Krystyna Kamila Mokrzycka-Idzik

Nie Polecam Pani doktor Mokrzyckiej, omijać szerokim łukiem złe traktowanie pacjentów, opryskliwa, zla na caly swiat ,że ktoś do niej przychodzi prosić o pomoc. Na dodatek przepisany lek, zgodnie z informacją w ulotce, nie był odpowiedni dla dziecka w tym wieku.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Miałam nieprzyjemność trafić z ośmiomiesięcznym wnukiem na izbę przyjęć do pani doktor . W domu dziecko dostało drgawek przy gorączce ( każdy kto czegoś takiego doświadczył doskonale wie jaki to widok - dziecko lejące się przez ręce , niereagujące płytki oddech itd ) Ponieważ mieszkamy 100 m od szpitala postanowiliśmy ze szybciej będzie pojechać własnym autem niż wzywać karetkę . Po wbiegnięciu na izbę przyjęć z dzieckiem wiszącym na rękach pierwsze co usłyszeliśmy od pani w rejestracji to „dokumenty i dane dziecka „ - „pani sobie żarty robi dziecko ledwo oddycha nie reaguje a pani o dokumenty pyta ,proszę lekarza wezwać „ na co pani odpowiedziała „proszę nie histeryzować dziecko nie umiera i dokumenty podać , pani doktor zaraz przyjdzie „ następnie wprowadzając nas do gabinetu powiedziała złośliwie ironicznym głosem „ pani doktor umierające dziecko przyjechało „ po czym lekarka wypisała dane wnuka i i wreszcie po 10 min ktoś go osłuchał . Zostałam poinformowana ze to tylko drgawki i nie ma co histeryzować i trzeba było wezwać karetkę . Po czym skierowała dziecko na odział dziecięcy. wchodząc na izbę przyjęć nie mogłam uwierzyć w to co widzę- ze ona jeszcze tam pracuje po tylu skargach i nawet nie chodzi tu o wiedzę tylko o zwykłą wrażliwość ludzką zwłaszcza jak pracuje się z ludźmi chorymi a tym bardziej z dziećmi .

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Serdecznie polecam Panią Doktor. Dzięki Doktor Mokrzyckiej moja mama już 2 razy żyje.. Doktor zawsze bada bardzo dokładnie.

Lekceważąca, aogancka, nie potrafi postawić prawidłowej diagnozy. Myli się przy podstawowy schorzeniach. Mojej rocznej córce wypisała antybiotyk gapiąc się w telewizor, oglądając serial nawet nie zapytała o wagę uczulenia itp. Po weryfikacji w aptece recepta trafiła do kosza. Kiedyś przez nią ktoś trafi na drugą stronę bo jak narazie przyczyniła sie już do wielu powikłań i błędnych diagnoz. Nie wiem jakim cudem jeszcze powalaja jej dyżurować na opiece nocnej i w anmedzie! Po tylu skargach dalej pracuje!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz