Od dłuższego czasu staram się analizować swoje zachowania, bo jestem już po prostu sobą zmęczona. W

1 odpowiedzi
Od dłuższego czasu staram się analizować swoje zachowania, bo jestem już po prostu sobą zmęczona. W jednym momencie kocham jakąś osobę, widzę tylko dobre cechy, a wystarczy jedna iskra i od razu zaczynam tej samej osoby nienawidzić, wymieniam "przewinienia", nie widzę żadnych pozytywów, knuje zemstę (w końcu I tak ona nie jest zrealizowana, bo znów widzę tylko dobrą stronę tej osoby).
Nie wiem kim jestem, co chce robić. Nie potrafię określić, czy jestem umysłem ścisłym, czy humanista. Czy jestem introwertykiem, czy ekstrawertykiem. Czy podobają mi się tylko faceci, czy kobiety jednak też. Potrzebuje ryzykownych zachowań, ciągle je robię. Chociażby wchodzenie gwałtownie na pasy, gdy jedzie auto.
Wahania nastroju? Średnio zmienia się co kilka minut. Od przesadnej radości, do płaczu. Za bardzo angażuje się w pracę, wyjdę z niej a I tak ciągle o niej mówię, bo jestem w niej dobra i to moje główne zajęcie w życiu. Nie mam żadnych konkretnych zainteresowań, nigdy nie znałam czegoś, co byłoby dla mnie idealne. Nie potrafię się zdecydować na nic.
Bardzo często myślę w jaki sposób ze sobą skończę. Żarty o śmierci? Regularnie, jednak dla mnie to nie są żarty, bo ciągle I tak o tym myślę.
Jaki mam stosunek z innymi ludźmi? Zazwyczaj to ja czekam na tą drugą osobę, potrafię się w jakiś sposób poświęcić aby dostać odrobinę uwagi.
Potrzebuje pochwał, bo bez nich czuje, że to co zrobiłam nie ma żadnej wartości.
Zawsze chce być najlepsza I stać na czele grupy.

Dokładnie rok temu podjęłam próbę S. Byłam przez prawie miesiąc w szpitalu. Dostałam tam leki, brałam je przez jakiś czas, później je odstawiłam, później znowu brałam.
Jak zostałam wypisana ze szpitala i miałam wypisane recepty na jakiś miesiąc to brałam je może przez tydzień, bo stwierdziłam że to nie jestem ja po lekach, że leki mnie na tyle zmienią, że nie mogę ich brać.
Dostałam antydepresanty, coś na uregulowanie humoru, leki na sen.

Wiem, że mam depresję podejrzewam również, że mam zaburzenia osobowości (bordeline?). Tylko sama do końca nie wiem, czy chce coś z tym zrobić, czy nie.
Czasami jest mi dobrze ze sobą, bo wiem że jestem najlepsza, niezastąpiona, ale mimo wszystko uczucie pustki cały czas mi towarzysz.
Ciągle zadaje sobie pytanie, po co mam się tutaj dalej męczyć? Jaki jest sens? Po co?

Od próby S minął rok, nie zrobiłam tego ponownie od tamtego czasu, głównie to ze względu na matkę, chyba drugiego razu ona by nie przeżyła.
Jednak myślałam o tym bardzo wiele razy I intensywnie.
Jakoś sobie z tym radzę, bo rok udało się "przeżyć", ale nie wiem czy powinnam coś z tym zrobić?
Psychiatra, czy jakaś terapia?

Poproszę o pomoc mam 20 lat.
Koniecznie proszę wznowić leczenie u lekarza psychiatry ,a następnie warto byłoby podjąć terapię psychologiczną. Są specjalne oddziały zajmujące się zaburzeniami osobowości. Życzę cierpliwości

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.