Czemu mam lęk, gdy nie dostanę odpowiedzi na wiadomość? Czy to już uzależnienie?

To doświadczenie jest dziś bardzo powszechne i zdecydowanie nie świadczy o „słabości” czy „przesadzie”. W świecie natychmiastowej komunikacji oczekiwanie na odpowiedź może uruchamiać całą lawinę myśli: „zrobiłem coś nie tak?”, „jest na mnie zły?”, „może mnie ignoruje?”. Tak działa nasz mózg, gdy potrzebuje szybkiego potwierdzenia bezpieczeństwa w relacji.

Czy to już uzależnienie? Niekoniecznie. Może to być sygnał, że relacje online stały się źródłem nadmiernego napięcia i potrzeby kontroli. Czasem to też echo wcześniejszych doświadczeń – odrzucenia, niepewności, trudności w zaufaniu.

Z perspektywy psychoterapeuty to moment, w którym warto się zatrzymać i zadać sobie pytanie:
– co się dzieje we mnie, gdy nie mam odpowiedzi?
– co próbuję wtedy sobie udowodnić albo przed czym się uchronić?

W ESC ośrodku leczenia e-uzależnień pomagam osobom, które czują, że emocje zaczynają być „sterowane przez telefon” – czy to przez brak wiadomości, ciągłe sprawdzanie powiadomień, czy napięcie w relacjach online. Można się z tego wyplątać – zrozumieć mechanizm i odzyskać spokój w sobie.

W razie pytań zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam,
Marcin Okoński
psycholog, psychoterapeuta
ESC ośrodek leczenia e-uzależnień Radosław Helwich
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)

Dzień dobry, lęk a uzależnienie to dwie różne sprawy. Można się zastanowić co się wydarzy najgorszego, jeśli odpowiedź nie przyjdzie na czas? Czy mowa jest o każdej odpowiedzi czy tylko w ważnych sprawach? Stres związany z ważnymi odpowiedziami jest naturalny, jeśli jednak nie mamy cierpliwości do czekania na odpowiedz na każdą wieść, można się zastanowić z czego wynika. Jeśli z braku cierpliwości, to można nad tym popracować, jeśli z kolei zaczynają doskwierać zachowania podobne do paniki to zalecam poszukać dobrego specjalistę aby dokładniej omówić specyfikę zdarzeń. Pozdrawiam, psycholog Krystyna Szumiał

Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem.
Lęk w sytuacji, gdy nie otrzymuje się odpowiedzi na wiadomość, często wiąże się nie tyle z uzależnieniem od telefonu, co z mechanizmami psychologicznymi – np. obawą odrzucenia, potrzebą poczucia bezpieczeństwa w relacjach czy wcześniejszymi doświadczeniami, w których brak reakcji innych budził niepokój.

Mózg traktuje brak odpowiedzi jako „lukę w informacji”, co uruchamia czujność – zaczyna przewidywać negatywne scenariusze („co, jeśli coś zrobiłam źle?”). Jeżeli taka sytuacja powtarza się często i wywołuje silne napięcie, może to być sygnał, że warto przyjrzeć się głębszym schematom myślenia oraz regulacji emocji.

Uzależnienie od komunikatorów czy telefonu rozpoznaje się wtedy, gdy sprawdzanie wiadomości staje się przymusowe, utrudnia codzienne funkcjonowanie i powoduje, że inne aktywności są odkładane. Czasem jednak źródłem problemu jest nie sam telefon, a sposób, w jaki interpretujemy brak kontaktu.

W pracy terapeutycznej można nauczyć się rozpoznawać te reakcje, łagodzić napięcie w oczekiwaniu oraz budować większą odporność emocjonalną w relacjach. Jeśli chciałaby Pani przyjrzeć się temu bliżej, zapraszam na sesję.
Wszystkiego dobrego :)

To, że odczuwasz lęk, kiedy nie dostajesz odpowiedzi na wiadomość, nie musi od razu oznaczać uzależnienia. Wiele osób reaguje napięciem w takiej sytuacji – to naturalne, bo brak odpowiedzi budzi niepewność i uruchamia myśli: „czy zrobiłem coś źle?”, „czy ta osoba mnie ignoruje?”. To związane jest z potrzebą akceptacji i bezpieczeństwa w relacjach.

O uzależnieniu mówimy wtedy, gdy sprawdzanie telefonu staje się przymusem: kiedy robisz to wielokrotnie w krótkim czasie, nie potrafisz się powstrzymać mimo chęci, a Twoje samopoczucie całkowicie zależy od tego, czy ktoś Ci odpisze. Jeżeli zauważasz, że lęk jest bardzo silny, że trudno Ci się skupić na innych sprawach albo że unikasz różnych aktywności tylko po to, by być „pod telefonem” – to może być sygnał, że warto poszukać wsparcia.

Sam lęk przy braku odpowiedzi częściej świadczy o wrażliwości i niepewności w relacjach niż o uzależnieniu, ale jeśli zaczyna poważnie utrudniać Ci codzienne życie, dobrze byłoby skonsultować się z psychologiem, by lepiej to zrozumieć i nauczyć się radzić sobie z napięciem.