Beata Onichimowska Gotkowska

Korzystam z terapii od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Pani Beata jest bardzo otwartą i empatyczną osobą, do tego jej wiedza i zaangażowanie to level hard. Duża otwartość i swobodny sposób bycia terapeutki nie każdemu może przypaść do gustu - mi to bardzo odpowiada, czuję się komfortowo, rozmawia się z nią jak z dobrą koleżanką. Miałem w życiu styczność z ok. 10 terapeutami, wiedzę psychologiczną jakąś mam, więc jestem raczej wymagający. Pani Beata to dla mnie znakomity wybór. Nie mogę dać innej oceny niż najwyższa :)

W najtrudniejszym z okresów mojego życia pomogła mi ustać na nogach. Stawiała do pionu, kiedy problemy za bardzo ciągnęły mnie w dół. Tłumaczyła. Słuchała. Wyjaśniała. Słuchała. Pokazywała. Słuchała. Cieszę się, że po roku, jestem tu, gdzie jestem.

Niezwykła kobieta, wspaniały, wartościowy człowiek, z sercem na dłoni, genialny psychoterapeuta, empatyczna, komunikatywna, szczera do bólu, doświadczona życiowo, konkretna, wrażliwa, słowem - właściwy człowiek na właściwym miejscu :) Intuicyjnie wyczuwa drugą osobę, można z nią swobodnie porozmawiać, a jednocześnie poczuć prawdziwą troskę i zainteresowanie Twoją osobą oraz zaangażowanie w pracę nad problemem. Pani Beata pomogła mi w jednym z najgorszych momentów mojego życia - gdzie byłam w podwójnej żałobie, a zarazem totalnej rozsypce, byłam wrakiem człowieka, staczałam się psychicznie na dno przez człowieka, którego pokochałam nad życie, a który mnie totalnie zdeptał...Umierałam mentalnie i fizycznie...Beata wyciągnęła do mnie pomocną dłoń, mimo, że oficjalnie nie byłam jeszcze jej pacjentką. Uratowała mnie i moje życie, a także i moich bliskich. Dzięki niej odbudowałam się na nowo, poczułam się znów wartościową osobą, jestem szczęśliwa i zaczęłam żyć pełnią życia :) Polecam!!!

Cudowny człowiek, świetny psycholog z powołania, piękna i silna kobieta z doświadczeniem. Wie o czym mówi, doradzi, wesprze, jak trzeba — skarci.

Beata jest super zaangażowanym terapeuta który wnikliwe stara się poznać problem z którym się przychodzi. W mojej opinii posiada zarówno ogromny bagaż doświadczeń jak i profesjonalnej wiedzy które potrafi łączyć i przeplatać ze sobą z dużym pożytkiem dla pacjenta. Ponadto co jest wyjątkowe to jej dostępność! Jest moim trzecim terapeuta i nie czułem sie nigdy tak zaopiekowany jak przez Beatę. Polecam wszystkim!

Beata pomogła i pomaga mi już od lat. Jest nie tylko specjalistką w swojej dziedzinie z potężną wiedzą medyczną ale przede wszystkim człowiekiem ! Ciężko mówić o swoich problemach, załamaniach czy kompleksach komuś obcemu. Z Nią już pierwsze spotkanie i pierwsze minuty rozmowy stwarzają poczucie, że rozmawiamy z kimś kogo znamy od dawna. Trafnie, empatycznie i czujnie prowadzi rozmowę i otwiera oczy i głowę na nowe myślenie i szukanie rozwiązań tam gdzie nam nie przyszłoby ich szukać.
Nie boi się konfrontacji, uśmiechu, emocji - w pełni dostosowuje się do indywidualnych potrzeb pacjenta. Nie robi i nie namawia do niczego na siłe lub dla czyjegoś dobra.
Raczej wskazuje możliwości, rozwiązania, przyczyny i powody - wszystko w atmosferze zrozumienia i akceptacji. Nie osądza. Takich specjalistów...takich ludzi - życzę na swojej drodze wszystkim !
Jestem jej wdzięczny - jestem tu gdzie jestem w swoim życiu - nie boje się swoich emocji, obaw i myśli i wyrażać lub mówić o nich na głos.

Kilka dni temu minal mi dokladnie rok w terapii z Beata. Do terapii podchodzilam 3 razy w zyciu za kazdym razem po 2 max 3 sesjach wydawalo mi sie, ze "juz poczulam poprawe" i przerywalam. Wmawialam sobie, ze mnie na to nie stac. Dzis uwazam, ze terapia to najlepiej wydane i zainwestowane pieniadze w moim zyciu. Zderzenie ze zdrowa osoba- terapeutka, tkwiac w toksycznych relacjach, daje takie zludne poczucie, ze jest lepiej. Pojawia sie tak samo szybko, jak znika. Terapia to cholernie trudny, dlugofalowy, pelen wzlotow i upadkow proces i dopiero z takim nastawieniem i swiadomoscia udalo mi sie w niej wytrwac. Do Beaty trafilam kiedy bylo juz ze mna naprawde zle... ciezko depresja poporodowa, stany lekowe, kolatanie serca, objawy somatyczne, poczatki nerwicy do tego tkwienie z tokstycznej relacji z narcyzem. Przez pewien czas Beata byla moim jedynym wsparciem, osoba ktora "nie dala mi zginac" doslownie... nauczyla mnie siegac po pomoc, a przede wszystkim pokazala mi gdzie lezy moja sila i jak z niej korzystac. Prze 31 lat swojego zycia nie dokonalam tak wielu uwalniajacych rewolucji w swoim zyciu z których jestem szalenie dumna!
Poza tym, ze Beata jest moja ulubiona terapeutka, to tez jednym z najfajniejszych ludzi jakich w zyciu poznalam:) dziękuje, że "stoisz obok".
Ps. To dopiero rok ;)

Przyjazna, szybko rozumie sedno problemu, wysłucha, daje mega mega duże wsparcie, naprawdę warto spróbować !!!

W tym tygodniu pierwszy raz od kilku miesięcy widzę słońce. "Now I see the sun" jak śpiewał James Heatfield w Unforgiven II. A jak z kolei pisał Czesław Miłosz słońce daje barwy. Widzę kolory! Nie wiem czemu tak jest? Może dlatego, że skoczyłem w przepaść jak mówił Maciek Sthur? I może się zaraz rozbiję, ale... Nie czuję, że spadam. Czuję, że lecę! Nie mam pojęcia co będzie dalej? Jakie będzie to moje życie? Ale dziś mi się chce żyć. Chce być inny! Chce aby życie znów mnie cieszyło! Oby to tak trwało!

Choć nasza wspólna przygoda jeszcze pewnie trochę potrwa to już teraz bardzo polecam Beatę jako psychologa i... człowieka :)

Pani seksuolog jest bardzo przyjazna i wyrozumiała, nie czułem żadnej presji podczas rozmowy z nią. Wytłumaczyła wszystko bardzo dogłębnie i trafnie. Bardzo polecam