Czy jeśli ktoś chce wymusić na mnie żebym przyznała że mój udział w rozmowie był nieodpowiedni, a ja
4
odpowiedzi
Czy jeśli ktoś chce wymusić na mnie żebym przyznała że mój udział w rozmowie był nieodpowiedni, a ja mówię, że byłam wtedy zła i jestem w stanie teraz poprowadzić ją lepiej. To moja odpowiedź mówi o moim braku szacunku do rozmówcy? Wg mnie jeśli powiem że popełniłam błąd podczas tej rozmowy to nie jest to do końca prawda, ponieważ ja to zrobiłam z pełną świadomością i biorę za to odpowiedzialność. Nie było to powiedziane bez sensu. Natomiast na pewno mogę powiedzieć że umiem poprowadzić tą rozmowę lepiej- jak jestem spokojna. Mąż zapytał co czytam. Powiedziałam „psycholożka opowiada…” i on przerwał mówiąc: co czytasz pytam? Więc zapytałam czy chce żebym mu odpowiedziała, bo nie wiedziałam czy mnie w ogóle słyszy i po co pyta ponownie skoro mi nie dał odpowiedzieć. A on: co czytasz pytam. Więc zamilkłam z miną zaskoczoną. I potem już była afera ze ze mną się nie da rozmawiać, jak nie odpowiadam na pytania. Czy mogę przyznać że popełniłam błąd nie odpowiadając mu choć zadał pytanie 3x.
Dzień dobry. Dziękuję, że dzieli się Pani swoją sytuacją, naprawdę widać, jak bardzo stara się Pani zrozumieć zarówno siebie, jak i przebieg tej rozmowy. To, co Pani opisuje, nie świadczy ani o braku szacunku, ani o złych intencjach. Pokazuje raczej, że była Pani w trudnej emocjonalnie chwili i próbowała odnaleźć się w chaotycznej komunikacji. To naturalne, że kiedy ktoś powtarza pytanie, przerywa lub nie daje nam dokończyć, może pojawić się dezorientacja czy napięcie. Pani reakcja w formie upewnienia się, czy w ogóle jest sens odpowiadać, skoro nie została Pani wysłuchana, była ludzką próbą uporządkowania sytuacji, a nie oznaką ignorowania rozmówcy. Nie musi też Pani „przyznawać się do winy”, jeśli czuje Pani, że działała świadomie i zgodnie ze sobą. Można jednocześnie uznać, że w tamtym momencie emocje były silne, że dziś poprowadziłaby Pani tę rozmowę spokojniej oraz że Pani intencją nie było lekceważenie męża.
Może Pani powiedzieć na przykład:
„W tamtej sytuacji poczułam się zaskoczona i niepewna, bo zadałeś pytanie, a równocześnie mi przerwałeś. Dlatego zareagowałam w taki sposób. Widzę, że mogłam odpowiedzieć prościej, ale nie wynikało to z braku szacunku.”
Taka odpowiedź nie obwinia ani jego, ani Pani a pokazuje, że bierze Pani odpowiedzialność za swoją reakcję, ale nie za cudze emocje czy interpretacje.
Najważniejsze: to, że chce Pani o tym rozmawiać i analizuje własne zachowanie, pokazuje ogromną uważność i dojrzałość. W relacjach nie chodzi o to, by „przyznać się do winy za wszelką cenę”, tylko by rozumieć wzajemnie swoje intencje i sposób reagowania. Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie.
Może Pani powiedzieć na przykład:
„W tamtej sytuacji poczułam się zaskoczona i niepewna, bo zadałeś pytanie, a równocześnie mi przerwałeś. Dlatego zareagowałam w taki sposób. Widzę, że mogłam odpowiedzieć prościej, ale nie wynikało to z braku szacunku.”
Taka odpowiedź nie obwinia ani jego, ani Pani a pokazuje, że bierze Pani odpowiedzialność za swoją reakcję, ale nie za cudze emocje czy interpretacje.
Najważniejsze: to, że chce Pani o tym rozmawiać i analizuje własne zachowanie, pokazuje ogromną uważność i dojrzałość. W relacjach nie chodzi o to, by „przyznać się do winy za wszelką cenę”, tylko by rozumieć wzajemnie swoje intencje i sposób reagowania. Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
ChatGPT powiedział:
Twoja odpowiedź nie świadczy o braku szacunku — świadczy o tym, że próbujesz wyjaśnić kontekst swojego zachowania i bierzesz za nie odpowiedzialność w sposób uczciwy. To, że mówisz „mogę poprowadzić tę rozmowę lepiej, kiedy jestem spokojna”, pokazuje dojrzałość, a nie unikanie winy. Zachowanie męża — powtarzanie pytania, zanim skończyłaś odpowiadać — mogło być dla Ciebie dezorientujące i mogło wywołać naturalną reakcję zatrzymania się. W tej sytuacji „błąd” nie polegał na braku odpowiedzi, lecz na tym, że oboje źle się usłyszeliście i weszliście w napięcie zamiast doprecyzować intencje. Możesz powiedzieć: „Nie odpowiedziałam, bo poczułam się zaskoczona, ale rozumiem, że mogło to wyglądać jak ignorowanie — następnym razem spróbuję to jasno powiedzieć”. To nadal odpowiedzialność, ale bez przyjmowania winy za coś, czego nie zrobiłaś celowo. Pamiętaj, że w zdrowej komunikacji obie strony mają obowiązek mówić jasno i słuchać uważnie, a nie tylko jedna. Taka sytuacja częściej wynika z napięcia między Wami niż z czyjegoś braku szacunku, więc najlepiej rozmawiać o tym spokojnie, bez oskarżeń.
Twoja odpowiedź nie świadczy o braku szacunku — świadczy o tym, że próbujesz wyjaśnić kontekst swojego zachowania i bierzesz za nie odpowiedzialność w sposób uczciwy. To, że mówisz „mogę poprowadzić tę rozmowę lepiej, kiedy jestem spokojna”, pokazuje dojrzałość, a nie unikanie winy. Zachowanie męża — powtarzanie pytania, zanim skończyłaś odpowiadać — mogło być dla Ciebie dezorientujące i mogło wywołać naturalną reakcję zatrzymania się. W tej sytuacji „błąd” nie polegał na braku odpowiedzi, lecz na tym, że oboje źle się usłyszeliście i weszliście w napięcie zamiast doprecyzować intencje. Możesz powiedzieć: „Nie odpowiedziałam, bo poczułam się zaskoczona, ale rozumiem, że mogło to wyglądać jak ignorowanie — następnym razem spróbuję to jasno powiedzieć”. To nadal odpowiedzialność, ale bez przyjmowania winy za coś, czego nie zrobiłaś celowo. Pamiętaj, że w zdrowej komunikacji obie strony mają obowiązek mówić jasno i słuchać uważnie, a nie tylko jedna. Taka sytuacja częściej wynika z napięcia między Wami niż z czyjegoś braku szacunku, więc najlepiej rozmawiać o tym spokojnie, bez oskarżeń.
Dzień dobry!
Twoja odpowiedź nie była wyrazem braku szacunku — przeciwnie, pokazała świadomość emocji i gotowość do refleksji. Nie musisz przyznawać się do błędu tylko dlatego, że ktoś tego oczekuje, jeśli w Twoim odczuciu działałaś świadomie i uczciwie. Możesz jednocześnie zauważyć, że zabrakło odpowiedzi w rozmowie, ale nie rezygnując z własnej perspektywy i emocji. Taka postawa świadczy o dojrzałości i szacunku do samej siebie, nie o braku zaangażowania w relację.
Pozdrawiam
Twoja odpowiedź nie była wyrazem braku szacunku — przeciwnie, pokazała świadomość emocji i gotowość do refleksji. Nie musisz przyznawać się do błędu tylko dlatego, że ktoś tego oczekuje, jeśli w Twoim odczuciu działałaś świadomie i uczciwie. Możesz jednocześnie zauważyć, że zabrakło odpowiedzi w rozmowie, ale nie rezygnując z własnej perspektywy i emocji. Taka postawa świadczy o dojrzałości i szacunku do samej siebie, nie o braku zaangażowania w relację.
Pozdrawiam
Dzień dobry. To co Pani opisuje, wygląda na sytuację, w której obie strony poczuły się niezrozumiane. W momentach napięcia często reagujemy impulsywnie lub zamykamy się w sobie - to nie musi świadczyć o braku szacunku, a raczej o emocjach, które są w danej chwili trudne do uniesienia, nie oznacza to również winy czy błędu. Każdemu zdarzają się sytuacje, w których 'dobra' odpowiedź przychodzi dopiero po czasie. Warto zastanowić się, jak wyglądała ta sytuacja z obu stron - co Pani czuła, gdy mąż powtarzał pytanie i co on mógł czuć, widząc, że Pani trudno odpowiedzieć. Taka refleksja nad perspektywą obu stron często pomaga lepiej zrozumieć dynamikę rozmowy i ułatwia późniejsze wyjaśnienie nieporozumienia. Jeśli zależy Pani na poprawie komunikacji, pomocne może być mówienie wprost o tym, że np. potrzebuje Pani chwili żeby zebrać myśli - to niewielka zmiana, a realnie może dać efekty. Wszystkiego dobrego!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.