W sierpniu tego roku najechałam rowerem na szynę tramwajową, był poślizg i upadek. Złamałam prawą rę
1
odpowiedzi
W sierpniu tego roku najechałam rowerem na szynę tramwajową, był poślizg i upadek. Złamałam prawą rękę w trzech miejscach. Rozpoznanie: złamanie podstawy paliczka bliższego piątego palca bez przemieszczenia, złamanie podstawy piątej kości prawego śródręcza z niewielkim przemieszczeniem, złamanie nasady bliższej kości promieniowej (przezstawowe złamanie głowy bez przemieszczenia, zaklinowane). O dłoń się nie martwię ale o łokieć już bardzo. Łokieć nie został unieruchomiony w gipsie, miałam tylko nosić rękę w chuście przez dwa tygodnie. Odbyłam rehabilitację - ćwiczenia i krioterapia. Dziś mija piąty tydzień od upadku i nadal nie mogę wyprostować i zgiąć do końca ręki. Zależy mi bardzo na sprawności prawej ręki - jestem praworęczna. Co można jeszcze zrobić? Mój lekarz wspominał o leczeniu operacyjnym ale ja boję się takiej ingerencji w łokieć. Czy czekać jeszcze i czy jest nadzieja, że z czasem sprawność powróci?
Na razie trzeba wykonać kontrolne rtg, żeby ocenić zrost (zwykle po 6 tygodniach), potem trzeba więcej ćwiczyć, a jeśli po kolejnych 2-3 miesiącach nie będzie poprawy, trzeba wykonać kolejne badania - rezonans, usg, rtg i zakwalifikować staw do ewentualnego operacyjnego uwolnienia zrostów.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.