Zacznę od tego, że jestem uczennicą klasy maturalnej w liceum. W październiku gdy jeszcze chodziliśm

4 odpowiedzi
Zacznę od tego, że jestem uczennicą klasy maturalnej w liceum. W październiku gdy jeszcze chodziliśmy do szkoły jednego dnia tak strasznie źle się poczułam i zwolniłam się z lekcji, miałam nogi jak z waty i czułam jakbym miała zaraz zemdleć. Jak doszłam do domu to było lepiej, ale nagle po chwili tak strasznie się zestresowałam i zaczęłam panikować i do tego doszło zaburzenie mowy. Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale po prostu przez chwilę nie mogłam się wysłowić normalnie, bo słowa mi się mieszały. To wystraszyło mnie tak bardzo, że nakręcałam się mocniej i mocniej. Udało mi się wtedy jakoś uspokoić i wszystko wróciło do normy i taki epizod nigdy się nie powtórzył. Potem zamknięto szkoły i od tamtej pory ciągle siedzę w domu. W okresie października wychodziłam ze znajomymi, ale jak wracałam potem sama do domu to pare razy dostałam ataku paniki, serce mi kołotało, myślałam, że zaraz zemdleję i modliłam się by tylko dojść do domu. Od tamtej pory ograniczyłam kontakty i rzadko wychodziłam. Przez prawie cały listopad i grudzień wychodziłam jedynie z psem, albo gdzieś do sklepu/paczkomatu. Od listopada jeszcze doszły uczucia odrealnienia, świat wydaje mi się taki inny, dziwny. Jak patrzę na swoje ręce to wydają się jakby nie moje. Na internecie wyczytałam, że może to być derealizacja/depersonalizacja. Przez te uczucia tak strasznie boję się wychodzić z domu nawet z psem. Jeszcze non stop się stresuję i tak dziwnie czuję. Czuję także taką obcość co do mojego wlasnego domu, otoczenia a takze rodziny. Niby zyje, a czuje jakbym nie zyla. Wszystko wydaje sie takie straszne i obce. Mam uczucie jakbym byla we snie. Dodam, ze mialam tez duzo mysli egzystencjalnych. Mam w tym roku maturę, a moje myśli ciągle zajmują moje dziwne objawy. Dodam, że mam obawy przed opuszczeniem domu ponieważ boję się, że nagle stracę świadomość i nie będę wiedziała jak dojść do domu. Robilam sobie wyniki krwi i wszystko wyszlo dobrze. Przez jakis czas myslalam, ze moze mam jakiegos raka, albo guza mozgu i chcialam nawet isc na tomografie ale w koncu nie poszlam. Strasznie sie boje, ze to moze byc jakas schizofrenia.
Całe dnie spędzam na telefonie, bo jak robie cos innego to nagle dopada mnie panika i leki. Mialam tyle marzen i planow co do studiow, a teraz nie wyobrazam sobie jak to bedzie dalej. Bo jak mam zdac mature, wyprowadzic sie do innego miasta jak boje sie wyjsc z domu? Zapisalam sie do psychologa, ale wizyte mam dopiero za 3 tygodnie.
Dodam jeszcze, ze mialam takie uczucia zycia we snie jak bylam w podstawowce a potem, jeszcze troche w gimnazjum. Natomiasr przez ostatnia klase gimnazjum bylo juz dobrze i przez caly okres licealny takze, czulam sie naprawde szczesliwa. Gdy mialam te dziwne uczucia jak bylam mlodsza to nie chodzilam do szkoly, bo balam sie ze zemdleje i balam sie wychodzic gdzies dalej sama bo balam sie ze zemdleje. Pamietam, ze bylo okropnie, ale jakos to minelo. Ale teraz te uczucia sa o wiele gorsze, znacznie mocniejsze niz poprzednio. Prosze powiedzcie mi co mi sie dzieje, bo jestem juz bezsilna. Nikomu sie nie zwierzam o moich stanach bo nie wiem jak im to powiedziec. Moja mama ma takie podejscie, zeby sie po prostu ogarnac i nie wymyslac. Wiec nawet nie wiem jak jej to powiedziec bo i tak mnie nie zrozumie.
Dzień dobry, słusznie, że umówiła się Pani na konsultację do specjalisty. Z Pani opisu może wynikać, że zaczyna się Pani zmagać z początkową fazą zaburzeń lękowych, dlatego im szybciej rozpocznie Pani przeciwdziałać, tym lepiej. Aby postawić diagnozę, objawy zaburzeń lękowych powinny występować przez okres minimum 6 miesięcy.
Wspominała Pani o badaniach krwi, ważne będzie czy sprawdzała Pani również poziom hormonów tarczycy TSH oraz chorób układu naczyniowego. Istotna będzie informacja o ilości spożywanej kofeiny (kawa, napoje energetyczne etc.). Objawy zaburzeń lękowych mogą być następstwem chorób układu krążenia, złej pracy tarczycy, niedoborów witaminy D3 czy też nadużywania różnych substancji.
Proszę również przypomnieć sobie, czy w ciągu ostatniego roku nie ukąsił Pani kleszcz, ponieważ czasami zdarza się, że są to nietypowe objawy boreliozy. Wówczas warto rozszerzyć diagnostykę badań krwi.
Oczywiście wspomniałam tutaj o różnych możliwych przyczynach, jednak proszę pamiętać, że wyłącznie w celu ewentualnych poszukiwań diagnostycznych. Może się okazać, że rozmowa ze specjalistą pomoże rozwiać wiele wątpliwości i nie będzie konieczne pogłębione poszukiwanie. Nadmiar negatywnych informacji w przeciągu ostatniego roku bardzo mocno przyczynia się do pogorszenia naszego stanu psycho-fizycznego.
Pozdrawiam!

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zdecydowanie potrzebujesz wsparcia. To, co sie z Toba dzieje, ten stan emocjonalny jest wynikiem dlugotrwalej ekspozycji na warunki stresu, a w konsekwencji zaburzenia lękowe i depresyjne. Gdy pacjent nie radzi sobie z iloscia stresogennych bodzcow, gdy jego zasoby radzenia sobie wyczerpuja sie-pojawia sie poczucie depresonalizacji i derealizacji. To taki wentyl bezpieczenstwa przeciazonego organizmu. Nieprzyjemne stany, ale bardzo powszechne i da sie je znakomicie leczyc. Zauwaz, ze na pewno ich dynamika bywa rozna, np.sytuacja poprawia sie po efektywnym snie, uzupelnieniu elektrolitow, (bez konsultacji z lekarzem nie nalezy tego robic samodzielnie, choc Magnez z wit.B6 to w tym przypadku skuteczne preparaty). Na pewno nie warto tkwic w takim stanie samemu. Mozesz skorzystac z pomocy online, ktora oferuje Twoja Szkola, (psycholog, pedagog), z konsultacji w poradni psychologiczno-pedagogicznej najblizszej Twojej Szkoly/domu, z Poradni Zdrowia Psychicznego. Bardzo dobrze, ze juz teraz podjelas decyzje o szukaniu wsparcia. Tematem wiodacym jest teraz matura, COVID, izolacja-to wszystko sa stresory. Zamiast telefonu-polecam ksiazke-duzo skuteczniej odwraca uwage i niweluje napiecie emocjonalne.
Bez wątpienia Pani objawy mogą być dla Pani niezrozumiałe i niepokojące, a sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że nie może Pani liczyć na wsparcie i zrozumienie najbliższych (choć warto go poszukać - jak nie Mama, może Tata, brat / siostra, ciocia / kuzyn, koleżanka etc.).

Jakkolwiek może zabrzmieć to dość trywialnie i nawet może Panią zirytować, to znaczę od tego, aby się Pani nie martwiła i nie przejmowała tak bardzo. Pani objawy z największym prawdopodobieństwem nie świadczą o żadnym problemie, który byłby groźny dla Pani życia ani o taki, z którym nie dałoby się sobie poradzić w ramach współczesnej medycyny i psychologii.

Pierwszy krok, który Pani podjęła, czyli umówienie się do psychologa jest doskonałym ruchem! Rozumiem, że 3 tygodnie czekania to dla Pani (za) długo przy Pani samopoczuciu, ale nie zmienia to faktu, że to była bardzo dobra decyzja.
Polecałbym jeszcze równolegle konsultację z psychiatrą. Generalnie współpraca z obydwoma specjalistami powinna doprowadzić do postawienia diagnozy i podjąć stosowne leczenie psychoterapeutyczne i/lub farmakologiczne zależnie od diagnozy.

Dobrym pomysłem jest również wizyta u lekarza pierwszego kontaktu i podjęcie innych badań celem wykluczenia podłoża fizycznego Pani problemów.

Ponieważ z opisu czytam, że ma Pani skłonność do dodatkowego nakręcania swoich obaw i lęków przez różne automatyczne myśli o strasznych chorobach, zachęcam do zakupu i przeczytania książki: "ABC Twoich emocji" - Maultsby, Wirga, DeBernardi

Pozdrawiam i życzę powodzenia !
Dzień dobry, gratuluję decyzji, bo rzeczywiście warto sobie pomóc. Gdyby okazało się, że tradycyjna psychoterapia nie daje wystarczająco szybko rezultatów, zapraszam na hipnotererapię. Specjalizuję się w pomocy klientom w uwolnieniu strachu i leków. Pozdrawiam i trzymam kciuki,

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.