lek. Piotr Jaworski

Bardzo mi przykro, że musze napisać taką opinię ale po ostatnich 3 wizydach u dr Jaworskiego jestem bardzo zawiedziona. Kiedy pierwszy raz u niego byłam, jeszcze jako dziecko, zdiagnozował u mnie zeza dwuwzrocznego po komplikacjach związanych z boleriozą. Jestem mu zato bardzo wdzięczna ale jego ostatnie zachowanie jest bardzo niepokojące. Doktor bardzo niegrzecznie zwraca się do pacjentów (wręcz krzyczy), nie powiadamia o podjętych krokach, Pani z recepcji musiała mnie powiadomić że przepisał mi krople, przepisał 2 opakowania a po pół roku ochrzanił mnie że nie brałam ich na stałe chociaż nic nie powiedział. W ogóle nie słucha pacjentów. Mam jaskrę i wadę wzroku a on powiedział że nie będzie się zajmował wadą więc okularów mi nie przepisał i wyszłam z niczym z wizyty. Jako diagnosta polecam ale proszę nie dawać się tak przez niego traktować.

Widzę w opiniach pewien schemat, w który wpisuje się mój przypadek, czyli że jeśli coś pójdzie nie tak, to nie ma co liczyć, że będzie lepiej. Moje twarde soczewki od początku zachodziły mgłą. Pierwsza wizyta - nosić dalej, aż się oczy przyzwyczają. Na drugiej zatykanie kanalików łzowych - nic nie pomogło. Zwrócić soczewek i odzyskać kasy się nie dało, bo minęło więcej, niż miesiąc. Do użytku też się nie nadawały, bo po chwili były całe zamglone. Czas i pieniądze w błoto.

Bardzo dobry okulista, który pochylił się nad moim problemem i poświęcił czas na diagnozę. Męczyłem się wcześniej po kolei u 4 innych okulistów. Jestem w trakcie leczenia, ale już udało się wyeliminować pewne dolegliwości.

Spotkałem się z wielkim brakiem empatii, zostałem też oszukany, gdyż - po wsczepieniu implantu do oczodołu - mimo obietnicy, przez ponad pół roku nie doczekałem się protezy ! Zwodzono mnie terminami, przymierzano prototyp protezy, nosić ją przez 2 tygodnie w celu "ułożenia" się, kazano mi wybrać nawet kolor tęczówki, aby po 6-ciu miesiącach oświadczyć mi - i to przez adwokata, że nie mają przyrządów do wykonania protezy !!!, a protezę mogę wykonać w innej placówce ! Takiej nonszalancji i ignorancji to ja jeszcze nie spotkałem przez całe moje życie ! Jak można tak zwodzić, tak kłamać w żywe oko, cytuję - "jest w trakcie realizacji, proszę o cierpliwość". Taki oszpecony chodzę od roku. Słusznie opisała to jedna z pacjentek, że jak tylko idzie coś nie tak, przedstawia się swoje wątpliwości dopytując, to w reakcji ten lekarz jest wręcz oburzony, że poważa się jego kompetencje i wyprasza z gabinetu ! Jak nie miał urządzeń, to po jakie licho robił taki cyrk z wykonaniem protezy - przymiarki, odstępy kilku miesięczne wizyt i to po wielu interwencjach. I tak płynął miesiąc za miesiącem. A nagle pismo od prawnika, zlecenie operacji wykonano, a protezę mogę wykonać gdzie indziej. Za niedługo pewnie to mnie oskarżą za "nachodzenie".

Polecam z czystym sumieniem. Cudotwórca :) Doktor Jaworski wspaniały człowiek, profesjonalista, rzeczowy, konkretny, bardzo sympatyczny i wyrozumiały. Lepiej trafić nie mogłam! Dziękuję.

Piszę tę opinię by ostrzec przyszłych pacjentów. Jestem niezadowolony z usługi doktora Jaworskiego. Z tym lekarzem miałem 3 wizyty, ostatnia w czerwcu 2019r. Pan dr Jaworski nie dopuszcza możliwości wywiadu z pacjentem, bagatelizuje uwagi pacjenta dot. jego stanu zdrowotnego. Postawił złą diagnozę i podjął się leczenia , które nie miało nic wspólnego z aktualnym stanem co mogło doprowadzić do utraty wzroku. Jakiekolwiek pytanie pacjenta w związku z tak postawioną diagnozą bulwersowało doktora. Nie dawał żadnej nadziei na poprawę przy tej diagnozie. To spowodowało, że skonsultowałem się z inną kliniką okulistyczną. Okazało się, że Pan doktor postawił złą diagnozę nie mającą nic wspólnego ze stanem faktycznym. Podjęte leczenie mogło doprowadzić do utraty wzroku. Taka postawa lekarza naraziła mnie na duży stres, poniesienie kosztów oraz stratę czasu. Na podkreślenie zasługuje fakt, że pomimo ustalonej godziny okres oczekiwania był 2 godziny dłuższy , a Pan doktor robił sobie 2 półgodzinne przerwy lekceważąc w ten sposób pacjentów.
Ostrzegam przed tym lekarzem.

Pan dr Jaworski to na pewno specjalista w swoim fachu.Jednak nie dopuszcza sytuacji w których nie wszystko idzie dobrze.Przez cały okres leczenia Pan dr bagatelizował zgłaszane dolegliwości czego efektem było kilkakrotnie,po wizytach w Chorzowie,szukanie pomocy w swoim miejscu zamieszkania.A wizyta w Chorzowie to koszt kilkuset złotych,bo przecież podróż tez kosztuje.Ostatni raz byłam na wizycie w grudniu 2018 a po dwóch dniach musiałam skorzystać z pomocy okulisty w swoim miejscu zamieszkania.Wszystkim korzystającym z usług Pana doktora życzę aby nie było żadnych komplikacji.

Chciała tylko napisać, że ja odbieram Pana doktora bardzo pozytywnie. I
W październiku 2018 otrzymaliśmy soczewki. Dodam , że nieprawda jest jak tu co niektórzy piszą, e Pan doktor nie podaje parametrów soczewek. Dostaliśmy wszystkie parametry soczewek.

Planowo miał zostać wykonany zabieg sondowania kanalika łzowego prawego u niemowlaka, ze względu na ropienie i łzawienie. Lekarz wykonał zabieg na obojgu oczu bez konsultacji z rodzicami. Lewy kanalik nie łzawił, ani nie ropiał. Przełożyło się to oczywiście na kwestie finansowe. Sam zabieg przeprowadzono bez powikłań. Jedyne zastrzeżenie to brak konsultacji z prawnymi opiekunami dziecka i działanie na własną rękę.

Nieskuteczny zabieg LDCR.... A propozycja lekarza po obejrzeniu TK (10 m-cy po zabiegu)? Kolejny pełnopłatny zabieg lub inny, 2 razy droższy...
W czasie wizyt kontrolnych miło. Zgłaszane dolegliwości w czasie wizyt kontrolnych w zasadzie bagatelizowane: "spokojnie, wszystko będzie dobrze"... I co? nie jest dobrze, jest tak jak było przed zabiegiem albo nawet gorzej. Także nie polecam...