Jak często mój syn w trwającej diagnostyce do spektrum 2 lata 5 miesięcy powinien korzystać z wizyty
2
odpowiedzi
Jak często mój syn w trwającej diagnostyce do spektrum 2 lata 5 miesięcy powinien korzystać z wizyty u psychologa dziecięcego ?Na jakie zajęcia powinnam go dać on ma opis z poradni psychologiczno -pedagogicznej, że widzą spektrum u niego i z tym opisem udać się muszę do psychiatry po stwierdzenie diagnozy on ma zajęć z poradni 2 i pół godziny na miesiąc więc bardzo mało jest to raz w tygodniu zajęcia pedagogiczne lub logopedyczne.Chodzi na zajęcia sensoryczne raz w tygodniu.Na co powinnam go zaprowadzać ?Jest nadpobudliwy,krzyczy , złości się.
Dzień dobry,
przy tak małym dziecku, w trakcie diagnostyki w kierunku spektrum, najważniejsze nie jest samo „ile godzin tygodniowo”, tylko to, żeby wsparcie było regularne, dobrze skoordynowane i obejmowało także Państwa jako rodziców. Z tego co Pani pisze syn ma dopiero 2 i pół roku, ma opinię z poradni psychologiczno pedagogicznej z podejrzeniem spektrum, dwa i pół godziny zajęć miesięcznie oraz raz w tygodniu terapię integracji sensorycznej. To dobry początek, ale przy nadwrażliwości, krzykach i złości zazwyczaj przydaje się bardziej systematyczny plan.
Jeżeli chodzi o częstotliwość wizyt u psychologa dziecięcego, w tym wieku zwykle rekomenduje się spotkania mniej więcej raz na trzy lub cztery tygodnie, a czasem na początku częściej, jeśli sytuacja jest trudna. Takie wizyty w dużej mierze powinny być nastawione na pracę z Panią i innymi opiekunami, bo to Państwo jesteście z dzieckiem codziennie, a małe zmiany w reagowaniu, komunikacji i organizacji dnia mają znacznie większy efekt niż kolejna godzina w gabinecie. Dziecko w wieku dwóch lat nie korzysta jeszcze z typowej „psychoterapii” tylko z krótkich obserwacji, zabawy z psychologiem i głównie z tego, że specjalista pokazuje rodzicom, jak na co dzień wspierać rozwój i radzić sobie z trudnymi zachowaniami.
To, że syn ma raz w tygodniu zajęcia pedagogoiczne lub logopedyczne oraz zajęcia sensoryczne, jest wartościowe, ale w przypadku podejrzenia spektrum warto zadbać o to, aby w planie pojawiły się elementy pracy nad komunikacją, wspólną uwagą i regulacją emocji. Może to być terapia logopedyczna nastawiona na komunikację wspomaganą, terapia psychologiczno rozwojowa w formie zabawy, elementy podejścia behawioralnego lub rozwojowego, ale zawsze dostosowane do wieku i możliwości dziecka. Przy nadpobudliwości i krzykach kluczowe jest też, aby ktoś pomógł Pani zrozumieć, co je wyzwala, jak rozpoznawać pierwsze sygnały przeciążenia i jak reagować tak, aby nie nakręcać spirali złości.
Z mojej perspektywy przy tym co Pani opisuje dobrym modelem byłoby utrzymanie zajęć z poradni oraz SI, dodanie regularnych konsultacji psychologicznych co kilka tygodni oraz, jeśli będzie taka możliwość, cyklu spotkań dla rodziców nastawionych na trening umiejętności wychowawczych przy dziecku w spektrum. Dzięki temu mały nie będzie „jeździł” na pięć różnych terapii, tylko Państwo dostaniecie konkretne narzędzia do pracy w domu. Po potwierdzeniu diagnozy przez psychiatrę warto też zapytać o możliwość objęcia syna wczesnym wspomaganiem rozwoju, co często daje dodatkowe godziny zajęć.
To, że jest nadpobudliwy, krzyczy i złości się, bardzo często wynika z trudności w komunikacji, przeciążeniu bodźcami, zmianami, a nie z „charakteru”. Im wcześniej dostaniecie Państwo wsparcie, tym większa szansa, że te objawy będą stopniowo łagodniejsze, a syn lepiej poradzi sobie z emocjami. Jeżeli chciałaby Pani krok po kroku omówić jego funkcjonowanie, obecny plan terapii i dobrać konkretne formy wsparcia odpowiednie właśnie dla niego, zapraszam na konsultację u mnie stacjonarnie lub online. W spokojnej rozmowie możemy przełożyć wszystkie te informacje na prosty, realny do udźwignięcia plan dla całej rodziny.
przy tak małym dziecku, w trakcie diagnostyki w kierunku spektrum, najważniejsze nie jest samo „ile godzin tygodniowo”, tylko to, żeby wsparcie było regularne, dobrze skoordynowane i obejmowało także Państwa jako rodziców. Z tego co Pani pisze syn ma dopiero 2 i pół roku, ma opinię z poradni psychologiczno pedagogicznej z podejrzeniem spektrum, dwa i pół godziny zajęć miesięcznie oraz raz w tygodniu terapię integracji sensorycznej. To dobry początek, ale przy nadwrażliwości, krzykach i złości zazwyczaj przydaje się bardziej systematyczny plan.
Jeżeli chodzi o częstotliwość wizyt u psychologa dziecięcego, w tym wieku zwykle rekomenduje się spotkania mniej więcej raz na trzy lub cztery tygodnie, a czasem na początku częściej, jeśli sytuacja jest trudna. Takie wizyty w dużej mierze powinny być nastawione na pracę z Panią i innymi opiekunami, bo to Państwo jesteście z dzieckiem codziennie, a małe zmiany w reagowaniu, komunikacji i organizacji dnia mają znacznie większy efekt niż kolejna godzina w gabinecie. Dziecko w wieku dwóch lat nie korzysta jeszcze z typowej „psychoterapii” tylko z krótkich obserwacji, zabawy z psychologiem i głównie z tego, że specjalista pokazuje rodzicom, jak na co dzień wspierać rozwój i radzić sobie z trudnymi zachowaniami.
To, że syn ma raz w tygodniu zajęcia pedagogoiczne lub logopedyczne oraz zajęcia sensoryczne, jest wartościowe, ale w przypadku podejrzenia spektrum warto zadbać o to, aby w planie pojawiły się elementy pracy nad komunikacją, wspólną uwagą i regulacją emocji. Może to być terapia logopedyczna nastawiona na komunikację wspomaganą, terapia psychologiczno rozwojowa w formie zabawy, elementy podejścia behawioralnego lub rozwojowego, ale zawsze dostosowane do wieku i możliwości dziecka. Przy nadpobudliwości i krzykach kluczowe jest też, aby ktoś pomógł Pani zrozumieć, co je wyzwala, jak rozpoznawać pierwsze sygnały przeciążenia i jak reagować tak, aby nie nakręcać spirali złości.
Z mojej perspektywy przy tym co Pani opisuje dobrym modelem byłoby utrzymanie zajęć z poradni oraz SI, dodanie regularnych konsultacji psychologicznych co kilka tygodni oraz, jeśli będzie taka możliwość, cyklu spotkań dla rodziców nastawionych na trening umiejętności wychowawczych przy dziecku w spektrum. Dzięki temu mały nie będzie „jeździł” na pięć różnych terapii, tylko Państwo dostaniecie konkretne narzędzia do pracy w domu. Po potwierdzeniu diagnozy przez psychiatrę warto też zapytać o możliwość objęcia syna wczesnym wspomaganiem rozwoju, co często daje dodatkowe godziny zajęć.
To, że jest nadpobudliwy, krzyczy i złości się, bardzo często wynika z trudności w komunikacji, przeciążeniu bodźcami, zmianami, a nie z „charakteru”. Im wcześniej dostaniecie Państwo wsparcie, tym większa szansa, że te objawy będą stopniowo łagodniejsze, a syn lepiej poradzi sobie z emocjami. Jeżeli chciałaby Pani krok po kroku omówić jego funkcjonowanie, obecny plan terapii i dobrać konkretne formy wsparcia odpowiednie właśnie dla niego, zapraszam na konsultację u mnie stacjonarnie lub online. W spokojnej rozmowie możemy przełożyć wszystkie te informacje na prosty, realny do udźwignięcia plan dla całej rodziny.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dziecko po 30 miesiącu życia na podstawie diagnozy dotyczącej spektrum autyzmu otrzymuje orzeczenie o kształceniu specjalnym. Na podstawie orzeczenia ustala się tematy do pracy (które obszary trzeba wesprzeć w rozwoju) oraz częstotliwość zajęć. Jeśli nie chce Pani zapisywać dziecka do placówki edukacyjnej (przedszkole), która będzie realizować postanowienia orzeczenia o kształceniu specjalnym, można rozważyć konsultację rodzica z psychologiem dziecięcym w celu omówienia strategii do pracy.
Proszę również ubiegać się o orzeczenie o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka (WWRD), zapewni to realizowanie części zajęć.
Proszę również ubiegać się o orzeczenie o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka (WWRD), zapewni to realizowanie części zajęć.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.