Mój partner twierdzi ze marnuje jego czas Jesteśmy już ze sobą parę ładnych lat, niedługo mamy b

3 odpowiedzi
Mój partner twierdzi ze marnuje jego czas

Jesteśmy już ze sobą parę ładnych lat, niedługo mamy brać ślub, od zawsze mój partner nie chciał ze mną mieszkać. Nie chcę zamieszkać ze mną przed ślubem, uważa że zamieszka po ślubie bo "będzie musiał".
Zimą twierdzi że ma "złe samopoczucie" i mam go nie męczyć, nie zadawać pytan i ze latem będzie lepiej. Latem zaś twierdzi że musi zrobić u siebie w domu milion rzeczy na podwórku. Praktycznie nie ma dla mnie czasu bo całe dnie pochłania go praca. Jak już przyjezdza to jedzie ze mną tylko na zakupy lub usiądzie ze mną na 15 minut przy czym siedzi w telefonie zamiast ze mną porozmawiać.
Są dni ze nie ma czasu dla mnie wcale bo jest zajęty znowu zadaniami w domu po czym często mam pretensje bo nie czuję się ani ważna, ani kochana ani potrzebna, wtedy on twierdzi ze powinnam się leczyć, że go męczę, że marnuje mu dzień i czas i mam mu kolejnego dnia nie marnować.
Nie okazuje mi uczuć, nie sprawia komplementów, ani nie zaskakuje - już dawno przestałam się o to upominać bo tylko go to denerwowało. Jednak czuje się w tym związku jak kulą u nogi, nie potrzebna.
Czasami jest super, miło, wesoło śmiejemy się razem, ale często "ma mnie gdzieś". Nigdy za mną nie tęskni, ucieka od bliskości, "meczy go" nawet gdy chcę mu dać buzi. Ciągle stawia mnie na ostatnim miejscu. W dodatku na każdy koniec kłótni twierdzi ze dopóki go nie przeprprosze to nie mamy o czym gadać.. więc czasami biorę winę na siebie. Czasami gdy nie ustępuje to sam się odezwie z pretensjonalnym tonem czy mi przeszło.
Nie jestem idealna, też się czepiam gdy nie ma czasu dla mnie bo coś jest znów ważniejsze.
Chciałabym się czasami czuć kochana, jak mam mam pomoc?
Dzień dobry, wygląda na to, że macie Państwo bardzo różne potrzeby i oczekiwania wobec związku. Pisze Pani, ze czuje się niepotrzebna, że brakuje Pani bliskości i że Pani potrzeby nie są uwzględniane - proszę zastanowić się dobrze, czy tak właśnie chciałaby Pani czuć się w ważnej dla siebie relacji? Często w takich sytuacjach koncentrujemy się na tych dobrych momentach, proszę jednak nie zapominać, że są one w pakiecie z całą resztą. Myślę, że rozmowa z psychologiem mogłaby pomóc Pani w dotarciu do tego, czego Pani w tej sytuacji dla siebie pragnie. Pozdrawiam i oczywiście zapraszam na konsultację!

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wygląda na to, że przeżywasz trudny okres w swoim związku. Pamiętaj, że to, co opisałaś, nie jest twoją winą. Każdy z nas ma prawo do szacunku, miłości i opieki w związku. Oto kilka kroków, które mogą ci pomóc:

Komunikacja: Podziel się swoimi uczuciami ze swoim partnerem. Wyjaśnij mu, jak się czujesz i jak jego zachowanie wpływa na ciebie. Upewnij się, że robisz to w sposób szanujący jego uczucia - wyrażaj swoje potrzeby, nie oskarżając go. Wyrażaj swoje uczucia, używając "ja" zamiast "ty", np. "Czuję się zaniedbana, kiedy nie masz dla mnie czasu" zamiast "Zaniedbujesz mnie".

Terapia: Może być pomocne skorzystanie z usług terapeuty lub doradcy, szczególnie jeżeli komunikacja między wami jest trudna. Profesjonalny doradca ma narzędzia i doświadczenie, które mogą pomóc wam obu lepiej zrozumieć siebie nawzajem i wasze potrzeby.

Samokształcenie: Czytaj o zdrowych związkach, uczyń to swoim priorytetem. Zrozumienie, co stanowi zdrowy związek, pomoże ci lepiej ocenić swoją sytuację.

Wsparcie społeczne: Porozmawiaj o swojej sytuacji z zaufanymi przyjaciółmi lub członkami rodziny. Mogą ci oni zapewnić perspektywę zewnętrzną i wsparcie emocjonalne.

Poznaj swoją wartość: Pamiętaj, że jesteś osobą cenną i zasługującą na miłość i szacunek. Jeśli twoje potrzeby emocjonalne nie są zaspokajane, zawsze masz prawo do szukania szczęścia gdzie indziej.
Sugeruję wizytę: Wstępna krótka konsultacja psychologiczna za darmo
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry, rozumiem, że jest Pani zmartwiona czy po ślubie też będzie Pani dla niego "przykrym obowiązkiem". Spytam trochę prowokacyjnie, jak to się dzieje, że zgadza się Pani na bylejakość, brak szacunku do Pani ze strony partnera, że odpuszcza Pani swoje potrzeby, granice?
Zachęcam do choćby kilku spotkań z psychologiem, żeby przyjrzeć się swoim schematom i poszukać optymalnego rozwiązania.
Serdeczności,
Klaudia Ogrodnik

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.