Bogna Kapustka

Moja wizyta u pani doktor była związana z badaniami kontrolnymi. Pani doktor od początku wizyty była bardzo wyniosła, odnosiła się do mnie bezosobowo, np. "podejdzie tu", "usiądzie", czułam się przez całą wizytę traktowana jako osobę gorszej kategorii. W żaden sposób nie zainteresowało pani doktor moje schorzenie związane ze zwyrodnienieniem siatkówki, nie wykonała nawet podstawowego badania w tym zakresie. Dodatkowo sugerowała, że kłamię w zakresie mojej wady wzroku i tym samym nie chciała mi powiedzieć jak obecnie ma się mój wzrok "bo ona nie ma z czym porównać". Kiedy próbowałam mimo wszystko uzyskać informację o tym jaka obecnie mam wadę wzroku to powiedziała, że mam pójść do optometrysty, dodając że muszę mieć okulary bo nic nie widzę (a moja wada to 0.5). W żaden sposób nie jestem w stanie polecić pani doktor, podczas wizyty poczułam się potraktowana obcesowo, moje problemy zostały w pełni zignorowane, była to bardzo nieprzyjemna wizyta.

Jestem zawiedziona po wizycie diagnostycznej u doktor Kapustki. Nie znalam tej kliniki i pani w rejestracji mnie zapisala do tego lekarza. Asystentka ktora zajmowala sie wykonaniem badan przy uzyciu maszyn byla bardzo mila. Tego nie moge jednak powiedziec o samej pani doktor. Nie slucha co moi pacjent. Wyszlam z gabinetu bez diagnozy, no kompletnie nic ta pani doktor nie powiedziala konkretnego. Odnioslam wrazenie ze po prostu nie potrafila postawic diagnozy. Mam 38 lat, krotkowzrocznosc -7 w obu oczach i wzrok sie pogarsza. Zapytalam wiec co moze mi dolegac, co moze powodowac te poglebiajaca sie wade. Czy moze wykluczyc jaskre, zacme, bo mimo okularow widzenie w prawym oku nie jest dobre. Nie uzyskalam zadnej odpowiedzi. Lekarka dala mi plik jakis wydrukow ze sprzetu na ktorych mialam przeprowadzone badania i odeslala mnie do recepcji zeby za to zaplacic. I na tym sie moja wizyta w tej kilinice skonczyla. Odradzam te pania doktor.

Ogólnie to nie mam powodów do narzekań po wizycie u Pani Dr.Kapustki...Jeśli chodzi o punktualność to bez zarzutu:) a ewentualne kilka minut "poślizgu" jest do przyjęcia-BĄDŹMY SOBIE LUDŹMI:)....atmosfera sprzyjająca i zaręczam,ze do mnie Pani Dr."przemówiła":))także bez problemu......

Lekarz, który nie szanuje pacjenta. Pracę zaczyna o 8, pierwszego pacjenta ma zapisanego na 8:15 a przychodzi o 8:35. Łaskę robi że przemówi. Wychodzi się z gabinetu z poczuciem bycia "olanym" przez lekarza bez informacji co dolega, po trwającej aż 5 minut wizycie. Tak się składa że problemy ze wzrokiem mam od dawna i z takim lekarzem spotkałam się pierwszy raz. Dziwi mnie że klinika, która chce mieć dobrą opinię zatrudnia taką osobę. Idąc z wizytą do tej osoby traci się tylko czas. Zgadzam się całkowicie z przedmówcą że kasa najważniejsza.

wydaje mi sie , ze lekarz nie wei o co chodzi... najwazniejsze dla niej sa pieniadze a nie pacjent....
kieruje na badanie, a potem sobie przypomina, ze badanie powinno byc wykonane w okularach... idioctwo.....!!!!!!!!!!!
odradzam.... dla mnie osoba niekompetentna....