Cześć jestem Mateusz mam 20lat.Problem tyczy marihuany.Gdy miałem 16 lat zaczęliśmy wraz z kumplami
3
odpowiedzi
Mam 20lat.Problem tyczy marihuany.Gdy miałem 16 lat zaczęliśmy wraz z kumplami palic trawę było to raz na miesiąc raz na 2 miesiące,z czasem palenie stawało się coraz częstsze i częstsze aż doszło do etapu ze paliliśmy codziennie.Przez rok paliłem codziennie raz większe dawki raz mniejsze ale zdążyły się dni ze wypalałem 5g dziennnie sam.Dziwne sytuacje zaczęły się u mojego kolegi na imprezie.Siedziemy pijemy i do tego jointy.Zapaliliśmy wróciliśmy do domu i zupełnie inna atmosfera,każdy patrzał w moją stronę 0 rozmow.Pytalem czy wszystko jest okej a oni dalej nic i ciagle patrzyli w moja stronę.Bardzo dziwna sytuacja bo nawet nie rozmawiali ze sobą tylko ciagle na mnie patrzyli.Poszedłem do domu nikt ani be ani c.Przespalem się z tym ale bardzo dużo nad tym myślałem czy zrobiłem coś nie tak.Pozniej zapaliłem już z innymi kumplami sytuacja miała takie same miejsce.Innym razem gdy zapaliłem czułem się jakbym miał dwie osobowości czułem lęk strach strasznie niską samoocenę.Na drugi dzień pod wieczór już trzeźwy miałem mocny zawrot głowy zaczęło mi piszczeć w uszach.Jezeli teraz chodzi o marihuanę to odstawiłem ją prawie do minum w ciągu 8 miesięcy paliłem może z 5 razy i 5 razy czułem się bardzo źle i słabo,najgorzej ze lęki miałem tez na trzeźwo odkąd mniej pale jest znacznie lepiej ale dalej występują.Pytanie jest takie do którego specjalisty się udać
Odpowiedź na pytanie "do kogo się udać? " - do psychiatry i zaraz potem do psychoterapeuty.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę się udać to poradni leczenia uzależnień albo bezpośrednio do psychiatry i psychoterapeuty specjalizującego się w uzależnieniach, mimo ze jak Pan mówi w ostatnich miesiącach ograniczył Pan marihuanę to wrażenia lękowe jakich Pan doświadcza mogą być związane z nałogiem.
Szanowny Panie,
To, co Pan opisuje, może być związane z reakcjami lękowymi i myślami paranoicznymi po marihuanie. Objawy takie jak poczucie bycia obserwowanym, silny strach, niska samoocena czy wrażenie „dwóch osobowości” zdarzają się zarówno w trakcie stosowania, jak i po odstawieniu. Niestety są badania, które pokazują, że intensywne i częste używanie marihuany może zwiększać ryzyko pojawienia się objawów psychotycznych, lękowych i zaburzeń nastroju. Niektóre z nich mijają po odstawieniu substancji, inne mogą utrzymywać się lub nawracać. Może też pojawić się tzw. zespół amotywacyjny – apatia, spłycenie emocji, brak motywacji do codziennych czynności.
Najbezpieczniejszym krokiem w Pana sytuacji jest konsultacja z psychiatrą, który oceni stan zdrowia psychicznego, wykluczy ewentualne współistniejące zaburzenia i doradzi dalsze postępowanie. Równolegle bardzo pomocna jest psychoterapia, np. poznawczo-behawioralna, która uczy rozpoznawać wczesne sygnały lęku, kontrolować paranoiczne myśli i stopniowo odzyskiwać poczucie bezpieczeństwa. Może Pan również zainteresować się programem terapii uzależnień CANDIS.
Dobrze, że ograniczył Pan używanie marihuany – to duży krok w kierunku poprawy. Pomocne może być też prowadzenie dziennika objawów, w którym zapisuje Pan sytuacje wywołujące lęk i reakcje ciała – ułatwia to terapię i świadome radzenie sobie z trudnymi emocjami. Przy systematycznej pracy terapeutycznej oraz wdrożeniu leczenia istnieje realna szansa na zmniejszenie lęku, redukcję paranoicznych i lękowych myśli i poprawę jakości życia.
Z życzeniami zdrowia,
OBiałek
To, co Pan opisuje, może być związane z reakcjami lękowymi i myślami paranoicznymi po marihuanie. Objawy takie jak poczucie bycia obserwowanym, silny strach, niska samoocena czy wrażenie „dwóch osobowości” zdarzają się zarówno w trakcie stosowania, jak i po odstawieniu. Niestety są badania, które pokazują, że intensywne i częste używanie marihuany może zwiększać ryzyko pojawienia się objawów psychotycznych, lękowych i zaburzeń nastroju. Niektóre z nich mijają po odstawieniu substancji, inne mogą utrzymywać się lub nawracać. Może też pojawić się tzw. zespół amotywacyjny – apatia, spłycenie emocji, brak motywacji do codziennych czynności.
Najbezpieczniejszym krokiem w Pana sytuacji jest konsultacja z psychiatrą, który oceni stan zdrowia psychicznego, wykluczy ewentualne współistniejące zaburzenia i doradzi dalsze postępowanie. Równolegle bardzo pomocna jest psychoterapia, np. poznawczo-behawioralna, która uczy rozpoznawać wczesne sygnały lęku, kontrolować paranoiczne myśli i stopniowo odzyskiwać poczucie bezpieczeństwa. Może Pan również zainteresować się programem terapii uzależnień CANDIS.
Dobrze, że ograniczył Pan używanie marihuany – to duży krok w kierunku poprawy. Pomocne może być też prowadzenie dziennika objawów, w którym zapisuje Pan sytuacje wywołujące lęk i reakcje ciała – ułatwia to terapię i świadome radzenie sobie z trudnymi emocjami. Przy systematycznej pracy terapeutycznej oraz wdrożeniu leczenia istnieje realna szansa na zmniejszenie lęku, redukcję paranoicznych i lękowych myśli i poprawę jakości życia.
Z życzeniami zdrowia,
OBiałek
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.