonić na policję, mam wsparcie u moich rodziców, jednak chciałabym bezboleśnie w miarę możliwości zakończyć ostatecznie z nim relację i nie dać się zwariować. Co powinnam zrobić? Czy sama udać się do psychologa po pomoc? Szczerze mówiąc jestem na ostatnich nogach i nie wyobrażam sobie teraz zaczynać wizyt u psychologa, mam juz i tak wielką trudność chodzić do swojego lekarza prowadzącego ciążę.
Bardzo proszę o pomoc, jestem na skraju wyczerpania.
Pozdrawiam
Dzień dobry :) Jest Pani bardzo silną osobą. To naprawdę ogromny hart ducha, że będąc w zaawansowanej ciąży, w tak trudnym związku określiła Pani zdrowe granice i wydostała się z toksycznej relacji. Zachowanie Pani Partnera jest niedopuszczalne. Myślę, że wszelkie groźby powinna Pani zgłaszać na policję, aby nie czuł, że bezkarnie może Panią straszyć i nękać. Być może warto również, aby ktoś bliski zamieszkał z Panią na jakiś czas? Zwłaszcza w zaawansowanej ciąży wsparcie bliskiej osoby może być ogromnie ważne. Proszę wytrwać i zbudować swoją przestrzeń tak, jak ją sobie Pani wymarzyła. Osoby z chorobą borderline bez podjęcia farmakoterapii i psychoterapii, do której same są przekonane, tworzą wyniszczające relacje. Na pewno nie jest to Pani potrzebne, podobnie jak Pani wyczekiwanemu dziecku. Osoby z borderline godzą się na terapię, dostrzegając po jakimś czasie, jak ranią swoich bliskich. Nie jest to jednak niestety częsta sytuacja. Jeśli potrzebuje Pani rozmowy, wsparcia lub przepracowania trudnych emocji może Pani skorzystać ze spotkania z psychologiem, lub psychoterapuetą online - tak w formie rozmowy online jak i np. psychologicznej pomocy tekstowej (przez wiadomości online). Zapraszam do siebie, gdyby chciała Pani wybrać, którąś z tych form. Trzymam za Panią mocno kciuki, podziwiam i życzę zdrowia dla Pani i Maluszka. Magdalena Moskal - Felska me4health

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie, relacja z osobą z borderline jest bardzo trudna. Pani historia pokazuje, że udźwignęła już Pani wiele, ale rozumiem, że nie jest łatwe stawiać granice mężowi i wytrwać w tym bez poruszenia emocjonalnego. Teraz jest czas kiedy nie tylko Pani spokój i dobrostan ma znaczenie ale również dziecka. Troszcząc się o siebie troszczy się Pani również o maluszka. Jedną z form zadbania o Was byłyby kontakt z psychologiem, psychoterapeutą (online jest jak najbardziej możliwy). Pomoc psychologiczna mogłaby pomóc Pani w poradzeniu sobie z emocjami oraz dać siłę w kontakcie ze strony męża.
Pozdrawiam, wszystkiego dobrego życzę!
Paulina Musielak-Jamróz
Dzień dobry,
wsparcie psychoterapeuty (w Pani sytuacji w formie konsultacji online lub telefonicznej) może okazać się dla Pani bardzo wspierające. Bycie wysłuchanym przez osobę niezwiązaną z systemem rodzinnym może być u Pani kluczowe.
Pozdrawiam i serdecznie życzę pomyślnego rozwiązania:)

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.