Od 2 lat lecze się na nerwicę lękową. Aktualnie nie zażywam leków. Do tej pory brałem tylko asertin

Od 2 lat lecze się na nerwicę lękową. Aktualnie nie zażywam leków. Do tej pory brałem tylko asertin oraz brintellix. Krótko i w małych dawkach. Od lutego br. uczęszczam na psychoterapie. Ogólnie myśle ,że zrobiłem wiele kroków do przodu w tym "długim maratonie" dojścia do zdrowia. Nurtuje mnie jedno pytanie. Często czuje się bardzo słaby fizycznie. Po przebiegnięciu dystansu 100m odczuwam spore zmęczenie. Dziś graliśmy w piłkę " amatorsko przy domu" prawie wgl nie biegaliśmy a czułęm się strasznie. Czułem b. duże osłabienie. Wręcz miałem wrażenie ,że zaraz strace przytomność. Czułem ,że serce bije dziwnie, nie równo. Oczywiście nauczyłem się ,że to jeden z objawów nerwicy. Moje serce jest OK, tak powiedział kardiolog kilka miesiecy temu. Moje pytanie to "Czy w przebiegu nerwicy lepiej nie uprawiać sportu?" " Czy lepiej poczekać aż moj organizm wróci do pełnego zdrowia i wtedy wrócić do wysiłku?" Dodam ,że przed chorobą miałem mnóstwo siły i bardzo dobrą kondycje. W trakcie leczenia, szczególnie podczas brania leków miałem kilka takich momentow ,ze czułem powrót mojej dużej siły i kondycji, były to momenty ale czułęm to bardzo wyraźnie. Leki odstawiłem ponieważ podczas ich stoswania czułem się lepiej ale nie miałęm chęci na psychoterapię, bez leków bardziej przykładam się do pracy z moją terapeutką. Mój wiek to 30 lat. Dziękuje oraz Pozdrawiam