dr n. med. Sławomir Barszcz

Dr Sławomir Barszcz, neurochirurg. Warszawa.
24. 07. 2015 operował mnie dr Sławomir Barszcz. Operacja na kręgosłupie należała do najpoważniejszych. Przez kilka lat nie poruszałem się samodzielnie.
Miałem poważne obawy i martwiłem się o rezultat operacji a jednocześnie z utęsknieniem na nią czekałem udręczony swoim unieruchomieniem. Już na pierwszej wizycie przekonałem się że dr jest bardzo życzliwym i przyjaznym człowiekiem. Rozwiał moje obawy, fachowo i przystępnie wszystko mi wyjaśnił, podbudował, i po wizycie już byłem pewien, że chcę się leczyć tylko u tego lekarza. Zastosował się do wszystkich moich oczekiwań w związku z operacją. Zarówno przed jak i po zabiegu odczuwałem jego troskę, bardzo podnosiło mnie to na duchu, i mimo wielkiego bólu czułem satysfakcję i radość z przekonania że trafiłem w dobre, fachowe ręce.
Dzień po operacji postawiono mnie na nogi, a kilka dni później każdego dnia robiłem po kilka kroków więcej. Czuję się dobrze i cieszę się że znalazłem wspaniałego fachowca i dobrego przyjaznego człowieka. Jestem Panu doktorowi bardzo wdzięczny. Na wdzięczność zasługuje też cały personel oddziału neurochirurgicznego.
Jan z Podlasia.

Dr Barszcz operowal mojego 5-cio i pol letniego syna w CZD w 2003r. Mial zlamanie w kregoslupie. Przez prawie 2 lata zaden lekarz nie potrafil postawic diagnozy. Grozil mu wozek inwalidzki. Dr Barszcz zlecil ponowne badania- TK i MRI. Ustalil termin operacji. Sprowadzil dla syna stabilizator Halo z USA- troche trzeba bylo poczekac, nie zaplacilismy zlotowki, koszty pokryla fundacja. Nawet poradzil, zebysmy zabrali syna na wypad nad morze, zeby psychicznie latwiej przeszedl leczenie pooperacyjne. Wszystko nam wytlumaczyl przed operacja, nawet synowi cierpliwie odpowiadal na pytania, bo musial wiedziec jak bedzie wygladal po. Pobyt w szpitalu mial trwac ok m-ca. Operacja ok 5-cio godz byla dla nas koszmarem- najdluzsze godz w zyciu. Wszystko sie udalo. Szymon po 5ciu dniach po operacji biegal po oddziale. Dr Barszcz bardzo interesowal sie nami na oddziale. Po 12dniach wrocilismy do domu. Po 7 m-cach w stabilizatorze i regularnych kontrolach co 6 tyg ( TK) moglismy odetchnac z ulga. Dzieki wspanialemu doktorowi nasz syn, dzis prawie 18 letni moze korzystac z zycia. Nawet po 6 latach na wizycie kontrolnej p Dr nas pamietal. Bedziemy mu wdzieczni do konca zycia. Tak wspanialego czlowieka i lekarza szukac ze swieca. Nawet lekarze w UK gdzie teraz mieszkamy podczas kontroli stwierdzili, ze operacje wykonal swietny fachowiec i oni lepiej by nie zrobili. Dziekujemy z calego serca i pozdrawiamy Dr Barszcza.
Katarzyna

Uważam, że doktor Sławomir Barszcz to jeden z najlepszych neurochirurgów w całej Polsce. Bardzo dokładnie wszystko tłumaczy, ostoja spokoju. Uczestniczył w operacji mojej 5 miesięcznej córeczki. Po operacji wszystko dokładnie omówił. Kolejnego dnia przyszedł nas odwiedzić i zapytać jak czuję się jego pacjentka :-) Dziękujemy Panie doktorze.

Wspaniały człowiek. Znakomity lekarz. Zawsze będę wdzięczny za okazaną pomoc. Uratował moje zdrowie i przywrócił z beznadziejnej sytuacji do normalnego życia.

Byłam operowana przez doktora Barszcza w Centrum Zdrowia Dziecka w 1996 roku, była to trepanacja czołowa z prawej strony i endoskopowe udroznienie torbieli pajeczynowki uciskujacej na przysadke mozgowa i wodoglowie. Zapamietalam Pana doktora jako bardzo sympatycznego, cieplego czlowieka. Wszystko przebieglo prawidlowo i dzieki niemu zyje.

1 pażdziernika 2013 r operował mnie dr.Barszcz.Wspaniały człowiek , doskonały fachowiec , więcej takich lekarzy nam potrzeba.Panie doktorze ,dziękuję za wszystko.Wdzięczna pacjętka.

Witam.
Chciałam podziękować Dr. Barszcz za to, że postawił mnie na nogi, za to że sprawił że znowu mogę chodzić!
Dziękuję z całego serca Doktorze. Jest Pan wspaniałym lekarzem a przede wszystkim wspaniałym człowiekiem.
Na przełomie sierpnia i września tego roku byłam operowana przez Dr Barszcza w szpitali na ul. Sobieskiego9
Miałam rozległe odbarczanie kręgosłupa lędźwiowego. Sama nie jestem w stanie powiedzieć jak był uszkodzony mój kręgosłup ale operacje były bardzo poważne( stabilizacja,śruby, koszyczki itd). Chociaż mam dopiero 29 lat groził mi wózek inwalidzki (wypadek przy pracy). Pan doktor wszystko mi wytłumaczył na czym będzie polegać ta operacja, jakie jest ryzyko podjęcia się jej i jakie gdybym się nie zdecydowała.
Cierpliwie odpowiadał na moje pytania. Po operacji zawsze znalazł czas by przyjść do mnie i sprawdzić czy wszystko jest w porządku. teraz jestem miesiąc po drugiej operacji i wracam do normalnego życia. Wiadomo że jeszcze nie skacze i nie biegam ale chodzę i to jest najważniejsze!!! Bóle jakie miałam przed operacją minęły, chociaż czuję jeszcze czasami umiarkowane bóle ale przecież to jeszcze wszystko jest świeże, obce ciało w organizmie, dwa razy otwierane ciało itp wiec ma prawo pobolewać.
Cały oddział zasługuje na pochwałę. Przemiły personel.
Jeszcze raz dziękuję Panie Dr Barszcz i życzę dużo zdrowia.

Pan doktor może i jest miły itp., tylko ma pewną przypadłość. Leczył mnie razem ze swoim kolegą-ortopedą. Jak zgłaszałam silne bóle, to dowiadywałam się, że nic mnie nie boli, tylko jestem uzależniona od leków i sama musiałam prosić lekarzy z Wrocławia, żeby wypisali mi kilka skierowań na różne badania, żeby udowadniać panu doktorowi, że naprawdę coś mi jest i wtedy dopiero mnie leczono. Pan doktor nie wypisał nawet 1 skierowania na badania, tylko skierowania załatwiałam we Wrocławiu i były wiele sytuacji gdzie byłam w Warszawie w szpitalu, musiałam jechać do Wrocławia do lekarza po skierowanie i wracałam do Warszawy do szpitala. Poza tym była sytuacja, gdzie był problem ze zrobieniem badania, okazało się, że w szpitalu zepsuł się sprzęt, nie było wiadomo kiedy go naprawią itp., a to było badanie potrzebne do operacji, a bez badania nie można było mnie zoperować.Proponowałam, że ja zrobię badanie gdzie indziej byle mi wytłumaczyć o co dokładnie chodzi i mogę się przebadać nawet prywatnie, żeby było prędzej, bo bardzo źle się czułam. Pan doktor mi nie wytłumaczył dokładnie o jakie badanie chodzi,co chce sprawdzić itp. i musiałam pokornie czekać aż naprawią sprzęt w szpitalu i aż zostanę wezwana na badanie. Przez to za długo czekałam na operację i po wyjściu ze szpitala czekałam ponad 2 miesiące na badanie. Dodatkowo Pan doktor mi powtarzał, że biorąc 100-150mg Tramalu na dobę przekraczam dozwoloną dawkę, takie dawki biorą tylko osoby uzależnione i że to przedawkowanie. Ja źle się z tym czułam, bo brałam dozwolone dawki leków. Poza tym przez 2lata byłam zwodzona, że będzie przeprowadzona pewna operacja, ciągle mnie zwodzono, po czasie okazało się, że tej operacji nie będzie, bo w szpitalu nie ma nawet odpowiedniego sprzętu-szybko obiecano mi operację, ale jak przyszło co do czego, to lekarz nie wycofał się z obietnicy, tylko dalej ją utrzymywał, a ja traciłam czas. Teraz muszę prosić innego lekarza, żeby naprawił mi kręgosłup, bo w trakcie leczenia u dr Barszcza doszło do pogorszenia, jestem w gorszym stanie niż wcześniej. Chciałabym też dodać, że w trakcie leczenia u dr Barszcza moje bóle stale się pogarszały, z operacji na operację coraz gorzej chodziłam itp., wielokrotnie zgłaszałam, że gorzej mnie boli. Nawet jak 13-14 miesięcy po operacji zgłosiłam silne bóle, że po operacji chodzę gorzej jak przed operacją itp., to dr Barszcz nic z tym nie zrobił, zero zainteresowania. Nic mi nie doradził na silne bóle, nawet nie doradził mi gdzie mam się zgłosić na leczenie mocnego bólu, nie dostałam recepty na jakieś leki itp. Jak miałam ostatnią operację u dr Barszcza, to po operacji pan doktor nie zlecił mi nawet 1 badania, a zgłaszałam, że mi się pogorszyło, mam silniejsze bóle, że jak mnie zgina, to nie mogę się wyprostować, że bawet kilka miesięcy po operacji mam problemy nawet z tym, żeby stać parę minut przy umywalce i umyć zęby, że mam problem z tym, żeby stać te kilka minut pod prysznicem, żeby się umyć, że mam problemy z chodzeniem i nie mogę normalnie wyjść z domu, że po nocy nie mogę spać z bólu itp. Ja o tym powiedziałam Panu doktorowi i nawet nie zlecono mi badań typu zdjęcia rtg kręgosłupa, TK kręgosłupa czy MRI kręgosłupa.

Byłem operowany w styczniu 2013r. przez pana doktora na Sobieskiego. Pełen profesjonalizm. Podczas mojego pobytu na oddziale wszyscy pacjenci chwalili sobie zabiegi i terapię doktora, potwierdzam również opinie moich przedmówców na temat niesamowicie ciepłej osobowości oraz kompetencji zawodowych tego lekarza. Cały personel oddziału neurochirurgii również zasługuje na pochwałę. Szczerze polecam!
Jerzy Radom

Pan doktor S. Barszcz leczył i opiekował się moim synem Wojtkiem w1997r w CZD .jest wspaniałym lekarzem i czlowiekiem.DZIĘKUJEMY.Dziekujemy że wtedy Pan nas przejął a Wojtek od wtedy ma się dobrze