dr n. med. Patrycja Fiegler-Rudol

Jestem pacjentka od lipca kiedy okazało się, że jestem w ciąży. Straciłam dzidziusia trzy dni temu, ale musze powiedzieć, że zachowanie Pani doktor, jej ludzkie podejście, słowa a nawet zwykłe przytulenie bardzo wiele znaczy. Dobry lekarz to nie tylko ten, który dobrze leczy i zna się na rzeczy ale także ten, który nie zapomina o byciu człowiekiem. Wierzę, że jeszcze uda mi się mieć dzidziusia z Pani pomocą. Są łzy, pustka, żal ale i nadzieja dzięki Pani doktor. Oby każdy lekarz był taki.

dr n. med. Patrycja Fiegler-Rudol

Dziekuję za tyle ciepłych słów. Jestem przekonana, że niedługo znowu się zobaczymy tym razem w radosnych okolicznościach. Pozdrawiam Państwa serdecznie i mam nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się w Pyskowicach po naszej kolorowej stronie oddziału.

Witam,
Postanowiłam dodać myślę ze dla wielu kobietek pomocną opinię. Pani Dr jest wspaniałym lekarzem. Leczyła mnie co prawda na szczęscie były to zwykłe bakterie i prowadziła moją ciąże i jestem zadowolna na 99% :). Minus to taki że Pani Dr pracuje również w szpitalu i dostępność w nagłych przypadkach czasami jest ograniczona ale to nie zmienia faktu że na Pania Dr zawsze mogłam liczyć każdy mój telefon kończył się satysfakcjonująca poradą i nie była konieczna wizyta i zawsze znalazłyśmy dogodne rozwiązanie :). Porada dla dziewczyn żeby pytać się o wszystko co chcemy wiedzieć bo Pani Patrycja raczej nie czyta w naszych myślach. :) . Nie ma też co ukrywać, że to prywatny gabinet i jeżeli zwykłe badania nie wytarczą by stwierdzić co jest, trzeba zrobić dodatkowe za które trzeba zapłacić ( każdy prywatny gabinet tak ma ) :) Także goraco polecam, w tych czasach ciężko znaleźć lekarza, który ma takie podejście do pacjenta :)

Nasza ukochana Pani dr :) Zawsze pomocna, uśmiechnięta, przede wszystkim kompetentna i chętna do pomocy. Co mnie ujęło? Empatia, czyli cecha, której lekarze wyzbywają się po paru latach pracy, lecz nie w tym przypadku :) Nasz Anioł Stróż - jak Panią dr nazywamy - opiekowała się nami w najlepszy sposób, dzięki niej przeżyłam poród świadomie, spokojnie, tak, że chce jeszcze rodzić dzieci :) Polecam gorąco Panią dr. Z drugim bobaskiem też przyjadę z Wrocławia :)

Pani Doktor jest przesympatyczną, przemiłą osobą (mogłabym tak wymieniać same superlatywy;). Pani Doktor prowadziła moje dwie ciąże. W grudniu 2012 urodził nam się śliczny syn, a w czerwcu 2015 śliczna córeczka;) Serdecznie dziękuję Pani Doktor za te dwa wspaniałe cuda ;) Wizyty kontrolne (każda nie tylko w czasie ciąży) ja porównuje je do „spotkania z przyjaciółką przy kawie” – miło, sympatycznie zawsze z uśmiechem i z pełnym profesjonalizmem ;) Wielkim plusem jest kontakt telefoniczny i mailowy z Panią Doktor co daje poczucie spokoju wewnętrznego i bezpieczeństwa w czasie ciąży (i nie tylko). Pacjentką Pani Doktor jestem nadal i myślę że moja córeczka również nią będzie w niedalekiej przyszłości ;)

Polecam ;) odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku ;)))

Pani Doktor to przede wszystkim doskonały lekarz a przy tym cudowny człowiek. Pani Doktor prowadziła moja ciążę i dzięki jej opiece w 2012 roku urodziłam zdrowego syna. Wizyty kontrolne w czasie ciąży to była dla mnie czysta przyjemność- aż dziwne żeby nie móc doczekać się kolejnej wizyty u lekarza:). Pani Doktor wszystko dokładnie tłumaczy i co najważniejsze nie daje pacjentce odczuć, że ma dla niej mało czasu(co w wielu gabinetach jest normą). W czasie ciąży było dla mnie również bardzo ważne to, że kontakt telefoniczny z Panią Doktor nie jest utrudniony - co daje niezwykle ważne w tym czasie poczucie bezpieczeństwa. Nadal jestem pacjentką Doktor Patrycji i nie wyobrażam sobie zmiany lekarza. Mało który lekarz wita pacjenta szczerym uśmiechem i zadaje pytanie "co tam słychać?"- dziękuję Pani Doktor za to z pozoru zwykłe pytanie! Taki niepozorny gest to ogromny ukłon w stronę pacjenta i pokazanie mu, że nie jest numerem kartoteki tylko człowiekiem. Podsumowując: dziękuję za pierwsze usg, za profesjonalizm, za życzliwe i miłe traktowanie, za udzielanie wyczerpujących odpowiedzi na zadawane pytania, za opiekę i zrozumienie, za poświęcony czas i umiejętność przekazania swojej wiedzy w przystępny sposób....DZIĘKUJĘ! POLECAM!

Pani dr Patrycja jest faktycznie bardzo serdeczna osobę i myślę że mogę ja polecić wszystkim pacjentkom które obawiają się wizyty u ginekologa( zwłaszcza jeśli jest to pierwsza). Jednak są pewne kwestie z których nie jestem zadowolona. Mam wrażenie że w prace P.doktor wkradła się rutyna. Na pierwszej(czy kolejnej wizycie) podstawowe badania i tyle, a dolegliwości są różne. A gdzie badanie piersi, byłam kilka razy i ani razu Pani dr nie zbadała moich piersi, a to tak samo ważna cześć ciała dla kobiety, która chyba nie musi się przypominać by być zbadaną. Przyszłam z problemami hormonalnymi (zwykła informacja dla pacjentek które przyjdą z podobnymi problemami -cały niemały koszt badania hormonów we krwi trzeba ponieść samemu). Po zrobieniu wszystkich zleconych badań wróciłam do gabinetu i Pani dr oznajmiła mi że: "Tak jak Pani widzi, ma Pani PCOS" . Trochę się poczułam jakbym sama sobie w domu miała sprawdzić co mi jest a Pani dr tylko to potwierdzi. Pani dr pokazała mi tylko że wyniki przekraczają normę( ale to można gołym okiem samu zobaczyć) i przepisała tabletki antykoncepcyjne. Zero wyjaśnienia o PCOS(czy wszyscy lekarze teraz zakładają że pacjenci sami szukają informacji w internecie- chyba raczej się przed tym przestrzega),przyszłam na początku też z informacją o nadmiernym owłosieniu, jakoś później chyba zostało to pominięte. Dostałam tabletki + ulotkę jakbym chciała zajść w ciążę( no chyba wystarczy że masa leży ich w poczekalni) i tyle. Rozumiem że Pani doktor ma wiele pacjentek i nie pamięta co której dolega ale chyba wystarczy zapisać wyniki w karcie pacjenta i po kłopocie a nie że za każdym razem jak przychodziłam musiałam pokazać wyniki. Podsumowując zabrakło mi indywidualnego podejścia do pacjenta. Osobom przychodzącym na zwykła kontrolę, na pierwszy wizytę u ginekologa - polecam, z problemami hormonalnymi - nie .

dr n. med. Patrycja Fiegler-Rudol

Przykro mi, że poczuła się Pani potraktowana rutynowo. Pierwsza sprawa to kewstia badań hormonalnych - niestety nie są nigdzie refundowane chyba, że zostanie Pani hospitalizowana na oddziale endokrynologii ginekologicznej gdzie termin oczekwinania to ok 6-12 miesięcy. Nie mam zupełnie żadengo wpływu na koszt badań zależy to już od laborotarium a do rozpoznania zespołu PCo wyniki są niezbęde. Zawsze pytam moje pacjentki czy wszystko wystarczająco jasno wytłumaczyłam i napewno zawsze chętnie odpwiadam na pytania. Jeśli czuła Pani niedosyt to trzeba było poprostu szczerze powiedziec, że jest Pani niezadowolona z wizyty i chce Pani bardziej szczegółowego wyjasnienia problemu a napewno nie odmówiłabym odpowiedzi. Wtedy obu nam łatwiej byłoby się dogadać. Pozdrawiam cieplutko!

Leczyłam się u Pani doktor z powodu jednej dolegliwości od ok 2 lat, na każdej wizycie mówiłam o silnym bolu przy jednym z jajników, o guzie wyczuwanym poprzez skórę. Pani dr twierdziła cały czas, że to torbiel jajnika i leczyła mnie hormonami. Niestety nie pomogło i skierowała mnie na laparoskopię. Lekarz w szpitalu w jednej minucie obalił tą diagnozę. Torbiel to była, ale w ranie po CC. Nie bedę opisywac całej sytuacji w szpitalu i braku zgodności między lekarzami, ale niestety odczułam, że zdanie Pani doktor nie ma tam większego znaczenia, na temat znieczulenia, operacji itd. Jestem bardzo zawiedziona błędnie stawianą diagnoza, bo tobiel po CC moglam mieć usuniętą i nie musialam czekać 2 lat !
Może Pani dr chciałaby powiedzieć, że ja się mylę bo torbiele jajników pękają... powiem, że nie, nie mylę się, bo po usunięciu przestało boleć, czyli na 1000% to była przyczyna problemu. Wydałam tylko pieniądze i straciłam dużo czasu i zdrowia..a problem był banalny.

dr n. med. Patrycja Fiegler-Rudol

Pani Marto własnymi rękami usnęłam torbiel z powłok i myślałam, że jest Pani zadowolona z obrotu sprawy. Mnie ja najbardziej cieszy, że nastąpiła znaczna poprawa i jest Pani zdrowym człowiekiem. Torbiel jajnika lewego a i owszem była bo mam w Pani katotece jej zdjęcie usg - taka jest specyfika Pani schorzenia co potwierdził wynik badania hp i napewno nie jest to banalna sprawa ale problem który w każdej chwili może ponownie o sobie dać znać. Proszę wyobrazić sobie sytację gdybym w przypadku tak znacznych dolegliwości nie skierowała Pani na laparoskopię zwiadowczą a miałybyśmy do czynienia z nowotworem jajnika. Na długie terminy oczekiwania na zabieg niestety nie mam wpływu. W ciagu dwóch lat (trzech?) leczenia widziałyśmy się cztery razy - 17.04.2013, 22.04.2014, 04.07.2014 i 15.01.2015. W mojej opinii leczenie nie bylo zbyt intensywne w stosunku do tak nasilonych dolegliwości. Pozdrawiam cieplutko!

Pani Doktor to dla mnie złoty lekarz dzięki której mam dzisiaj zdrową i piękną córeczkę i przede wszystkim wspaniały człowiek. Chodząc do Pani Patrycji przez 9 m-cy ciąży nigdy nie poczułam że mnie olewa, mogłam zadać tysiąc pytań i na wszystkie zawsze odpowiedziała. Dzisiaj bardzo Pani dziękuję za to, że dała mi Pani pierwsze bicie serca, pierwsze zdjęcie i pierwszy płacz Zosi mojego jak to mówię małego cudu :) Bardzo serdecznie dziękuję Sylwia.Z

dr n. med. Patrycja Fiegler-Rudol

Bardzo dziekuję za wpis! Pozdrawiam fantastyczną rodzinkę :)

Pierwszy raz miałam przyjemność być pacjentką Pani dr.Anioł nie człowiek!Przywróciła mi wiarę w drugiego człowieka.Bardzo kompetentna i rzetelna oraz do bólu szczera,co było dla mnie ogromnym plusem.Wspaniały lekarz. Dziękuję

bardzo dobry lekarz miła usmiechnieta prowadzila moje 3 ciaze od 2005roku niedługo znowu zawitam do pani doktor do niej mam zaufanie całkowite