Zofia Szymanowska

Pani doktor prowadząca podczas pobytu z córką w szpitalu.
,,Złoto, nie człowiek” :) byłam bardzo pozytywnie zaskoczona zaangażowaniem, dociekliwością, pytaniami które były zadawane podczas pobytu w szpitalu. Oby więcej takich lekarzy, empatycznych, patrzących szeroko i z bardzo wielu perspektyw na chorobę, dogłębnie analizujących pozornie małe szczególiki które rodzicom często do głowy by nie przyszły.

Zofia Szymanowska

Bardzo dziękuję Pani za tak piękne podziękowanie.Czytając te niezwkle piękne, szczere wyrazy wdzięczności byłam wzruszona i szczęśliwa.Dziękuje raz jeszcze. Życzę zdrowia .Pozdrawiam. Z.szymanowska.

Wizyta odbyła się punktualnie. Pani Doktor miła, sympatyczna. Dokładne badanie lekarskie. Szczegółowy wywiad. Zleca dużo badań jeśli jest potrzeba. Przekazuje informacje, nawet te stresujące dla rodziców, ale w taki sposób, ze człowiek sie troszkę uspokaja. W razie potrzeby można zadzwonić lub napisac smsa. Polecam Panią dr wszystkim zestresowanym rodzicom.

Pani Doktor, ilekroć z żoną Panią wspominamy, to łezka się kręci ze szczęścia w oku kręci. Minęło już dobrych kilka lat a aura opieki jaką Pani roztoczyła nad naszą córką dalej jest obecna. Nie mam jak wyrazić słowami wdzięczności ale wystarczy powiedzieć może, że chciałbym w swoim życiu prywatnym poznać chociaż kilka osób tak dobrych, tak bezinteresownych i życzliwych i empatycznych jak Pani. Już tyle razy przekazywałem do Pani namiar znanym że nie zliczę a Pani nigdy nie odmówiła pomocy, niezależnie od pory o dnia..mimo że pracy na pewno jest więcej powinno być. Żałuję że wtedy nie było tego portalu rozpropagowanego i dopiero teraz piszę te słowa ale mam nadzieję że pozwolą trafić do Pani wielu innym pacjentom potrzebującym pomocy
Dzisiaj znowu kolejny kolega otrzymał pomoc mimo że go Pani nie zna i nie widziała nawet.. nie ma takich ludzi już na świecie. Jak to jest możliwe że jest Pani wyjątkiem. Nie wiem. Ale.znowu bardziej wierzę w ludzi... Nie mam słów uznania na Pani fachowość, trafność decyzji, i podejście do pacjentów i ludzi w ogóle.. czemu nie mogę dać 6 gwiazdek..Dziękuję, że Pani jest.

Pani Doktor to bardzo dobry lekarz oraz wspaniała osoba o wielkim sercu. Pomogła moim dzieciom w trudnych chwilach rozwoju, Nigdy nie odmówiła mi pomocy gdy zadzwoniłam z chorobą, problemem. U mojego syna Pani Doktor jako pierwsza zauważyła problemy rozwojowe, dzięki czemu szybko rozpoczęła się terapia. Ja bardzo dziękuję, ze mogłam leczyć, konsultować zdrowie moich dzieci u Pani Doktor Szymanowskiej. Myjak

Polecam!
Nasza córeczka urodziła się z obniżonym napięciem mięśniowym.
Nikt nie potrafił jasno sprecyzować jaki jest tego powód, a co za tym idzie, nie było żadnego konkretnego leczenia.
Nikt również nie zlecił konktretnych badań, tylko mieliśmy czekać i obserwować.
Trafiliśmy do Pani Doktor Szymanowskiej, która natychmiast podjęła się leczenia naszej córki mimo szalejącej pandemii covid -19.
Od razu zleciła badania. Na ich podstawie wykluczone zostały najpoważniejsze choroby i postawiona została trafna diagnoza, niestety rzadko występującej choroby.
Tylko dzięki jej zaangażowaniu i poświęceniu wiemy co dolega naszej córeczce i możemy we wczesnym stadium choroby ją leczyć.
Ciągle mamy ogromne wspracie od Pani Szymanowskiej.
Jest konkretna, miła i bardzo zaangażowana. Na pierwszym miejscu stawia małego pacjenta a jej duże doświadczenie i profesjonalizm sprawiły, że po prostu zaufaliśmy Pani Doktor, wiedząc, że to co robi jest właściwe. Zostaliśmy wręcz poprowadzeni za ręke, co w sytuacji choroby dziecka i emocji z tym związanych, dało nam siłę do działania. Z całego serca dziękujemy Pani Doktor! Rodzice Oli

Dzień dobry Pani Doktor,
Jesteśmy w domu i póki co, odpukać, nie dajemy się.
Śledzimy natomiast wszelkie doniesienia i przerażają nas te, dotyczące stanu zaopatrzenia i wsparcia dla Was, lekarzy, pielęgniarek, ratowników ...
Dzieci co jakiś czas pytają o Panią.
Chcemy podziękować za całe wsparcie, które do tej pory, przez te wszystkie lata, my dostaliśmy od Pani Doktor i życzyć sił i zdrowia w tym trudnym momencie.
Pozdrawiamy serdecznie Pani Doktor
Iwona, Andrzej, Zosia i Piotrek Bonarek

Trafiliśmy do Pani doktor z 6-miesięczną córeczką z zainfekowaną atopią. Był to dla nas bardzo ciężki okres. Córeczka bardzo cierpiała, drapała się do krwi, a na ciele były okropne rany. Po 4 miesiącach ciężkiej walki z tą chorobą i po wielu wizytach u innych lekarzy mieliśmy to szczęście, że udaliśmy się do Pani doktor. W zasadzie po tygodniu skóra dziecka była już w zupełnie innym stanie. Pani doktor zastosowała odpowiednie leczenie, zdecydowała o wprowadzeniu diety eliminacyjnej i dała nam wiele wskazówek co do życia codziennego np. zero pluszaków, dookoła dziecka wyłącznie bawełna 100% itd. Stosujemy się do wszystkich rad Pani doktor i widzimy niesamowitą różnicę... Nasze dziecko już nie cierpi. Mam wielkie zaufanie do Pani doktor i jestem ogromnie wdzięczna za pomoc.
Mama Lilii

Serdecznie polecam Panią doktor, bardzo zaangażowana, z dużym sercem i super podejściem do dzieci. Panią doktor poznałam w szpitalu im. Św. Ludwika, podczas pobytu z córka na oddziale dzieci młodszych. Otoczyła moją córkę wspaniałą opieką, przychodziła kilka razy w ciągu dnia podczas naszego (dwutygodniowego) pobytu i pytała o samopoczucie. Przeprowadziła bardzo dokładny wywiad, zleciła szczegółowe badania oraz dobrała idealnie formę leczenia. Udzielała informacji na bieżąco, odpowiadała na każde zadane pytanie. Stan zdrowia mojego dziecka poprawiał sie z godziny na godzinę. Gorąco polecamy panią doktor. Mama i Rita

Pani doktor w czasie naszego pobytu w szpitalu na ul. Strzeleckiej postawiła błędną diagnozę. Skupiła się na przypadłości która miał syn, będąca normalna reakcja skórna jaka może wystąpić u niemowlęcia (potwierdzone przez dermatologa) przez co zbagatelizowala problem z którym trafiliśmy do szpitala. Lekarz nie słucha tego co mówi rodzic (tłumaczyłam że wysypka to nie skaza białkowa bo syn kiedy przeszedł na KP , miał lepszy stan skory), jest bardzo nieuprzejma, neguje wszystko co rodzić robi "przy dziecku". Największy żal i złość mam jednak za to że omal nie straciłam przez pomysły Pani doktor pokarmu. Dzięki Bogu nie posluchalam jej i co nieco dokarmialam swoim mlekiem dziecko (Dzięki innemu personelowi szpitala skąd miałam duże wsparcie). W innym razie mój syn miałby odebrana możliwość najlepszego odżywiania. Przez Panią doktor.

Bardzo niemiła i oschła osoba. Niegrzeczne zwraca sie do rodziców. Ja trafiłam z córką do szpitala gdy sama bylam po zabiegu operacyjnym a doktor beszczelnie strzelała uwagami ze "dziecko ma odkryte plecy a mamusia sobie chustkę ubrała" i "ze to nie jest szpital dla matki i lozko się składa!" - dodam ze bylysmy same na sali a ja wciąż na własnym L4 po operacji. Zero zrozumienia. Informacyjnie bardzo słabo, nic nie tłumaczyła, o wszystko musiałam pytać pielęgniarki. Bardzo nieprzyjemna osoba, nie traktuje rodziców poważnie - sądzi że angina bierze się z odkrytych pleców dziecka (podczas zabaw w sali), co jest nie tylko nie zgodne z prawdą ale jest niegrzeczną uwagą godzącą w rodzica (to tak jakby powiedzieli że dziecko jest przez nas chore bo je źle ubieramy). Opryskliwa w kazdej rozmowie. Nie polecam!