Mam pytanie dwa miesiące temu poroniłam na początku jakoś to znosiłam teraz tak trochę gorzej mam bo
5
odpowiedzi
Mam pytanie dwa miesiące temu poroniłam na początku jakoś to znosiłam teraz tak trochę gorzej mam bol w klatce nerwy leki nie chce żadnych leków przeciwdepresyjnych ponieważ bardzo źle je znoszę dostałam je od neurologa użyłam kilka dni i miałam więcej skutków ubocznych nic to warte. rozmowa mi pomaga i płacz ale czy to minie Jak sobie poradzić z tym ??
Dzień dobry, poronienie jest poważnym doświadczeniem straty, Pani psychika szuka sposobów na poradzenie sobie z tym. Bardzo dobrze, że rozmawia Pani z bliskimi i pozwala sobie na przeżycie tej straty, na płacz. Początkowe "znośne samopoczucie" jest normalną reakcją obronną, organizm sam przed sobą udaje, że do niczego nie doszło. Można powiedzieć, że jak ten mechanizm puścił - im więcej będzie Pani płakała i przeżywała to, co się wydarzyło, tym mniejsze z czasem będą objawy ze strony ciała (m.in. bóle w klatce piersiowej). Jednakże domyślam się, że może Pani nie mieć możliwości odcięcia się od życia i codziennych obowiązków. Myślę, że specjalistą, który może Pani pomóc w tym trudnym dla Pani okresie czasu jest psycholog, psychoterapeuta. Poza wsparciem Pani emocjonalnie będzie w stanie przeanalizować z Panią ewentualną skorzystanie z leków i w razie konieczności wskaże Pani (poleci) lekarza psychiatrę. Czy to uczucie żalu, straty, bólu minie? Tak. Jest duża szansa na to, że z czasem ból stępieje i nie będzie już tak bardzo jak teraz obecny w Pani życiu. Proszę o siebie zadbać, udać się do psychologa, jak najwięcej rozmawiać z osobami przy których dobrze się Pani czuje. Proszę nie porzucać codziennych czynności, wychodzić na spacery, dbać o sen. Życzę Pani wszystkiego dobrego, serdecznie pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry !
Często tak się dzieje, że po jakimś czasie reagujemy na wydarzenie.
Strata dziecka to poważna sprawa.
Ma prawo wzbudzać szereg różnych, bolesnych i trudnych uczuć - żal, smutek, tęsknotę, gniew, poczucie krzywdy /.../.
Potrzebuje Pani czasu, by psychicznie się z tym uporać.
Pani uczucia w tej sytuacji są adekwatne. Pani reakcja jest normalna.
Jeśli pomaga Pani rozmowa i płacz proszę rozmawiać i płakać.
To sytuacja kryzysowa, trudna, w której może Pani oczekiwać wsparcia, zrozumienia.
Może Pani ewentualnie zdecydować się na rozmowę z psychoterapeutą lub psychologiem.
To specjaliści, którzy nie tylko oferują terapię, ale jak najbardziej wsparcie w sytuacji kryzysowej.
Serdecznie ściskam. Wszystkiego dobrego.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek
Często tak się dzieje, że po jakimś czasie reagujemy na wydarzenie.
Strata dziecka to poważna sprawa.
Ma prawo wzbudzać szereg różnych, bolesnych i trudnych uczuć - żal, smutek, tęsknotę, gniew, poczucie krzywdy /.../.
Potrzebuje Pani czasu, by psychicznie się z tym uporać.
Pani uczucia w tej sytuacji są adekwatne. Pani reakcja jest normalna.
Jeśli pomaga Pani rozmowa i płacz proszę rozmawiać i płakać.
To sytuacja kryzysowa, trudna, w której może Pani oczekiwać wsparcia, zrozumienia.
Może Pani ewentualnie zdecydować się na rozmowę z psychoterapeutą lub psychologiem.
To specjaliści, którzy nie tylko oferują terapię, ale jak najbardziej wsparcie w sytuacji kryzysowej.
Serdecznie ściskam. Wszystkiego dobrego.
Agata Maria Aleksińska, psycholog, psychoterapeuta, Warszawa, Włocławek
Droga Pani,
przeżyła Pani ciężką stratę. Myślę, że wskazana jest konsultacja u psychologa. Proszę znaleźć takiego specjalistę w swojej okolicy i umówić się na wizytę. Pozdrawiam, Radosław Krąpiec, psycholog
przeżyła Pani ciężką stratę. Myślę, że wskazana jest konsultacja u psychologa. Proszę znaleźć takiego specjalistę w swojej okolicy i umówić się na wizytę. Pozdrawiam, Radosław Krąpiec, psycholog
Bardzo mi przykro, że musiałaś przejść przez tak bolesne doświadczenie, jak poronienie. To ogromny wstrząs emocjonalny, który może wywołać wiele trudnych reakcji – zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Twoje pytania i obawy są całkowicie zrozumiałe. Proces żałoby po poronieniu jest bardzo indywidualny, a to, co przeżywasz teraz, może wynikać z głębokiego żalu i straty, ale także z trudności w radzeniu sobie z emocjami i niepokoju.
Jeśli zauważysz, że Twoje objawy lękowe, depresyjne czy fizyczne stają się coraz bardziej intensywne, nie wahaj się poszukać wsparcia. Rozumiem, że nie chcesz brać leków, ale nie musisz tego robić, aby skorzystać z terapii. Terapia może pomóc Ci nauczyć się radzić sobie z emocjami i stresem, a także poprawić Twoje samopoczucie.
Twoje emocje, lęki i objawy po poronieniu są naturalną reakcją na traumatyczną stratę. Daj sobie czas na przeżywanie tego doświadczenia i nie oczekuj, że proces żałoby będzie szybki. Płacz i rozmowa to ważne elementy leczenia, ale jeśli czujesz, że jest to zbyt trudne do zniesienia, warto poszukać profesjonalnej pomocy.
Pozdrawiam serdecznie
Jeśli zauważysz, że Twoje objawy lękowe, depresyjne czy fizyczne stają się coraz bardziej intensywne, nie wahaj się poszukać wsparcia. Rozumiem, że nie chcesz brać leków, ale nie musisz tego robić, aby skorzystać z terapii. Terapia może pomóc Ci nauczyć się radzić sobie z emocjami i stresem, a także poprawić Twoje samopoczucie.
Twoje emocje, lęki i objawy po poronieniu są naturalną reakcją na traumatyczną stratę. Daj sobie czas na przeżywanie tego doświadczenia i nie oczekuj, że proces żałoby będzie szybki. Płacz i rozmowa to ważne elementy leczenia, ale jeśli czujesz, że jest to zbyt trudne do zniesienia, warto poszukać profesjonalnej pomocy.
Pozdrawiam serdecznie
Poronienie to rodzaj żałoby, tzw. żałoba prenatalna. Tu może się pojawić zaprzeczenie, złość, bunt, smutek i akceptacja. Warto o tym porozmawiać ze specjalistą. Zapraszam.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.