Moj ukochany pies ( doberman 10 lat ) nie chce wychodzić na dwór , trzęsie się ze strachu . Pare raz
1
odpowiedzi
Moj ukochany pies ( doberman 10 lat ) nie chce wychodzić na dwór , trzęsie się ze strachu . Pare razy go coś bardzo zabolało jakby łapka bo podnosi ( nerw? Czy ukłucie ?) już od dawna ma problemy i 3 lata temu zdiagnozowano zespół woblera , już ciągnol łapki. Tydzień temu zrobiliśmy rentgen , mam tabletki przeciwbólowe od lekarza ale nikt nie wie co mu jest . Apetyt ma , tylko leży i sie chowa całymi dniami i nie jestem w stanie go niczym przekupić a na sile nie chce . Załatwia się w domu , ale biedny długo trzyma . Nie dam rady go zaciągnąć na tomografie . Jak leży to sprawia wrażenia jak by było Ok . Chodzi z garbem . Piszczy , ze chce wyjść . Jak podchodzę dać mu pić zaczyna sie strasznie trząść ale nie zawsze . Wczoraj jedna łapka była bardziej zimna niż inne . Cztery dni temu udało mi sie z nim wyjść na szeleczkach , wyszedł spanikowany , pełen strachu na wszystko dookoła i na miękkich nogach , trzęsący przyklejony do moich nóg i chciał zrobić siku i nagle strasznie zawył , zkulł , podniósł łapkę , powył z bólu i jakby nie mógł
Ustać . Wzięłam go na szelkach podniosłam i bardzo powolutku , spokojnie wróciliśmy . Już z nim nie wyjdę jak tak cierpi . W domu mam kamery ustawione to wchodzi na sofę i łazi po pokoju .W ogóle w domu raczej nie zawył z bólu , chodzi mało ale powoli ( jest tylko w jednym pokoju ) boi sie wyjść na korytarz . Dawniej biegał po całym domu . Kocham tego psa ponad życie . Jak mam mu pomoc ? Nie chce go faszerować morfiną z domu wyjść nie chce . Pije i je normalnie . ( tz daje mu , przynoszę do łóżeczka ) głowę trzyma raczej na dole , nie podnosi do góry . Ja wiem , ze to jest forum , wiem
Ze lepiej do lekarza , ale byłam regularnie a teraz na sile z bólem nie chce . Pytanie kochani mam , co mu może dolegać ? Czy ktoś miał podobna sytuacje ? Za każda radę będę niezmiernie wdzięczna .
Dziękuje
Agnieszka
Ustać . Wzięłam go na szelkach podniosłam i bardzo powolutku , spokojnie wróciliśmy . Już z nim nie wyjdę jak tak cierpi . W domu mam kamery ustawione to wchodzi na sofę i łazi po pokoju .W ogóle w domu raczej nie zawył z bólu , chodzi mało ale powoli ( jest tylko w jednym pokoju ) boi sie wyjść na korytarz . Dawniej biegał po całym domu . Kocham tego psa ponad życie . Jak mam mu pomoc ? Nie chce go faszerować morfiną z domu wyjść nie chce . Pije i je normalnie . ( tz daje mu , przynoszę do łóżeczka ) głowę trzyma raczej na dole , nie podnosi do góry . Ja wiem , ze to jest forum , wiem
Ze lepiej do lekarza , ale byłam regularnie a teraz na sile z bólem nie chce . Pytanie kochani mam , co mu może dolegać ? Czy ktoś miał podobna sytuacje ? Za każda radę będę niezmiernie wdzięczna .
Dziękuje
Agnieszka
Dzień dobry. Odpowiedź ma Pani w swoim opisie - zespół Wobblera, zdiagnozowany jak Pani pisze 3 lata temu. Trzymanie psiaka w domu niczego nie poprawi. Jedynym rozwiązaniem jest dopełnienie diagnozy - najlepiej tomografia i ew. stabilizacja zmiany. Leki dają tylko ograniczenie bólu. Pozdrawiam, Grzegorz Zalewski.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.