Zygmunt Kopciuch

Ja nie mogę się zgodzić z poniższą opinią. Pan doktor w porę wykrył u mojego 8-dniowego synka bakterię gronkowca i natychmiast dał skierowanie do szpitala, by podano antybiotyk. Gdyby nie on, to nie wiem, co by się stało, synek nie przybierał na wadze, byl apatyczny. A dzien wczesniej bylam u innego lekarza i powiedzial, ze maly ma alergie! Na szczescie pojechalam rowniez do doktora Kopciucha, maly jest zdrowy i przybiera teraz na potege!

Do opinii wyżej należało by dodać jeszcze ,to że pan doktor niemalże wszystkim dzieciom przepisuje jednakowe leki.
Antybiotyk jest u niego na pierwszym miejscu, kropelki Zyrtek wypisuje na potęgę ,o skierowanie trzeba żebrać .
Sugestie rodziców którzy przecież są z dzieckiem 24 godz. na dobę ,nie są dla pana doktora żadną wskazówką.
W naszym przypadku były to problemy wymagające skierowania do specjalisty,którego oczywiście nie dostaliśmy-ba pan doktor nie widział żadnego problemu ! Na szczęście nie musimy już korzystać z usług pana doktora gdyż w porę przepisaliśmy się do do innego lekarza.
P.s To ,że Pan doktor jest miły i sympatyczny nie jest miarą tego czy rzetelnie wykonuje swój zawód, a chodzi w końcu o nasze dzieci-tutaj nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz odpowiada na pytania. Kontroluje dziecko bardzo rzeczowo. Niezmiernie miły i sympatyczny. Ma bardzo dobre podejście do dzieci.