Mam 20 lat i nie potrafię znaleźć sensu w swoim życiu. Mam myśli samobójcze odkąd skończyłam 11 lat.
5
odpowiedzi
Mam 20 lat i nie potrafię znaleźć sensu w swoim życiu. Mam myśli samobójcze odkąd skończyłam 11 lat. Każe podjęte przeze mnie działanie nie daje mi szczęścia. Nie mam przyjaciół bo za każdym razem zamykam się na znajomości i wydaje mi się że jestem zbyt walienowana żeby ktoś mógł mnie pokochać taką jaka jestem. Mam chłopaka ale nasza relacja się pogarsza, za każdym razem mam wrażenie że chce zmienić to jaka jestem. Nie potrafię żyć i jednocześnie wiem, że nie mogę się zabić. 6 miesięcy temu mój kuzyn popełnił samobójstwo i nie mogę się pogodzić z myślą że moi rodzice musieliby przeżywać to samo co jego. Straciłam w zeszłym roku wszystko co było dla mnie ważne czuję się jak odpadek ludzki który nie zasługuje aby życie w końcu obdarzyło go czymś pozytywnym.
Witam. Na podstawie Pani opisu zalecałabym zgłoszenie się do specjalisty (lekarz psychiatra, psycholog lub psychoterapeuta). Pisze Pani o myślach samobójczych, braku sensu i czerpania przyjemności i satysfakcji. Są to objawy niepokojące, wskazujące na wysoki poziom cierpienia. Należałoby zacząć od rozpoznania problemu (myśli towarzyszą Pani od wielu lat), postawienia diagnozy i zaproponowania form leczenia i pomocy ( leczenie farmakologiczne lub/i psychoterapia). Jest Pani młodą osobą, bardzo serdecznie zachęcam do poszukania pomocy. Gdyby miała Pani trudność z dostaniem się do specjalisty, można zacząć od wizyty u lekarza rodzinnego. W razie nasilających się myśli samobójczych może Pani również zgłosić się do Centrum Interwencji Kryzysowej (jeśli taka placówka jest w Pani mieście) lub na Izbę Przyjęć, w takiej sytuacji proszę nie zwlekać. Pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Do rozwazenia psychoterapia. Prosze poczytac o nurtach i wybrac takie podejscie, kt by Pani najbardziej odpowiadalo. Jesli nie chce Pani podejmowac takich oddzialywan to nalezy rozwazyc rozpoczecie stosowania farmakoterapii. Mozna "odetkac" to zamkniecie (nie tyle na znajomosci, co na sama siebie). Do rozwazenia.
To bardzo odważne, że podzieliłaś się swoimi uczuciami. To ważny krok, uznanie swoich emocji i poszukiwanie pomocy, nawet jeśli teraz wszystko wydaje się bardzo trudne.
Twoje emocje, choć niezwykle trudne, nie definiują tego, kim jesteś jako osoba. Twoje uczucia są ważne. Nie musisz ich tłumić ani ignorować. Są one wskazówką, że potrzebujesz troski i wsparcia, które absolutnie Ci się należą.
Z tego, co opisujesz, odczuwasz ogromny ciężar w związku z przeszłymi doświadczeniami, relacjami, a także stratą bliskiej osoby. To naturalne, że takie przeżycia mogą wywoływać poczucie bezradności i izolacji. Być może Twój sposób postrzegania siebie i świata, są wynikiem traumy lub depresji. Pytanie czy byłaś u lekarza psychiatry i diagnozowałaś się? Czy rozmawiałaś o tym co przeżywasz z bliskimi? Zachęcam Cię, abyś skontaktowała się z terapeutą lub psychologiem, który pomoże Ci zrozumieć te trudne emocje i razem z Tobą wypracować sposoby radzenia sobie z nimi. Czasem rozmowa z kimś, kto może spojrzeć na sytuację z zewnątrz i zapewnić profesjonalne wsparcie, może być początkiem drogi ku lepszemu samopoczuciu. Możesz też poszukać w sowim otoczeniu miejsc/fundacji, które prowadzą terapię grupową. W sytuacji trudnej możesz też zadzwonić na któryś z telefonów telefon zaufania.
Twoje emocje, choć niezwykle trudne, nie definiują tego, kim jesteś jako osoba. Twoje uczucia są ważne. Nie musisz ich tłumić ani ignorować. Są one wskazówką, że potrzebujesz troski i wsparcia, które absolutnie Ci się należą.
Z tego, co opisujesz, odczuwasz ogromny ciężar w związku z przeszłymi doświadczeniami, relacjami, a także stratą bliskiej osoby. To naturalne, że takie przeżycia mogą wywoływać poczucie bezradności i izolacji. Być może Twój sposób postrzegania siebie i świata, są wynikiem traumy lub depresji. Pytanie czy byłaś u lekarza psychiatry i diagnozowałaś się? Czy rozmawiałaś o tym co przeżywasz z bliskimi? Zachęcam Cię, abyś skontaktowała się z terapeutą lub psychologiem, który pomoże Ci zrozumieć te trudne emocje i razem z Tobą wypracować sposoby radzenia sobie z nimi. Czasem rozmowa z kimś, kto może spojrzeć na sytuację z zewnątrz i zapewnić profesjonalne wsparcie, może być początkiem drogi ku lepszemu samopoczuciu. Możesz też poszukać w sowim otoczeniu miejsc/fundacji, które prowadzą terapię grupową. W sytuacji trudnej możesz też zadzwonić na któryś z telefonów telefon zaufania.
Dzień dobry, z przedstawionego przez Panią opisu widzę, że jest Pani w trudnym stanie psychicznym. Myśli samobójcze, brak sensu czy poczucia satysfakcji w życiu, trudności w relacjach z innymi - to zdecydowanie objawy, którymi warto się zająć. Zachęcam do poszukania dla siebie specjalistycznej pomocy - wizyty u psychiatry oraz psychoterapeuty. Może Pani skorzystać z nieodpłatnej pomocy w Centrum Zdrowia Psychicznego w swojej okolicy lub Poradni Zdrowia Psychicznego - do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie i on po rozpoznaniu Pani sytuacji może rozważyć leczenie farmakologiczne oraz wystawić skierowanie do psychoterapeuty. W nagłej sytuacji zawsze może zgłosić się Pani na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego. Oczywiście, możliwe jest również poszukanie pomocy odpłatnie, jeżeli ma Pani taką możliwość.
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie Pani sytuacji i znalezienie pomocy. Pozdrawiam
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie Pani sytuacji i znalezienie pomocy. Pozdrawiam
Dzień dobry. Zalecam jak najszybciej zdecydować się na terapię.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.