Moim problemem jest zbyt duże skupianie się na sobie. W momencie kiedy widzę np. że mój mąż ma gorsz
3
odpowiedzi
Moim problemem jest zbyt duże skupianie się na sobie. W momencie kiedy widzę np. że mój mąż ma gorszy nastrój i pytam go w czym rzecz, słyszę np.że czuje się źle przez moje zachowanie, to w żaden sposób nie potrafię skupić się na tym, że to jemu jest źle, tylko próbuje wszystko odpierać, argumentuje, czasami czuję się zaatakowana więc robię to samo. Mówię tylko o sobie. Nie skupiam się w ogóle na jego odczuciach mimo, że na początku to o nie pytałam... biorę też zbyt dużo do siebie. Żart, uwagę, odbieram bardzo personalnie. Jak atak na swoją osobę. Mąż mówi, że mam problem z samooceną. Że coś jest nie tak. Że nie daje już rady. Gdy podczas kłótni on zakłada słuchawki, bo np.nie ma ochoty na dalszą rozmowę, mi ciężko to uszanować. Podchodzę i potrafię je nawet wyrwać żeby tylko być wysłucjaną. W dzieciństwie doświadczałam wielokrotnie ciągłego wysłuchiwania rodziców, dużo leżało na moich barkach i wiem że stąd w dużej mierze wynika teraz tak duża potrzeba tego aby uwaga była skupiona na mnie. Aczkolwiek... tak się nie da dalej żyć. Ranię przez to męża. Nie mogę wszystkiego tłumaczyć doświadczeniami z przeszłości. Jak mogę zacząć nad tym pracować? Co zrobić? Nie chcę skupiać się na sobie tylko na potrzebach męża, bo czuję, że to w tym wszystkim pomijam. Czasami czuję się w tym bezsilna i dodatkowo obwiniam siebie za to, że komuś przeze mnie jest źle...
Szanowna Pani,
czytając tę wiadomość, odebrałam ją jako wołanie o pomoc osoby o naprawdę dużym wglądzie. Z tych słów może wynikać, że naprawdę dobrze radzi sobie Pani z obserwacją siebie i dopuszcza Pani to, że w odruchowy, automatyczny sposób nadmiernie skupia się Pani na sobie. Takie podejście, działanie nie sprzyja relacjom w małżeństwie (zapewne nie tylko w małżeństwie, choć być może ten problem zauważa Pani właśnie/głównie w tym obrębie).
Chciałaby Pani przejawiać więcej empatii, myśleć np. o tym, co dręczy męża w danej chwili, ale wychodzi inaczej. Zauważa Pani u siebie silną potrzebę zainteresowania ze strony Męża i jego słowa potrafią Panią mocno zranić, nawet jeśli intencje były całkiem niewinne (zbyt duże branie do siebie różnych słów, także tych wypowiedzianych z żartem). Intuicja Męża odnosząca się Pani niskiej samooceny może okazać się jak najbardziej trafna.
A może to nie niska, a chwiejna samoocena?
A może to samoocena zbyt mocno zależna od czyjegoś (Męża) zainteresowania, albo czyjejś uwagi, opinii?
Wspomina Pani o domniemanych źródłach tego problemu - przeżyciach z dzieciństwa.
Zauważenie i dostrzeżenie swojego problemu, określenie z czego wynika, w czym przeszkadza i jakie będą konsekwencje tego, jeżeli nic się nie zmieni - to pierwsze kroki w kierunku zmiany.
Jeżeli chciałaby Pani zagłębić się w te tematy, można także pomyśleć o pracy z psychologiem. Może się też okazać, że poza konkretnymi celami i metodami, ustalonymi razem z nim, które będą dostosowane do Pani potrzeb - sama jego uwaga, empatia, bezwarunkowa akceptacja treści, które Pani wnosi i Pani osoby - zaspokoją poniekąd tę potrzebę, której zaspokojenia szuka Pani u Męża. Z kolei dzięki temu, efektywniej będzie można podejść do pracy nad sobą i swoimi zachowaniami.
Jeżeli zdecydowałaby się Pani na wizytę, zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie
Daria Stokłosa
czytając tę wiadomość, odebrałam ją jako wołanie o pomoc osoby o naprawdę dużym wglądzie. Z tych słów może wynikać, że naprawdę dobrze radzi sobie Pani z obserwacją siebie i dopuszcza Pani to, że w odruchowy, automatyczny sposób nadmiernie skupia się Pani na sobie. Takie podejście, działanie nie sprzyja relacjom w małżeństwie (zapewne nie tylko w małżeństwie, choć być może ten problem zauważa Pani właśnie/głównie w tym obrębie).
Chciałaby Pani przejawiać więcej empatii, myśleć np. o tym, co dręczy męża w danej chwili, ale wychodzi inaczej. Zauważa Pani u siebie silną potrzebę zainteresowania ze strony Męża i jego słowa potrafią Panią mocno zranić, nawet jeśli intencje były całkiem niewinne (zbyt duże branie do siebie różnych słów, także tych wypowiedzianych z żartem). Intuicja Męża odnosząca się Pani niskiej samooceny może okazać się jak najbardziej trafna.
A może to nie niska, a chwiejna samoocena?
A może to samoocena zbyt mocno zależna od czyjegoś (Męża) zainteresowania, albo czyjejś uwagi, opinii?
Wspomina Pani o domniemanych źródłach tego problemu - przeżyciach z dzieciństwa.
Zauważenie i dostrzeżenie swojego problemu, określenie z czego wynika, w czym przeszkadza i jakie będą konsekwencje tego, jeżeli nic się nie zmieni - to pierwsze kroki w kierunku zmiany.
Jeżeli chciałaby Pani zagłębić się w te tematy, można także pomyśleć o pracy z psychologiem. Może się też okazać, że poza konkretnymi celami i metodami, ustalonymi razem z nim, które będą dostosowane do Pani potrzeb - sama jego uwaga, empatia, bezwarunkowa akceptacja treści, które Pani wnosi i Pani osoby - zaspokoją poniekąd tę potrzebę, której zaspokojenia szuka Pani u Męża. Z kolei dzięki temu, efektywniej będzie można podejść do pracy nad sobą i swoimi zachowaniami.
Jeżeli zdecydowałaby się Pani na wizytę, zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie
Daria Stokłosa
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry, zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić temat podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!
Dzień dobry,
Dziękuję za podzielenie się swoimi myślami i trudnościami. Już samo to, że Pani zauważa pewne wzorce zachowań, zastanawia się nad ich źródłem i chce nad nimi pracować, świadczy o dużej samoświadomości i gotowości do zmiany – to ważny krok w kierunku poprawy relacji.
Opisuje Pani sytuacje, w których emocje i potrzeby męża zderzają się z Pani odczuciami i reakcjami. Trudności, o których Pani pisze – takie jak skupianie się na sobie w trudnych chwilach czy odbieranie uwag bardzo personalnie – mogą wynikać z wcześniejszych doświadczeń, które nauczyły Panią, że uwaga innych, w tym ich akceptacja, była kluczowa dla Pani poczucia bezpieczeństwa i wartości. To zrozumiałe, że takie sposoby radzenia sobie mogą pojawiać się także teraz, nawet jeśli ich konsekwencje są dla Pani trudne.
Jak można nad tym pracować?
1. Uważność na emocje – swoje i partnera
Kiedy mąż dzieli się swoimi odczuciami, proszę spróbować zatrzymać się na chwilę i skupić na tym, co mówi, bez natychmiastowej reakcji. Może Pani wypróbować zdanie: „Rozumiem, że czujesz się [tu proszę wstawić emocję, którą opisuje, np. zraniony, zły] z powodu [sytuacji]. Dziękuję, że mi to mówisz.”
Pomaga to pokazać zrozumienie jego emocji i zbudować poczucie, że jego perspektywa jest ważna.
2. Zachowanie równowagi między empatią a samoświadomością
W trudnych momentach może Pani spróbować zapytać siebie: „Czy to, co czuję teraz, to moja reakcja na to, co się dzieje teraz, czy to echo przeszłości?” Takie pytanie pozwala zidentyfikować, czy np. żart lub uwaga nie uruchomiły starych schematów, które teraz mogą być mniej przydatne.
3. Praca nad regulacją emocji
Gdy czuje Pani, że emocje rosną (np. frustracja, poczucie zranienia), warto poświęcić chwilę na świadome uspokojenie organizmu. Proste ćwiczenia oddechowe, takie jak powolny wdech przez 4 sekundy, wydech przez 6 sekund i zatrzymanie powietrza na 4 sekundy mogą pomóc złagodzić napięcie.
4. Rozwijanie umiejętności aktywnego słuchania
Słuchanie partnera bez przerywania, a następnie powtórzenie własnymi słowami tego, co usłyszała Pani od męża (np. „Czy dobrze rozumiem, że czujesz się zraniony, kiedy...”), pomaga budować bliskość i wzajemne zrozumienie.
5. Psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT)
Współpraca z terapeutą może pomóc Pani zidentyfikować i zmienić wzorce myślenia oraz zachowania, które utrudniają budowanie zdrowej relacji. Terapeuta pomoże także w pracy nad samooceną i nauczy skutecznych strategii radzenia sobie z emocjami w trudnych sytuacjach.
Jeśli chciałaby Pani dowiedzieć się więcej o tym, jak zacząć taką pracę, serdecznie zapraszam do kontaktu – mogę pomóc Pani przejść przez ten proces krok po kroku.
Dziękuję za podzielenie się swoimi myślami i trudnościami. Już samo to, że Pani zauważa pewne wzorce zachowań, zastanawia się nad ich źródłem i chce nad nimi pracować, świadczy o dużej samoświadomości i gotowości do zmiany – to ważny krok w kierunku poprawy relacji.
Opisuje Pani sytuacje, w których emocje i potrzeby męża zderzają się z Pani odczuciami i reakcjami. Trudności, o których Pani pisze – takie jak skupianie się na sobie w trudnych chwilach czy odbieranie uwag bardzo personalnie – mogą wynikać z wcześniejszych doświadczeń, które nauczyły Panią, że uwaga innych, w tym ich akceptacja, była kluczowa dla Pani poczucia bezpieczeństwa i wartości. To zrozumiałe, że takie sposoby radzenia sobie mogą pojawiać się także teraz, nawet jeśli ich konsekwencje są dla Pani trudne.
Jak można nad tym pracować?
1. Uważność na emocje – swoje i partnera
Kiedy mąż dzieli się swoimi odczuciami, proszę spróbować zatrzymać się na chwilę i skupić na tym, co mówi, bez natychmiastowej reakcji. Może Pani wypróbować zdanie: „Rozumiem, że czujesz się [tu proszę wstawić emocję, którą opisuje, np. zraniony, zły] z powodu [sytuacji]. Dziękuję, że mi to mówisz.”
Pomaga to pokazać zrozumienie jego emocji i zbudować poczucie, że jego perspektywa jest ważna.
2. Zachowanie równowagi między empatią a samoświadomością
W trudnych momentach może Pani spróbować zapytać siebie: „Czy to, co czuję teraz, to moja reakcja na to, co się dzieje teraz, czy to echo przeszłości?” Takie pytanie pozwala zidentyfikować, czy np. żart lub uwaga nie uruchomiły starych schematów, które teraz mogą być mniej przydatne.
3. Praca nad regulacją emocji
Gdy czuje Pani, że emocje rosną (np. frustracja, poczucie zranienia), warto poświęcić chwilę na świadome uspokojenie organizmu. Proste ćwiczenia oddechowe, takie jak powolny wdech przez 4 sekundy, wydech przez 6 sekund i zatrzymanie powietrza na 4 sekundy mogą pomóc złagodzić napięcie.
4. Rozwijanie umiejętności aktywnego słuchania
Słuchanie partnera bez przerywania, a następnie powtórzenie własnymi słowami tego, co usłyszała Pani od męża (np. „Czy dobrze rozumiem, że czujesz się zraniony, kiedy...”), pomaga budować bliskość i wzajemne zrozumienie.
5. Psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT)
Współpraca z terapeutą może pomóc Pani zidentyfikować i zmienić wzorce myślenia oraz zachowania, które utrudniają budowanie zdrowej relacji. Terapeuta pomoże także w pracy nad samooceną i nauczy skutecznych strategii radzenia sobie z emocjami w trudnych sytuacjach.
Jeśli chciałaby Pani dowiedzieć się więcej o tym, jak zacząć taką pracę, serdecznie zapraszam do kontaktu – mogę pomóc Pani przejść przez ten proces krok po kroku.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.