Andrzej Kawka

Lekarza, z powołania. Nie zaluje na badania, nie spieszy się podczas wizyty, kazdą pacjentkę traktuje indywidualnie. Bardzo polecam.

Pana Doktora wybrałam poprzez opinie w internecie oraz po wywiadzie z koleżanka którym prowadził ciążę ....Wtedy myślałam...po co chodzić prywatnie do innych lekarzy skoro ten doktor przyjmuje na NFZ i także ma średnią 5.0......zapłaciłam za to utratą dziecka, a mianowicie w dniu gdy było moje decydujące badanie (a właściwie mojego dziecka w 9 tyg. licząc od miesiączki) pech chciał że dla Pana Doktora przywieziono "nagły przypadek z karetki" i z planowanej godziny na usg, dla Pana doktora zostało 20 minut na kilka pacjentek.... Moje usg trwało dosłownie chwilę, wszystko odbywało się szybko, szybko i postawiono diagnozę- wszystko jest ok. Widzimy się za 5 tygodni. Jednak kobieca intuicja podpowiadała mi że coś jest nie tak...po 3 dniach poszłam do innego lekarza i usłyszałam " brak serduszka, krwiak w kosmówce, w jamie macicy pęcherzyk o zapadniętych ścianach" dla mnie nóż w plecy! W piątek załamana dzwonię do gabinetu mówiąc, że usłyszałam od lekarzy że moja ciąża jest stracona i nie ma serduszka ,ale mam jeszcze ostatni raz to potwierdzić za 2 dni .... Doktor Kawka na to-dobrze proszę przyjść w poniedziałek i się rozłączył. Poczułam się okropnie. Nawet nie spytał kim jestem i co się stało......Minęło już pół roku od tego czasu i moje emocję opadły dlatego ze spokojem mogę opisać tą sytuację......nie wiem czyja to była wina... z resztą to już w niczym nie pomoże....