lek. Marek Kodymowski

Najgorszy lekarz z jakimkolwiek miałam do czynienia. Niemiły to mało powiedziane. Odmówił leczenia, twierdząc że wyniki są prawidłowe, mimo dolegliwości. Nie polecam nikomu.

Dwie gwiazdki na tym portalu mówią same za siebie. Lekarz był nieprzyjemny, chciał mnie jak najszybciej zbyć. Nie chciał wykonać badania USG. Ostatecznie USG zostało wykonane po moich naciskach, ale niedbale i w ekspresowym tempie. Nie polecam, zwłaszcza komuś, kto potrzebuje lekarza prowadzącego ciążę.

Oschle, z wyrzutem do pacjenta. To przykre i odrzucające w przypadku lekarza o takiej specjalizacji. Polecam poszukać innego lekarza i nie tracić czasu. Na szczęście w Internecie nic nie ginie :)

Odradzam leczenia u tego Pana, jeżeli ma się poważne problemy zdrowotne. Lekarz mnie zlekceważył i moje wyniki. Nie potrafił albo nie chciał wyjaśnić mi mojego stanu, dalszego planu leczenia. Empatii nie oczekuję ale oczekuję od lekarza wyjaśnienia, zalecenia jak wyzdrowieć, jakie badania zrobić i co w przypadku jak leczenie nie zadziała. Tego nie ma u tego Pana!
Plusem jest to że ma pełno wolnych terminów ale chyba o czymś to świadczy…

Na konsultację ciążową poszłam po tym, jak USG wykazało, że mam za słabe tętno i lekarz USG zalecił mi wizytę u lekarza w celu ustalenia dalszych kroków. Poszłam do tego lekarza i przyjął to bardzo lekko, chociaż mówiłam, że potrzebuję leczenia, bo wyjeżdżam na miesiąc za granicę i muszę sprawdzić, czy wszystko w porządku, czy nie. Powiedział, że nic nie może zrobić i że ma czekać 4 tygodnie. Wiedziałam, że coś jest nie tak, więc poszłam do innego lekarza (uratowała mi życie). Zbadała, zdiagnozowała poronienie i od razu wysłała mnie na leczenie do szpitala. Oszczędzałem przez tydzień przed wyjazde. Gorąco nie polecam!

Jedyne co mogę ocenić na plus to to, że teleporada odbyła punktualnie. Poza tym? Nic. Lekarz tak jak pisały inne osoby w opiniach, gburowaty, nie miły. Chciałam zrobić dodatkowe badania w ramach mojego pakietu luxmed, ale doktor stwierdził, że nie ma wskazań medycznych bo nie ma zmian w jajnikach (mimo, że poprzedni ginekolog stwierdził problemy w funkcjonowaniu), a te które są to pękną i tak ma być. Nawet nie zrobił dokładnego wywiadu, zanim skończyłam tłumaczyć sytuacje to już z góry założył, że mogę sobie iść i zapłacić gdzie indziej mimo, że za luxmed przecież też płace. Nie polecam. Z całego serca serdecznie nie polecam, bo to ktoś, kto wywiadu nie zrobi, a oceni.

Zdecydowanie odradzam. Niemiły w obyciu. Dwukrotnie poronilam, mam polipy macicy. Inny lekarz ginekolog z luxmedu w rozmowie zasugerował mi zbadanie poziomu hormonów oraz szereg innych badań. To samo zrobił internista na ostatniej konsultacji. Pan doktor stwierdzil, że nie ma wskazań medycznych i zakończył teleporadę. Zdecydowanie odradzam!

Bardzo nie polecam, od czasu wizyty mam bardzo duży problem z przełamaniem się i pójściem do ginekologa, przy czym nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam i zawsze byłam ufna w stosunku do lekarzy.
Nie chcę wchodzić w szczegóły wizyty, natomiast zostałam potraktowana przedmiotowo, bez empatii, wręcz z obrzydzeniem lekarza. Stanowczo odradzam

Jestem w 22tyg ciąży, wyjątkowo poszłam do Doktora na wizytę kontrolną, dodam tylko, że bez żadnych objawów - po prostu kontrola. Gdy Doktor przystąpił do badania palpacyjnego, odczułam ogromny ból (nigdy, przenigdy nie miałam tak mocnego badania ginekologicznego), została oceniona szyjka i to co powinno, jako prawidłowe, jednak tuż po badaniu pojawiło się masywne krwawienie. Pan doktor wykonał USG, po czym dał skierowanie do szpitala. Stwierdził, że pojawił się tam krwiak (którego godzinę później już w szpitalu nie było - tak jak tego krwawienia). Dodam, że wysyłając do szpitala nie sprawdził nawet czynności serca dziecka, przez co do szpitala jechałam pełna obaw, że coś się mogło stać.

Podsumowując Bardzo nieprofesjonalny i bez empatii, dodatkowo najmniej delikatny lekarz z jakim miałam styczność. Nigdy więcej.

Nie polecam! :(((
Niestety nie mogę polecić tego lekarza. Jestem w 37 tygodniu ciąży i na wizycie powiedziałam, że od jakiegoś czasu odczuwam ból i dyskomfort w miednicy. Powiedziałam też, że miałam wcześniej telefon z położną i dała mi skierowanie do ginekologa na USG, żeby sprawdzić, jak duże jest rozejście spojenia łonowego. Natychmiast lekarz zbadał ręką tylko moją macicę, co było trochy bolesne :(, i wysłuchaliśmy bicia serca. Gdy lekarz powiedział, że to wszystko :((
Potem próbowałam wytłumaczyć swój ból i dyskomfort w okolicy łonowej i że dzwoniłam do położnej, ale lekarz powiedział: "Już wszystko sprawdziłem".
De facto, USG dopochwowego nie było, chociaż w gabinecie było urządzenie do tego! (wyłączone)
Wizyta kosztowała 249zł (Luxmed, Tischnera 8), więc na pewno nie wrócę :( Bez sensu.