Mój Partner jest chory. Chodzi do psychologa oraz psychiatry. Niestety lekarze nie mogą stwierdzić c
3
odpowiedzi
Mój Partner jest chory. Chodzi do psychologa oraz psychiatry. Niestety lekarze nie mogą stwierdzić czy to schizofrenia czy bolderline. Tabletki bierze od 2 lat systematycznie. Są dni. Gdzie np wczoraj byłam całym światem dla Niego a dziś mnie nienawidzi. Nie mogę się odzywać do Niego wtedy, dotknąć go czy cokolwiek. Traktuje mnie jak powietrze. Ja już sama sobie przestaje z tym radzić. Może w trudnym momencie gdy zbliża się tzw przeze mnie otchłań, może rozmowa z któryms z Państwa by pomogla? Chciałabym się dowiedzieć jak by mogło to wyglądać z Państwa strony.
Pozdrawiam
Czy dobrze rozumiem, ze szuka Pani dla siebie pomocy? Rozmowa i sama terapia w każdym nurcie różnią się od siebie. Są pewne ogólne zasady - jak nawiązanie relacji itp. które obowiązują, jednak sam proces prowadzenia rozmowy i terapii jest zindywidualizowany i wynika w trakcie procesu. Jeżeli czuje Pani potrzebę wsparcia - warto zwrócić się do psychologa/psychoterapeuty.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Droga Pani, towarzyszenie bliskiej osobie w chorobie może być obciążające emocjonalnie dla partnera i wymagać aby on także zadbał o wsparcie dla siebie. A skoro pisze Pani, że już sama Pani przestaje sobie z tym radzić, myślę, że warto skorzystać z pomocy psychologicznej. Taka pomoc przede wszystkim pomoże Pani w poradzeniu sobie z trudnymi emocjami, a także dostarczy wiedzy o specyfice zaburzenia, z którym się Pani mierzy w związku. Oczywiście forma takiej pomocy zależy od specjalisty, do którego się Pani wybierze, ale przede wszystkim polega na rozmowie. Najlepszym sposobem sprawdzenia czy taki rodzaj wsparcia by Pani odpowiadał jest umówienie się na konsultację z psychoterapeutą. Warto poszukać psychoterapeuty, który ma doświadczenie w pomocy osobom, których bliscy leczą się psychiatrycznie.
Szanowna Pani,
opisuje Pani bardzo obciążającą emocjonalnie sytuację, w której codzienność z osobą chorującą psychiatrycznie staje się nieprzewidywalna i bolesna. Wahania nastroju partnera, epizody idealizacji i deprecjacji, gwałtowne zmiany w relacji – to zachowania typowe zarówno dla zaburzenia osobowości borderline (BPD), jak i niektórych faz schizofrenii paranoidalnej.
Tego rodzaju dynamika może silnie wpływać także na Pani układ nerwowy, wywołując u Pani objawy wtórnego przeciążenia, deregulacji emocji, objawy stresu pourazowego (PTSD-R), a nawet zjawisko współuzależnienia.
Prawdopodobnie żyje Pani w ciągłym stanie gotowości: niepewności, napięcia i emocjonalnej niestabilności – co może prowadzić do przemęczenia, lęku i poczucia samotności, mimo fizycznej obecności partnera.
Zdecydowanie warto rozważyć terapię indywidualną dla siebie, nawet jeśli partner jest już pod opieką. Terapeuta pomoże Pani:
odzyskać kontakt ze sobą i własnymi granicami,
rozpoznać, czy relacja jest emocjonalnie bezpieczna,
zrozumieć wpływ choroby partnera na Pani dobrostan,
i przede wszystkim: zadbać o własne zdrowie psychiczne.
Z Pani słów wnioskuję, że ma Pani dużą empatię i lojalność – to piękne, ale w sytuacjach kryzysowych warto też postawić pytanie: kto wspiera opiekuna? Właśnie po to są specjaliści – rozmowa z jednym z nas mogłaby być dobrym krokiem, by nie zostać z tym wszystkim sama.
Zapraszam do kontaktu
opisuje Pani bardzo obciążającą emocjonalnie sytuację, w której codzienność z osobą chorującą psychiatrycznie staje się nieprzewidywalna i bolesna. Wahania nastroju partnera, epizody idealizacji i deprecjacji, gwałtowne zmiany w relacji – to zachowania typowe zarówno dla zaburzenia osobowości borderline (BPD), jak i niektórych faz schizofrenii paranoidalnej.
Tego rodzaju dynamika może silnie wpływać także na Pani układ nerwowy, wywołując u Pani objawy wtórnego przeciążenia, deregulacji emocji, objawy stresu pourazowego (PTSD-R), a nawet zjawisko współuzależnienia.
Prawdopodobnie żyje Pani w ciągłym stanie gotowości: niepewności, napięcia i emocjonalnej niestabilności – co może prowadzić do przemęczenia, lęku i poczucia samotności, mimo fizycznej obecności partnera.
Zdecydowanie warto rozważyć terapię indywidualną dla siebie, nawet jeśli partner jest już pod opieką. Terapeuta pomoże Pani:
odzyskać kontakt ze sobą i własnymi granicami,
rozpoznać, czy relacja jest emocjonalnie bezpieczna,
zrozumieć wpływ choroby partnera na Pani dobrostan,
i przede wszystkim: zadbać o własne zdrowie psychiczne.
Z Pani słów wnioskuję, że ma Pani dużą empatię i lojalność – to piękne, ale w sytuacjach kryzysowych warto też postawić pytanie: kto wspiera opiekuna? Właśnie po to są specjaliści – rozmowa z jednym z nas mogłaby być dobrym krokiem, by nie zostać z tym wszystkim sama.
Zapraszam do kontaktu
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.