Jestem bardzo niezadowolona z wizyty w przychodni Avamed, w której pani doktor przyjmuje. Miałam tam robione badanie wzroku i pani okulistka źle dobrała mi szkła. Wizyta przeprowadzona pospiesznie i niedokładnie. Kiedy zwróciłam uwagę, że w dobranych szkłach nie widzę wyraźnie, pani doktor stwierdziła, że muszę się przyzwyczaić. Dostałam więc receptę, a że mam dużą wadę, okulary muszą być robione na zamówienie i są też dość kosztowne. Po odebraniu okularów okazało się, że nie na mowy o jakimkolwiek przyzwyczajeniu, bo widzę w nich gorzej niż w poprzednich. Dzięki pani doktor jestem w plecy o ponad 200 zł, bo musiałam dopłacić za wymianę u optyka. Bardzo nie polecam. Już nigdy nie skorzystam z usług tej pani.

Nie polecam.
Tata trafił do Doktora z powodu problemu z krążeniem w nogach- ból, opuchlizna, ciemnienie kończyn. Na pierwszej wizycie Doktor zrobił usg kończyny i zlecił tomograf. Zgłosiliśmy że oprócz kończyn tata ma bolącego i ciemniejącego palca u stopy, z raną, lecz dr stwierdził że to jest sprawa drugorzędna.
Na drugiej wizycie, po przejrzeniu opisu tomografu stwierdził, że należy udrożnić żyły. W przeciągu miesiąca tata miał mieć informację kiedy ma się stawić na zabiegu w szpitalu. Po tym czasie Lekarz skontaktował się z tatą i przekazał że po analizie wyniku tomografu nie ma potrzeby udrażniać żył. Dwie wizyty, żadnych leków ani zaleceń jak postępować.
Pan dr zlekceważył ranę na palcu u stopy mojego Taty i choć wiedział że jest chory na cukrzycę nie zlecił dodatkowej wizyty, poprostu NIC. Diagnoza telefoniczna a dwa dni później wizyta u innego lekarza i skierowanie do szpiatala, prawdopodbnie palca już się nie uratuję (martwica) ale mogło się skończyć znacznie gorzej. Konsultacja z dwoma innymi lekarzami chirurgami naczyniowcami potwierdziła że udrożnienie żył jest konieczne by uratować kończyny przed amputacją.