lek. Artur Bobruk

Jedyny lekarz, który po 10 latach dolegliwości z długimi, obfitymi miesiączkami nie odesłał mnie z niczym. Zlecił badanie histeroskopii i dzięki temu dowiedziałam się m.in o adenomiozie, przeroście endometrium z atypią. Dozgonnie jestem mu wdzięczna. Polecam. Ogromna wiedza, zaangażowanie i jasny plan działania.

Pana Artura Bobruka poleciło mi kilka koleżanek, które są stałymi pacjentkami. I jestem bardzo zadowolona z wizyty. Pełne zaangażowanie w trakcie wizyty, duża komunikatywność, delikatność. To lekarz z wysoką kompetencją, ogromną wiedzą i dużym doświadczeniem. Miałam poczucie, że jestem w dobrych rękach. Mój numer 1 spośród kilku ginekologów u których byłam i o których słyszałam. Wizyta związana z prowadzeniem ciąży.

Najgorszy ginekolog u jakiego byłam. Poszłam, bo potrzebowałam szybkiej konsultacji, a tylko u dr Bobruka były wolne terminy. Z lekarzem nie ma prawie żadnej komunikacji. Robi badania nie mówiąc co na nich widać i jakie są wyniki. Mam prawie 30 lat ale jego zdaniem wyglądałam na tyle młodo, że nie mogłam jeszcze rodzić. Kiedy zaprzeczyłam i powiedziałam, że mam już córkę, spojrzał na mnie w sposób wysoce upokarzający. Nie wiem czemu nie sprawdził mojego wieku w systemie, tylko z góry założył, że jestem nastolatką. Doktor wykonał badanie, które było najboleśniejszym w moim życiu (a jestem osobą bardzo wytrzymałą na ból i przeszłam przez wielu ginekologów). Musiałam zacisnąć zęby, żeby nie wrzasnąć. Ból utrzymywał sie jeszcze kilka godzin po badaniu i oczywiście doszło do krwawienia. Na następnej wizycie ginekologicznej stwierdzono u mnie nadżerkę.

Rzeczowy, konkretny. Badanie i usg wykonane delikatnie. Kolejne badania zlecone bez konieczności proszenia o nie. Zostałam przyjęta nawet przed czasem. Ogólne wrażenia pozytywne.

Bardzo skrupulatny Pan doktor. Wykonal wszystkie badania bardzo szczegółowo oraz wystawił odpowiednie skierowanie. Miła, bezstresowa atmosfera. Wizyta w ramach pakietu Luxmed

Doktor bardzo miły, kompetentny. Badanie przeprowadzone w luźnej atmosferze, nie czułam się nigdy skrepowana. Lekarz jest delikatny podczas badań. Zawsze uśmiechnięty. Doktor prowadził moja zagrożona ciąże i bardzo mi pomógł ją donosić. Podczas rutynowych wizyt zleca wszystkie niezbędne badania.

Miałam wizytę na 9:40. O 9:43 weszła pacjentka z godziny 9:20, bo było opóźnienie. Czekam pod gabinetem na swoją kolej, mając o 10 tej kolejną wizytę tj. Pobranie krwi. O 9:56 nadal nie weszłam do gabinetu Pana doktora, więc udałam się na pobranie krwi aby tam nie blokować kolejki. Wròciłam o 10:03. W międzyczasie pacjentka zdążyła opuścić gabinet, więc Pan doktor zaprosił kolejną osobę czyli mnie. Po wejściu do gabinetu zostałam poinformowana, że nie powinnam zostać wg przyjęta bo jestem z godziny 9:40. Pod gabinetem zjawiłam się o 9:20.
Pan doktor opryskliwy. Atmosfera w gabinecie bardzo napięta, człowiek chce wyjść z niego jak najszybciej. Wykonane badania trwały kilkanaście sekund. Nie czuję się w żaden sposób spokojna o swoje zdrowe. Lekarz został poinformowany o poprzednich problemach zdrowotnych, więc liczyłam na szczegółowe badanie, a to takie nie było.
Na pewno nie wrócę i nie polecę usług tego ginekologa nikomu. Niestety, ale wybierając taki a nie inny zawód trzeba potrafic nawiązać z pacjentem dobrą relacje. Im bardziej człowiek czuje się swobodniej i luźniej tym chętniej wraca do lekarzy i kontroluje swoje zdrowie.

Omijać z daleka.

Dla mnie Dr Bobruk jest bardzo dobrym specjalistą. Prowadzi obecnie moją drugą ciążę, bardzo empatyczny i ma czas dla pacjentki, jak się pojawia coś niepokojącego to wszystko wytłumaczy.

Do dr A. Boryka chodzę od 5 lat. Jest to mój najlepszy lekarz ginekolog jakiego miałam a wiem co piszę bo mam 53 lata i trochę zajęło mi czasu zanim trafiłam na wspaniałego specjalistę jakim jest dr A. Bobruk. Spokojny, opanowany, cierpliwy, rzeczowy, z poczuciem humoru potrafi wyjaśnić wszelkie zawiłości, za każdym razem metody leczenia okazywały się w 100% skuteczne. Szczerze polecam:))

Najgorszy ginekolog na jakiego trafiłam. Brak jakichkolwiek zdolności komunikacyjnych! Na moje pytania dotyczące antykoncepcji odpowiadał mamrocząc pod nosem... Musiałam prosić kilka razy,aby mówił głośniej.Był zirytowany, że w ogóle je zadaje. Odpowiadał zniecierpliwiony. Nie poinformował mnie przed badaniem,że pobierze próbkę na cytologię. Kiedy o to zapytałam będąc na fotelu, odparł łaskawie- „przecież to robię”. Nie polecam!