Dorota Katarzyna Hajto-Mazur

Byłam u Pani DOKTOR 3 razy z kaszlem Syna .... Oczywiście osłuchowo czysto
Mimo że mówiłam ,że syn dusi się po nocach ,nie kaszle tylko wręcz szczeka dostawałam cały czas syropki i #######....
Ostatni raz kiedy się udałam już z takim konkret kaszlem nawet go nie zbadała tylko słuchała co mówię i zleciła badania
W ten sam dzień w nocy pojechałam na poz bo syn mi wymiotował już podczas duszności ... Okazało się że osłuchowo jednak nie jest czysto . Zapalenie płuc ,dostał silny antybiotyk i jest zdecydowanie lepiej.
Oczywiście nie omieszkam napisać na nią skargę ! Nie polecam !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgłosiłam sie na wizytę do Pani doktor z córką która gorączkowała i delikatnie kaszlała. Badanie stetoskopem trwało 5 sekund,dosłownie trzy razy przyłożenie do pleców dziecka. Na wyjściu dostałam syrop bez recepty na odporność. I przeciwgorączkowy. Nie dawał mi spokoju kaszlek córki. Delikatny lecz duszący. Tego samego dnia popołudniu pojechałam prywatnie do lekarza. Który badanie stetoskopem przeprowadzał z 10 razy dłużej niż pani doktor. Po DOKŁADNYM zbadaniu uznał że dziecko kwalifikuje się do leczenia szpitalnego gdyż ma silne zapalenie płuc ! Ciężko mi uwierzyć że w ciągu zaledwie 4-5 godzin nagle doszło do takich zmian . Brakuje tego zaangażowania. Ludzie ufają lekarzowi który ponoć jest specjalistą . Liczą na rzetelne zbadanie swojego dziecka. Mam nadzieję że pani doktor zdaje sobie sprawę z tego jakie są powikłania po nieleczonym zapaleniu płuc. I że następnym razem dokładniej zbada dzieciaki które przychodza z nadzieją na pomoc. Jestem zdruzgotana,wściekła i zawiedziona.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz