Już wyjaśniam, o co chodzi, bo wszystkie pracownice pracują normalnie i dłużej. Ja mam grupę i pracu
3
odpowiedzi
Już wyjaśniam, o co chodzi, bo wszystkie pracownice pracują normalnie i dłużej. Ja mam grupę i pracuje krócej o jedną godzinę. I może przes to jestem tak traktowana. Jeszcze jedna sprawa wszystkie mają prawo jazdy i stać ich gdzieś wyjechać na urlop. Ale ja nie jestem zazdrosna, tylko jak by mogli to by mnie wykorzystali. Ale ja buntuje się, bo wiem ile mam zrobić. To idą do kierowniczki i mówią jej, a ja na to, że są kamery i proszę sobie sprawdzić. Potem mam trochę spokoju, ale nie na długo. Stwierdziłam jak oni postępują to ja tak samo. Po prostu trzeba mieć nerwy że stali i nie poddawać się. Pozdrawiam.
Dzień dobry,
na pewno widać, że dba Pani o swoje granice i nie daje się wykorzystywać, zapewne jest też Pani asertywna w stosunku do prób wykorzystywania, są to Pani nieocenione zasoby. Co do całej sytuacji, to proponowałbym na bieżąco rozmawiać z kierowniczką. Z tego co też Pani pisze, ta cała sytuacja jest dla Pani obciążająca, dużo nerwów i trochę taka walka. Zastanawiam się, czy człowiek w swoim miejscu pracy powinien się tak czuć. Proszę się zastanowić, na pewno warto się skonsultować z psychologiem lub doradcą zawodowym, aby przeanalizować sytuację. Pozdrawiam i zapraszam, Piotr Grzelak, psycholog.
na pewno widać, że dba Pani o swoje granice i nie daje się wykorzystywać, zapewne jest też Pani asertywna w stosunku do prób wykorzystywania, są to Pani nieocenione zasoby. Co do całej sytuacji, to proponowałbym na bieżąco rozmawiać z kierowniczką. Z tego co też Pani pisze, ta cała sytuacja jest dla Pani obciążająca, dużo nerwów i trochę taka walka. Zastanawiam się, czy człowiek w swoim miejscu pracy powinien się tak czuć. Proszę się zastanowić, na pewno warto się skonsultować z psychologiem lub doradcą zawodowym, aby przeanalizować sytuację. Pozdrawiam i zapraszam, Piotr Grzelak, psycholog.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Koledzy już sporo napisali jak widzą Pani aktualną sytuację po Pani cennym uzupełnieniu i ja się tutaj zgadzam.
Sytuację w pracy można próbować naprostować, co może nie być łatwe lecz być może jest możliwe.
Niezależnie jednak od tego, skoro rozważa Pani zmianę miejsca pracy, to może się Pani zacząć za nim rozglądać. Obecny czas może nie być najlepszym na zmianę pracy, bo pracodawcy generalnie są mnie skłonni do zatrudniania. Dlatego odradzam wykonywanie jakichkolwiek gwałtownych ruchów w tym momencie. Jednocześnie systematyczne działania zmierzające do podjęcia nowej pracy i równocześnie do poprawy sytuacji ze współpracownicami w obecnym miejscu pracy są wskazane.
Jeśli będzie Pani potrzebowała jakiegoś profesjonalnego wsparcia, to proszę znaleźć mnie na Facebooku lub LinkedIn i napisać.
Pozdrawiam :)
Sytuację w pracy można próbować naprostować, co może nie być łatwe lecz być może jest możliwe.
Niezależnie jednak od tego, skoro rozważa Pani zmianę miejsca pracy, to może się Pani zacząć za nim rozglądać. Obecny czas może nie być najlepszym na zmianę pracy, bo pracodawcy generalnie są mnie skłonni do zatrudniania. Dlatego odradzam wykonywanie jakichkolwiek gwałtownych ruchów w tym momencie. Jednocześnie systematyczne działania zmierzające do podjęcia nowej pracy i równocześnie do poprawy sytuacji ze współpracownicami w obecnym miejscu pracy są wskazane.
Jeśli będzie Pani potrzebowała jakiegoś profesjonalnego wsparcia, to proszę znaleźć mnie na Facebooku lub LinkedIn i napisać.
Pozdrawiam :)
Wcielając się w rolę psychologa, chciałbym odnieść się do opisanej przez Panią sytuacji w miejscu pracy.
Z Pani opisu wynika, że znajduje się Pani w dość złożonej sytuacji zawodowej. Pracuje Pani krócej o godzinę ze względu na prowadzenie grupy, co może budzić pewne napięcia wśród współpracownic. Wygląda na to, że czuje się Pani traktowana inaczej, być może niesprawiedliwie, przez koleżanki z pracy.
Konflikty w miejscu pracy często wynikają z różnic w warunkach zatrudnienia, które mogą być postrzegane jako przywileje przez innych. Ważne jest jednak pamiętać, że każdy układ pracy ma swoje uzasadnienie i został ustalony w oparciu o konkretne potrzeby organizacji.
Z psychologicznego punktu widzenia, w takiej sytuacji warto:
1. Spróbować porozmawiać z koleżankami bezpośrednio, wyjaśniając swoją sytuację oraz fakt, że krótszy czas pracy wynika z dodatkowych obowiązków (prowadzenie grupy).
2. Skupić się na budowaniu relacji opartych na wzajemnym szacunku, zamiast wchodzić w dynamikę "oko za oko".
3. Rozważyć rozmowę z przełożoną o napięciach w zespole, bez wskazywania winnych, a raczej szukając konstruktywnych rozwiązań.
4. Zadbać o własne granice i jasno komunikować, kiedy czuje Pani, że są one przekraczane.
Pani postawa związana z odwoływaniem się do faktów (kamery) jest racjonalna, jednak strategia "postępowania tak samo jak oni" może prowadzić do eskalacji konfliktu zamiast jego rozwiązania.
Czy rozważała Pani możliwość mediacji lub warsztatów komunikacyjnych w zespole? Czasem zewnętrzna perspektywa pomaga rozwiązać napięcia, których nie da się rozwiązać wewnątrz grupy.
Z Pani opisu wynika, że znajduje się Pani w dość złożonej sytuacji zawodowej. Pracuje Pani krócej o godzinę ze względu na prowadzenie grupy, co może budzić pewne napięcia wśród współpracownic. Wygląda na to, że czuje się Pani traktowana inaczej, być może niesprawiedliwie, przez koleżanki z pracy.
Konflikty w miejscu pracy często wynikają z różnic w warunkach zatrudnienia, które mogą być postrzegane jako przywileje przez innych. Ważne jest jednak pamiętać, że każdy układ pracy ma swoje uzasadnienie i został ustalony w oparciu o konkretne potrzeby organizacji.
Z psychologicznego punktu widzenia, w takiej sytuacji warto:
1. Spróbować porozmawiać z koleżankami bezpośrednio, wyjaśniając swoją sytuację oraz fakt, że krótszy czas pracy wynika z dodatkowych obowiązków (prowadzenie grupy).
2. Skupić się na budowaniu relacji opartych na wzajemnym szacunku, zamiast wchodzić w dynamikę "oko za oko".
3. Rozważyć rozmowę z przełożoną o napięciach w zespole, bez wskazywania winnych, a raczej szukając konstruktywnych rozwiązań.
4. Zadbać o własne granice i jasno komunikować, kiedy czuje Pani, że są one przekraczane.
Pani postawa związana z odwoływaniem się do faktów (kamery) jest racjonalna, jednak strategia "postępowania tak samo jak oni" może prowadzić do eskalacji konfliktu zamiast jego rozwiązania.
Czy rozważała Pani możliwość mediacji lub warsztatów komunikacyjnych w zespole? Czasem zewnętrzna perspektywa pomaga rozwiązać napięcia, których nie da się rozwiązać wewnątrz grupy.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.