Dokładnie 42 dni temu miałem wykonany zabieg laserem DYE-VL na usunięcie rumienia. Od momentu zabieg

Dokładnie 42 dni temu miałem wykonany zabieg laserem DYE-VL na usunięcie rumienia. Od momentu zabiegu rumień wcale się nie zmniejszył, a w dodatku jest bardzo nadreaktywny. Przed zabiegiem tylko silny stres, wiatr lub wysiłek fizyczny powodował, że policzki robiły się bardzo czerwone, obecnie czerwienie się bez żadnego bodźca. Czy to jest jakieś powikłanie po zabiegu, czy ta skóra jeszcze się goi i jest rozdrażniona? Dodam, że 2 miesiące przed zabiegiem stosowałem izotek 10mg dziennie, ale tylko 2 tygodnie ze względu na znaczne pogorszenie wątroby (tłusta cera). Oprócz izoteku, który jest przeciwwskazaniem, brałem sertralinę 100mg, która jest fotouczulająca (rzuciłem 2 tygodnie po zabiegu, gdy się zorientowałem) oraz zincas forte, który również nie jest wskazany, ze względu na gorsze gojenie się ran oraz zwiększenie stężenia witamina A. Czy ja sobie zaszkodziłem tym zabiegiem? Czy ten rumień się uspokoi i powróci do dawnego stanu? Stosuję codziennie na noc Avene Cicalfate, ale nie pomaga jak widać i za chwilę po skończeniu tubki przerzucam się na Avene Antirougers Fort. Rano po przebudzeniu mam rumień taki jak przed zabiegiem, policzki są lekko różowe, jakby delikatny makijaż w kontraście do bladego czoła, ale później w ciągu dnia, nagle bez bodźca jest np. uderzenia gorąca, szczypanie i jestem cały czerwony. Proszę o pomoc.