Do seksuologów/psychologów lub psychiatrów. Dzień dobry, mam 24 lata, jestem gejem i mam problemy z
4
odpowiedzi
Do seksuologów/psychologów lub psychiatrów. Dzień dobry, mam 24 lata, jestem gejem i mam problemy z akceptacją siebie i swoich popędów/realizowaniem ich co łączy sie z wieczną frustracją i samozjadaniem mojej psychiki. Prawie rok temu dostałem od psychologa diagnozę lekkiego spektrum autyzmu (aspergera), nieco wczeniej zaburzenia lękowe i depresja u psychiatry, przez co mam problem z pewnością siebie i rozumieniem konwenansów. Nigdy nie byłem w związku ani nie zbliżyłem się z chłopakiem, czego bardzo mi brakuje, poszedłem jedynie na 4 randki z tindera, z jednym chłopakiem nawet na parę kolejnych (były bardzo miłe, choć stresujące przez co trochę nie byłem sobą) niestety po paru miesiacach bez powodu zerwał ze mną kontakt i zablokował na wszystkich social mediach. Od 5-6 lat wymieniam wiadomości na aplikacjach randkowych z dziesiątkami jak nie setkami różnych mężczyzn w podobnym do mnie wieku. Czasem są to bardzo ciekawe rozmowy o życiu, pasjach a czasem intensywnie seksualne wymiany zdjęć i filmików. Sprawia mi to dużą przyjemność i oswaja z innymi mężczyznami o podobnej orientacji. W tym momencie czuję jednak że to wszystko wymyka mi się spod kontroli i jest jakąś masochistyczną symulacją interakcji od której się uzależniłem. I największy problem - Kiedy jakiś chłopak wychodzi z propozycją spotkania czy to o randkowego czy na sam seks - piszę że albo za parę dni, albo wymyślam wymówki że nie mogę mimo że dana osoba mi się podoba . wtedy pojawia się ta gula w gardle - z jednej strony bardzo chciałbym zbliżyć się z innym gejem a w końcu uprawiać seks - z drugiej zwyczajnie boję się nowej sytuacji, boję się stresu na pierwszym spotkaniu. Gdy odkłądam telefon po kolejnej wymianie wiadomości z chłopakiem - czuję się strasznie sfrustrowany i wyczerpany bo nie mogę zaspokoić swoich potrzeb. Przy tym wszystkim czasem kłębią mi się intruzywne myśli, że bliskość między chłopakami jest nienaturalna, i czuję obrzydzenie do siebie i innych gejów. choć nie uważam że jestem homofobiczny a nawet staram się walczyć z homofobią. Wiem że to wszystko brzmi trochę dziwnie, trochę strasznie, może nieco narcystycznie ale taka jest moja rzeczyswistość. Wydaje mi się że opisałem wszystko co chciałem - bardzo proszę o poradę - najlepiej seksuologów.
Dzień dobry :)
Akceptacja własnej seksualności nie zawsze przychodzi z łatwością. Zależy to od wielu czynników - jak o danej orientacji mówiło się w naszym domu, czy nasi bliscy są akceptujący, jakie przekonania panują w kraju, w którym się wychowujemy.. ale też od naszych doświadczeń i spostrzeżeń, które nie zawsze bywają pozytywne.
Intruzywne myśli nie muszą odzwierciedlać naszych opinii i uczuć, bywają lękowym objawem w trudnych sytuacjach.
Kontakty online mogą być dobrym sposobem na przełamanie pierwszego wstydu czy lęku, jeśli jednak zależy Ci na nawiązaniu relacji na żywo, może pomocna byłaby metoda małych kroków, np. najpierw próba przeprowadzenia krótkiej rozmowy z osobą spotkaną "na mieście", potem propozycja spotkania się z kimś z aplikacji na krótkie spotkanie w miejscu publicznym.. itd.
Zawsze podkreślam, że możliwość porozmawiania o swoich obawach i dylematach z inną osobą może przynieść dużą ulgę. Jeśli nie masz w swoim otoczeniu bezpiecznej, akceptującej Twoją orientację osoby, zawsze możesz porozmawiać ze specjalistk/ą - najlepiej seksuologiem/żką, który/a pracuje z osobami niehetero. Jeśli prywatna wizyta wykracza poza twoje możliwości finansowe, możesz poszukać grup wsparcia lub darmowych telefonów pomocowych. Polecam rozejrzeć się za fundacjami, które wspierają osoby LGBTQ+, one często współpracują z psychologami/żkami lub seksuologami/żkami.
Akceptacja własnej seksualności nie zawsze przychodzi z łatwością. Zależy to od wielu czynników - jak o danej orientacji mówiło się w naszym domu, czy nasi bliscy są akceptujący, jakie przekonania panują w kraju, w którym się wychowujemy.. ale też od naszych doświadczeń i spostrzeżeń, które nie zawsze bywają pozytywne.
Intruzywne myśli nie muszą odzwierciedlać naszych opinii i uczuć, bywają lękowym objawem w trudnych sytuacjach.
Kontakty online mogą być dobrym sposobem na przełamanie pierwszego wstydu czy lęku, jeśli jednak zależy Ci na nawiązaniu relacji na żywo, może pomocna byłaby metoda małych kroków, np. najpierw próba przeprowadzenia krótkiej rozmowy z osobą spotkaną "na mieście", potem propozycja spotkania się z kimś z aplikacji na krótkie spotkanie w miejscu publicznym.. itd.
Zawsze podkreślam, że możliwość porozmawiania o swoich obawach i dylematach z inną osobą może przynieść dużą ulgę. Jeśli nie masz w swoim otoczeniu bezpiecznej, akceptującej Twoją orientację osoby, zawsze możesz porozmawiać ze specjalistk/ą - najlepiej seksuologiem/żką, który/a pracuje z osobami niehetero. Jeśli prywatna wizyta wykracza poza twoje możliwości finansowe, możesz poszukać grup wsparcia lub darmowych telefonów pomocowych. Polecam rozejrzeć się za fundacjami, które wspierają osoby LGBTQ+, one często współpracują z psychologami/żkami lub seksuologami/żkami.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Twój wpis jest niezwykle świadomy i poruszający – widać, że dużo rozumiesz z tego, co się w Tobie dzieje, i że bardzo Ci zależy na zmianie. Opisujesz bardzo złożony proces – z jednej strony silną potrzebę bliskości, z drugiej lęk, unikanie i poczucie winy. To zupełnie zrozumiałe, szczególnie w kontekście wcześniejszych doświadczeń i diagnozy.
Dobrym pierwszym krokiem może być prowadzenie krótkich notatek: kiedy czujesz napięcie, co je wywołuje, co przynosi ulgę. Taka autorefleksja pomaga lepiej rozumieć siebie i przygotowuje do dalszej pracy – najlepiej w relacji terapeutycznej wspierającej osoby LGBT+.
Z Twoją samoświadomością i gotowością – to naprawdę możliwe. Trzymam kciuki za dalszą drogę.
Dobrym pierwszym krokiem może być prowadzenie krótkich notatek: kiedy czujesz napięcie, co je wywołuje, co przynosi ulgę. Taka autorefleksja pomaga lepiej rozumieć siebie i przygotowuje do dalszej pracy – najlepiej w relacji terapeutycznej wspierającej osoby LGBT+.
Z Twoją samoświadomością i gotowością – to naprawdę możliwe. Trzymam kciuki za dalszą drogę.
Dzień dobry,
Opisuje Pan bardzo złożone doświadczenie, w którym splatają się potrzeby bliskości i kontaktu z lękiem, wstydem i poczuciem winy. To, że potrafi Pan tak otwarcie i szczerze mówić o swoim wewnętrznym świecie, to już pierwszy, ważny krok w kierunku zmiany. Problemy z akceptacją siebie, trudność w realizowaniu potrzeb seksualnych i emocjonalnych, a także wewnętrzne sprzeczności w odczuwaniu przyjemności i obrzydzenia, mogą wynikać zarówno z doświadczeń związanych z orientacją, jak i ze wspomnianej diagnozy (spektrum autyzmu) czy wcześniejszych trudności lękowych i depresyjnych. Samoświadomość, którą Pan ma, jest dużym zasobem, ale jednocześnie może też sprawiać, że emocje są jeszcze bardziej intensywne i trudniejsze do zniesienia. To, czego Pan doświadcza (m.in. potrzeba kontaktu bez fizycznej bliskości, uzależniające korzystanie z aplikacji, unikanie spotkań, wewnętrzne napięcie po każdej rozmowie), może być próbą radzenia sobie z ogromnym lękiem przed odrzuceniem, zranieniem, a może też z brakiem wystarczającej przestrzeni na bycie sobą - autentycznym, również w swojej seksualności.
Warto pamiętać, że bliskość z drugim człowiekiem to nie tylko odwaga, ale też umiejętność, której można się uczyć. W bezpiecznej relacji terapeutycznej, szczególnie z psychologiem lub seksuologiem, który ma doświadczenie w pracy z osobami LGBTQ+ możliwe jest oswajanie tych napięć i szukanie sposobu, by potrzeby nie stawały się źródłem cierpienia, ale mogły być realizowane w zgodzie ze sobą.
Bardzo zachęcam do poszukania takiego wsparcia – nie musi Pan przechodzić przez to wszystko sam.
Pozdrawiam,
Zuzanna Dąbrowska
Psycholog
Opisuje Pan bardzo złożone doświadczenie, w którym splatają się potrzeby bliskości i kontaktu z lękiem, wstydem i poczuciem winy. To, że potrafi Pan tak otwarcie i szczerze mówić o swoim wewnętrznym świecie, to już pierwszy, ważny krok w kierunku zmiany. Problemy z akceptacją siebie, trudność w realizowaniu potrzeb seksualnych i emocjonalnych, a także wewnętrzne sprzeczności w odczuwaniu przyjemności i obrzydzenia, mogą wynikać zarówno z doświadczeń związanych z orientacją, jak i ze wspomnianej diagnozy (spektrum autyzmu) czy wcześniejszych trudności lękowych i depresyjnych. Samoświadomość, którą Pan ma, jest dużym zasobem, ale jednocześnie może też sprawiać, że emocje są jeszcze bardziej intensywne i trudniejsze do zniesienia. To, czego Pan doświadcza (m.in. potrzeba kontaktu bez fizycznej bliskości, uzależniające korzystanie z aplikacji, unikanie spotkań, wewnętrzne napięcie po każdej rozmowie), może być próbą radzenia sobie z ogromnym lękiem przed odrzuceniem, zranieniem, a może też z brakiem wystarczającej przestrzeni na bycie sobą - autentycznym, również w swojej seksualności.
Warto pamiętać, że bliskość z drugim człowiekiem to nie tylko odwaga, ale też umiejętność, której można się uczyć. W bezpiecznej relacji terapeutycznej, szczególnie z psychologiem lub seksuologiem, który ma doświadczenie w pracy z osobami LGBTQ+ możliwe jest oswajanie tych napięć i szukanie sposobu, by potrzeby nie stawały się źródłem cierpienia, ale mogły być realizowane w zgodzie ze sobą.
Bardzo zachęcam do poszukania takiego wsparcia – nie musi Pan przechodzić przez to wszystko sam.
Pozdrawiam,
Zuzanna Dąbrowska
Psycholog
Twoje doświadczenie pokazuje napięcie między pragnieniem autentycznego spotkania, a lękiem, który zatrzymuje Cię w wirtualnych interakcjach. To, że dostrzegasz swoje pragnienia i granice, jest ważnym krokiem – świadczy o otwartości na życie, nie o „zepsuciu”.
Orientacja i potrzeba bliskości nie są problemem same w sobie – problemem jest raczej brak przestrzeni, w której możesz bezpiecznie i z czułością realizować swoje pragnienia. Twój lęk nie oznacza, że nie jesteś zdolny do relacji, tylko że potrzebujesz uczyć się ich w swoim tempie – od małych kroków, nie od razu od scenariuszy podpowiadanych przez aplikacje czy wyobraźnię.
Masz prawo do bliskości, czułości i seksualności – i to prawo nie zostaje unieważnione przez spektrum, lęk czy wcześniejsze doświadczenia. Pierwsze spotkania mogą być trudne, ale nie muszą być perfekcyjne – mogą być po prostu prawdziwe. Szansą dla Ciebie jest praktykowanie żywej obecności zamiast ucieczki w symulacje.
Jesteś człowiekiem w drodze do autentycznego spotkania, które stanie się możliwe, gdy pozwolisz sobie nie być doskonałym, ale prawdziwym.
Pozdrawiam serdecznie,
SR
Orientacja i potrzeba bliskości nie są problemem same w sobie – problemem jest raczej brak przestrzeni, w której możesz bezpiecznie i z czułością realizować swoje pragnienia. Twój lęk nie oznacza, że nie jesteś zdolny do relacji, tylko że potrzebujesz uczyć się ich w swoim tempie – od małych kroków, nie od razu od scenariuszy podpowiadanych przez aplikacje czy wyobraźnię.
Masz prawo do bliskości, czułości i seksualności – i to prawo nie zostaje unieważnione przez spektrum, lęk czy wcześniejsze doświadczenia. Pierwsze spotkania mogą być trudne, ale nie muszą być perfekcyjne – mogą być po prostu prawdziwe. Szansą dla Ciebie jest praktykowanie żywej obecności zamiast ucieczki w symulacje.
Jesteś człowiekiem w drodze do autentycznego spotkania, które stanie się możliwe, gdy pozwolisz sobie nie być doskonałym, ale prawdziwym.
Pozdrawiam serdecznie,
SR
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.