lek. Beata Kaszyńska

Wizyta przebiegła w spokojnej atmosferze, Pani doktor dbała o komfort córci -niespełna roczek.
Pokazała jak należy masować kanalik łzowy aby go udrożnić, od razu wypisała również skierowanie do szpitala w razie gdyby jednak masaż nie wystarczył.

Nie mam żadnych zastrzeżeń co do przebiegu wizyty. Diagnoza okazała się trafna a leczenie skuteczne.

Miła Pani Doktor, kompetentna, przyjemna dla dziecka. Punktualna wizyta co do minuty. Gabinet dobrze wyposażony.

Bardzo profesjonalna Pani doktor. Polecamy osoby z problemami zeza u swojego dziecka. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyty. Wszystko zrozumieliśmy - co nie często się zdarza przy kontakcie z lekarzami. Miała dla nas czas.

Do wizyty zmotywowały mnie pozytywne opinie o lekarzu. Przyszłam z półrocznym synkiem na konsultację dotyczącą zezowania. Uważam że pani doktor ma obszerną wiedzę ze swojej dziedziny i zna się na swojej pracy. Jedyne zastrzeżenie mam do sposobu komunikacji. Na początku wizyty ton był bardzo oschły a odpowiedzi lakoniczne i trochę czułam się w gabinecie nieswojo. Pod koniec było już znacznie lepiej, wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione.

Pani doktor rzeczowa,konkretna, ale miła. Nie przeciąga niepotrzebnie nieprzyjemnych dla dzieci badań, ale wie co robi i sprawdza wszystko dokładnie. Nasz prawie 4-miesięczny synek pierwszy raz śmiał się na głos właśnie w trakcie sprawdzania, czy nie ma zeza, tak go rozbawiła pani doktor. Polecam.

Wizytę oceniam pozytywnie. Pani doktor próbowała zainteresować synka aby sprawniej poszło badanie, które nie należało do najprzyjemniejszych. Jedyny minus za presję czasu podczas badania.

Pani doktor była bardzo miła i rzeczową. Chętnie i wyczerpująco odpowiadała na pytania. Mimo krótkiego czasu wizyty, badanie było bardzo dokładne i wszechstronne. Mam nadzieję, że zapisany antybiotyk pomoże

Pani doktor jest rzeczowa, konkretna, nie rozczula się, ale maksymalnie wykorzystuje czas wizyty na dokładne badanie małego pacjenta. Zdecydowanie polecam!

Podejście do pacjenta okropne. Przypominam, że 6-miesięczne dziecko to również pacjent. A wystarczyłoby się uśmiechnąć do dziecka, żeby można było zbadać bez płaczu (synek do tych płaczliwych nie należy). Przyszliśmy z problemem zatkanych kanalików, w nadziei, że pani doktor podejdzie poważnie do problemu i uda się wyleczyć dziecko nieinwazyjnie, a pierwsze co to dostaliśmy skierowanie na zabieg. Mam wrażenie, że pani doktor chciała nas się szybko pozbyć. Wizyta trwała krótko. Słyszałam dobre opinie, więc się wybraliśmy, ale po konsultacji, na pewno nie polecę tego lekarza.