dr n. med. Sławomir Mucha

Po wizycie u dr.Muchy nie mogę dojść do siebie przez kilka dni. Lekarz krzyczy na pacjenta tak, że słychać go na korytarzu. Czułam się jakby za chwilę miał mi coś zrobić. Wszystko się we mnie trzęsło! Ale zamiast zaprotestować i nie pozwolić na siebie krzyczeć, siedziałam cicho, jak nie przymierzając maltretowana kobieta, która boi się, że jeśli się odezwie, to dostanie więcej ciosów....dr.Mucha używa tylko słów i decybeli, ale to jest wystarczająco złe. Z taką agresją słowną nie spotkałam się u nikogo, a już tym bardziej nie powinno jej być u lekarza! Współczuję pacjentkom o słabych nerwach i chorym sercu.

Do pana doktora przyszłam z od lat dobrymi wynikami, dobrym samopoczuciem, po drugiej wizycie stwierdził ze powinnam brać większa dawkę przy niedoczynnosci tarczycy i hashimoto. Po pół roku mam złe wyniki, wszystkie problemy jakie miałam na samym początku (czyli ok 14 lat temu) wróciły. Najgorsze samopoczucie jakie kiedykolwiek miałam, huśtawki nastroju, słaba kondycja skory, włosów, paznokci, brak chęci na cokolwiek, dodatkowo doszły mi problemy z sercem. Jedyne czego na wizycie można się dowiedzieć ze ile by się nie brało witaminy D3 to zawsze będzie za mało. Bo jest to lekarstwo na wszystko. Także dzięki panu mam okazje doznać zaszczytu prywatnej opieki, ponieważ po dwóch latach czekania na konsultacje z podobno jednym z najlepszych lekarzy w Gdyni było to totalnie nie warte zachodu.

Bardzo polecam wizyty u Pana Doktora! Jest to przesympatyczny specjalista, zawsze uśmiechnięty, kulturalny i rozmowny. Wizyta nie trwa 10 minut tak jak to wygląda w większości przypadków i wszystko jest dokładnie wyjaśnione, zadawane są szczegółowe pytania. Pan Doktor ma ogromną wiedzę i patrzy na problem szerzej, a nie tylko przepisuje tabletki i tyle. Po pół roku czuję się bardzo dobrze, leczenie jest skuteczne i pozostałe problemy przy okazji również zniknęły. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tak dobrego specjalistę. Jeszcze raz polecam:)

Doktor wnikliwy na początku, później leczenie przebiega jednokierunkowo. Lekarz nie słucha pacjenta, odrzuca wszystko co pacjent chce mu przekazać,
nawet książkowe dolegliwości są dla niego nieakceptowalne. Leczy jednym lekiem nawet gdy nie przynosi to żadnego skutku. Nie kieruje na żadne badania, które mogłyby pomoc rozwiązać problem lub znaleźć przyczynę.

Podczas pierwszej wizyty pan doktor po zobaczeniu wyników z poziomem prolaktyny u mnie od razu zapisał dostinex - pomimo tego, że mówiłam jak źle sie czuje po tym leku, puchną mi uda oraz brzuch, złe samopoczucie, ociężałość. Nic innego nie chciał przepisać, a następnie po powiedzeniu, że nie chce brać tego leku, doktor powiedział jaka czeka mnie przyszłość, bez dzieci, bez męża i życie w stresie. Lekarz niestety nie słucha co pacjent ma mu do przekazania.

Bardzo miły lekarza aż chce się chodzić do takiego lekarza . Była to moja pierwsza wizyta bardzo dokładnie zbadał moja tarczycę zrobił USG . Bardzo polecam tego lekarza .

Bardzo miły i uprzejmy. Wszystko wytłumaczy. Odpowie na wszystkie pytania. Byłam pierwszy raz ale napewno jeszcze tam zawitam. Serdecznie polecam

Pan doktor poświęca pacjentowi tyle czasu ile potrzeba aby wszystko dokładnie wytłumaczyć.Ja siedziałam w gabinecie 40 minut.Szczegółowo bada wysłucha tego co pacjent ma do powiedzenia analizuje wyniki.Jak narazie to najlepszy endokrynolog a zaliczyłam ich kilku.Jest specjalistą godnym polecenia.Z wyrazami szacunku Sylwia Czaplewska

To była moja pierwsza wizyta i jestem pod wrażeniem. Pan Doktor jest empatyczny i wnikliwy. Jak na razie jestem bardzo zadowolona i z przyjemnością udam się na kolejną wizytę.

Bardzo szczegolowy wywiad, mile i profesjonalne podejscie do pacjenta, w koncu poczulam ze lekarz podchodzi indywidualnie do mojego przypadku, a nie tylko wypisuje recepty. Zdecydowanie polecam pana Slawomira :)