dr n. med. Rafał Kamiński

Świetny ortopeda. Operował mi oba kolana w przeciągu roku i jestem zadowolony. Kolano operowane jako pierwsze nie jest jak nówka sztuka, ale jest o niebo lepiej niż po kontuzji. Drugie aktualnie dochodzi powoli do sprawności podczas rehabilitacji. W razie wystąpienia komplikacji po operacji można liczyć na radę doktora o każdej porze i w razie możliwości i konieczności reaguje. To świetny specjalista, który ma duże obłożenie pacjentów, więc wszelkie kontakty są konkretne i krótkie, ale to nie ma znaczenia jak efekt operacji jest wysoce zadowalający.

Doktor operował mnie 4 tygodnie temu. Diagnoza postawiona trafnie i szybko, co nie każdy ortopeda był w stanie osiągnąć. Od razu dowiedziałam się, że musi być szyta łąkotka i doszyta do kości. Pan Doktor objaśnił na czym będzie polegać zabieg i jakie mogą być powikłania. Sama atmosfera podczas i po operacji bardzo przyjazna. Lekarz z powołaniem, który odpisuje na wiadomości nawet w nocy o północy, gdy coś się dzieje. Polecam z całego serca.

Odradzam tego lekarza na stole operacyjnym w Otwocku dał mi papiery do podpisania nie tłumacząc nic.Po operacji okazało się, że miałem zabieg osteotomii..Nigdy więcej do tego lekarza.

Wielki profesjonalizm i wiedza. Indywidualne spojrzenie na mój przypadek po złamaniu głowy kości promieniowej stawu łokciowego. Profesorze wielkie podziękowania.

Doktora średnio interesują wyniki badań. Sam nie robi żadnego badania. Przyszedłem z bolącym kolanem to od razu chciał ciąć kości i robić osteotomie. Jak powiedziałem ze nogi będą rożnej długości to powiedział ze to nie ma znaczenia bo 80% ludzi ma różne długości nóg. Wizyta 450 zł. Za mało wyjaśnień. Trzeba wszystkie informacje z doktora wyciągać. Najlepsze ze wziąłem tabletki od innego lekarza i ból kolana przeszedł. Jestem zły ze chciał skrócić nogę

Polecam. Świetny Specjalista. Duża wiedza. Fachowiec w każdym calu. Od czasu wizyty do pobytu w szpitalu na oddziale Pana Profesora
minęło około miesiąca. Profesora doskonale pamięta pacjenta i wizytę. Jestem po bardzo skomplikowanej operacji kolana ACL, Dwie łąkotki ( środkowa i boczna) oraz oseotomia.
Pan Profesor rzeczowo wyjaśniał mi na czym polega zabieg. Przeprowadził go.
Uratował mi nogę. Obecnie jestem po zdjeciu szwów, w trakcie rehabilitacji. 3 tyg po zabiegu. Jest super, chociaż jeszcze długa droga rehabilitacyjna przede mną.
Dziękuję Panie Profesorze.
Polecam z całego serca.

W marcu b.r. bylam operowana przez Pana prof. Kamińskiego. Uważam, że w dziedzinie ortopedii jest rewelacyjnym fachowcem, konkretnym skutecznym lekarzem i sympatycznym człowiekiem.

Lekarz profesjonalista. Konkretny, rzeczowy. Bez cackania sie i głaskania po glowie. Moja wizyta trwała godzinę (!). Lekarz wysłuchał bez zniecierpliwienia i dokładnie obejrzał płytę z badaniem. Nie interesował go opis badania i zdanie innych lekarzy. Dr Kamiński myśli samodzielnie. Jeśli mogę cos doradzić przyszłym pacjentom, to proponuję samemu dowiedzieć się jak najwięcej o swojej chorobie, umieć nazwać dolegliwości i przygotowac sobie pytania o dalsze leczenie i ewentualną rehabilitacje. Zapytany na pewno odpowie, sam z siebie raczej mówi zdawkowo :). Bardzo polecam.

Do dr Kamińskiego trafiłem z polecenia podologa, który leczył mnie po bardzo długim czasie borykania się z problemami wrastającego paznokcia. Problem był na tyle poważny, że niemożliwe stało się już chodzenie czy prowadzenie auta. Nieskuteczne okazały się także wszystkie doraźne metody stosowane przez podologów. Jedyną opcją jaka pozostała, była operacja plastyczna, tzw. resekcja wałów paznokciowych. Dr Kamiński został przedstawiony mi przez podologa jako wysokiej klasy specjalista, który bez problemu przeprowadzi taką operację, aby raz na zawsze wyeliminować mój problem wrastającego paznokcia u stopy. Początkowo umówiłem się w prywatnej przychodni w Falenicy, gdzie doktor sprawdził jak wygląda problem, przedstawiony został mi także cały plan działania wraz z konkretnymi datami zabiegu. Przedstawiono mi co będzie dokładnie robione, jaki rodzaj leków będzie przypisany oraz dostałem informację, że ze względu na skomplikowanie zabiegu, bezpośrednio po nim będę leżał przez godzinę, aż szwy zwiążą ranę, tak żeby nie pękły podczas powrotu z operacji. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre, dr Kamiński sprawiał wrażenie człowieka, który dokładnie wie co trzeba zrobić. Zabieg został przeprowadzony w szpitalu w Otwocku. Chwilę przed zabiegiem otrzymałem do podpisania dokument z możliwymi skutkami ubocznymi operacji, zawierający nawet takie punkty, jak możliwa amputacja czy paraliż kończyny dolnej. Rozumiem, że jest to niejako standardowa procedura przed operacją, jednak pacjent powinien mieć możliwość zapoznać się z takim dokumentem wcześniej, zwłaszcza w przypadku tak poważnych, możliwych skutków ubocznych. Niestety, podczas operacji dr Kamiński zlekceważył dokładne zalecenia podologa, z polecenia którego trafiłem do niego. Mianowicie, mój przypadek był na tyle ciężki, że podolog kazał wykonać resekcję po obydwu stronach paznokcia. Oto samo kilka razy prosiłem doktora, który jednak jednoznacznie odmówił i stwierdził, że nie ma takiej potrzeby – dlatego z jednej ze stron resekcja wykonana została połowicznie. Już po zabiegu, wbrew mojej woli odmówiono mi wcześniej ustalonego odpoczynku przez godzinę w pozycji leżącej, tak aby rana mogła związać. W konsekwencji minutę po zabiegu kazano mi wyjść, co spowodowało ogromny ból i silne krwawienie mimo założonych opatrunków. Po dwóch tygodniach zgłosiłem się ponownie do dr Kamińskiego na zdjęcie szwów. Podobno wszystko zrosło się prawidłowo, po czym doktor stwierdził, że za miesiąc-dwa nie będę w ogóle czuł, że miałem jakikolwiek zabieg. Zwróciłem mu uwagę, że jedna ze stron palca, gdzie resekcja została wykonana połowicznie, nie chce się w ogóle goić, cały czas z rany sączył się płyn. W odpowiedzi dostałem polecenie wykorzystania specjalnego plastra, który jednak nic nie dał. Obecnie, po dwóch latach, strona, gdzie wbrew zaleceniom podologa nie została zrobiona pełna resekcja do dzisiaj nie jest zagojona – co chwilę pęka, krwawi, a nawet ropieje, uniemożliwiając także przylgnięcie płytki paznokcia i zagojenie palca. Cały czas odczuwam też silny ból, uniemożliwiający swobodne chodzenie czy bieganie, o uprawianiu innych sportów nie wspominając. Po leczeniu otrzymałem także zdecydowanie za słabe leki przeciwbólowe – znajomi lekarze, którym opowiadałem o całej sprawie dziwili się, że po takiej operacji można przypisać tak słabe leki przeciwbólowe. Mam ogromny żal, że operacja została wykonana wbrew zaleceniom podologa, co skutkuje tym, że do dzisiaj mam poważny problem z palcem, który miał być raz na zawsze wyleczony.

Pan doktor to nie tylko wspaniały lekarz, ale i super człowiek. Byłem u niego na konsultacji rok po skręceniu kolana. Pan doktor zaczął od pytania o dolegliwości. Potem zbadał kolano. Dopiero wtedy przyjrzał się wynikom rezonansu magnetycznego. Zarówno zdjęciom jak i opisowi, z którego wynikało, że mam naderwane więzadło przednie krzyżowe i możliwe, że pękniętą łąkotkę w strefie czerwonej (podłużnie). Według doktora nie mam niestabilności kolana. Luzy w kolanie są mniejsze niż u pacjentów rok po rekonstrukcji ACL, a łąkotka wcale nie jest pęknięta :) Powiedział, żeby wzmacniać mięśnie, to pozbędę się bocznego przyparcia rzepki i na 99% procent uniknę operacji kolana. Jednocześnie zapisał mnie w kolejkę NFZ. Inny ortopeda prywatnie zapraszał mnie na operację rekonstrukcji ACL i szycia łąkotki za 10 tys. zł. Był zainteresowany tylko wynikami badań.