lek. Michał Stawicki

W mojej ocenie, Pan doktor to lekarz z powołania. Bardzo dobry kontakt z chorym, troska o pacjenta, szczegółowe wyjaśnienia, trafna diagnoza i leczenie przynoszące efekty. Dziękuję :) i Polecam Pana Doktora

Pan Doktor robił mi pierwszą w moim życiu gastroskopię. Jak większość pacjentów pod gabinetem, truchlałam z obaw jak to przebiegnie - szczególnie po przeczytaniu całych "internetów". Przed wejściem otrzymałam kartkę, która dawała wskazówki co do badania, ale też mówiła o możliwych powikłaniach. Gabinet był przyjemny, a badanie przebiegło bardzo sprawnie. Nie miałam żadnych przykrych objawów, na które skarży się tak wielu pacjentów. Spokojny oddech i skupienie pomogły mi przejść przez badanie bez problemu - mimo ogromnych nerwów. Być może wskazane byłoby, żeby wcześniej Pan Doktor i Asystentka dawali więcej wskazówek co do przebiegu i czasu badania, ale pewnie wiedzą, że większość z nas przychodzi już "obczytana". Z wizyty korzystałam w ramach NFZ. Po chwili otrzymałam wynik - tu jedyne zastrzeżenie może dotyczyć tego, że pacjenci dostają wydruk już na korytarzu, nie sprzyja to zachowaniu poufności, ale zakładam, że wynika z panujących warunków gabinetowych.

Mimo bardzo niesprzyjających okoliczności jakie panują w szpitalu św. Rodziny gdzie doktor przyjmuje, jego pracę, podejście do pacjenta, diagnozowanie oraz samo leczenie oceniam bardzo bardzo pozytywnie. Jeden z nielicznych lekarzy, który nie lekceważy rzadnych objawów i potrafi słuchać. Do tego ogromna wiedza i duże doświadczenie i od razu wiem ze jestem w dobrych rękach.

Pan doktor jest nie tylko przemiłym lekarzem, który cierpliwie wysłuchał co miałam do powiedzenia na temat swoich dolegliwości, ale też cierpliwie, spokojnie i konkretnie wytłumaczył co może być ich przyczyną. Zainteresował się, zlecił następne badania. Ma czas dla pacjenta, którego nie traktuje jak następny przypadek. Oby więcej takich lekarzy.

Pierwszy lekarz, który mimo przeznaczonego z góry czasu od NFZu, siedział ze mną ponad godzinę aby wysłuchać mojej historii choroby. I pierwszy, który nie faszeruje mnie lekami, które już brałam i po których czułam się dużo gorzej (wszyscy poprzedni lekarze mówili ' ten lek zawsze działa!'. Bynajmniej nie na mnie.' I pierwszy, który przyznał, że w moim przypadku medycyna na dzień dzisiejszy nie pomoże. Obecnie Pan doktor przyjmuje na pewno w szpitalu Jonschera na ul.Milionowej w Łodzi.