Problem nie dotyczy mnie, a mojej bliskiej przyjaciółki. Od dłuższego już czasu zauważ
3
odpowiedzi
Problem nie dotyczy mnie, a mojej bliskiej przyjaciółki. Od dłuższego już czasu zauważam u niej zachowania które mogą być oznakami depresji. Ponadto wiem że miała i nadal ma problemy ze swoją rodziną. Obie jesteśmy już pełnoletnie a ona już skończyła szkołę i nie wie jak oraz panicznie boi się wejść w dorosłość. Wydaje mi się że ona wręcz krzyczy o pomoc - mówi o tym, że powinna iść do psychologa, rozpłakuje się przed swoją mamą i mówi jej co jest nie tak, jednak jej mama "żartuje" z tego lub wysłuchuje jej ale w ostatecznym rozrachunku nic z tym nie robi. Kiedyś jej mama miała ją wysłać do psychologa (pozaszkolnego), jednak ostatecznie nie miało to miejsca. Boję się o moją przyjaciółkę i chciałabym wiedzieć, co powinnam zrobić? Porozmawiać z jej mamą? Co jeśli nawet posłucha ale znów z wizyty nic nie będzie? Skoro nie słucha własnej córki, dlaczego miałaby posłuchać mnie?
Jeśli przyjaciółka jest osobą pełnoletnią, może samodzielnie skorzystać z pomocy psychologicznej/konsultacji psychiatrycznej. Taka pomoc dostępna jest również jako bezpłatna w ramach kontraktu z NFZ (w Poradniach Zdrowia Psychicznego). Może Pani porozmawiać z przyjaciółką na ten temat i pomóc jej poszukać odpowiedniej placówki i specjalisty jeśli wyrazi ona taką chęć.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, zacznę od tego, że tak uważna przyjaciółka to skarb :)
Pisze Pani, że przyjaciółka jest osobą pełnoletnią, tak więc nie potrzebuje ona zgody opiekuna na skorzystanie z pomocy psychologa.
Tym, co można zrobić, to życzliwie wysłuchać przyjaciółki. Zapytać wprost, czy potrzebuje Pani pomocy, a jeśli tak, to w jakim zakresie.
Decyzja ostateczna jednak leży po jej stronie i należy o tym pamiętać, ponieważ udzielając wsparcia bardzo bliskim osobom, łatwo "wkręcić" się w rolę ratownika, która nie służy ani ratowanemu, ani ratującemu.
Pani obecność i gotowość do towarzyszenia to naprawdę bardzo wiele.
Jeśli przyjaciółka zdecyduje się skorzystać ze wsparcia psychologicznego, może zrobić to w ramach NFZ.
Pozdrawiam serdecznie, życząc Wam obu wszystkiego, co potrzebne.
Pisze Pani, że przyjaciółka jest osobą pełnoletnią, tak więc nie potrzebuje ona zgody opiekuna na skorzystanie z pomocy psychologa.
Tym, co można zrobić, to życzliwie wysłuchać przyjaciółki. Zapytać wprost, czy potrzebuje Pani pomocy, a jeśli tak, to w jakim zakresie.
Decyzja ostateczna jednak leży po jej stronie i należy o tym pamiętać, ponieważ udzielając wsparcia bardzo bliskim osobom, łatwo "wkręcić" się w rolę ratownika, która nie służy ani ratowanemu, ani ratującemu.
Pani obecność i gotowość do towarzyszenia to naprawdę bardzo wiele.
Jeśli przyjaciółka zdecyduje się skorzystać ze wsparcia psychologicznego, może zrobić to w ramach NFZ.
Pozdrawiam serdecznie, życząc Wam obu wszystkiego, co potrzebne.
Dzień dobry,
jeżeli twoja przyjaciółka jest pełnoletnia to nie potrzebuje zgody mamy, aby udać się na wizytę do psychologa. Skoro ona sama czuje taką potrzebę, to mama nie powinna mieć wpływu na jej decyzje. Porozmawiaj z nią o tym, bo być może z jakiegoś powodu szuka akceptacji mamy, ale tak naprawdę to powinna być tylko i wyłącznie jej decyzja.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
jeżeli twoja przyjaciółka jest pełnoletnia to nie potrzebuje zgody mamy, aby udać się na wizytę do psychologa. Skoro ona sama czuje taką potrzebę, to mama nie powinna mieć wpływu na jej decyzje. Porozmawiaj z nią o tym, bo być może z jakiegoś powodu szuka akceptacji mamy, ale tak naprawdę to powinna być tylko i wyłącznie jej decyzja.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.