Jestem w związku małżeńskim 5lat (po 1,5roku znajomości ślub) tak od 2lat bardzo często kłóciliśmy s
3
odpowiedzi
Jestem w związku małżeńskim 5lat (po 1,5roku znajomości ślub) tak od 2lat bardzo często kłóciliśmy się o drobiazgi nie spędzaliśmy czasu z sobą mój mąż jest bardziej domownikiem ja bardziej chciałabym wyjść tym bardziej że nie mamy jeszcze dzieci też jest taki zamknięty na wyrażanie uczuć i nie było tej rozmowy u nas ja wtedy tłumaczyłam że nie może tak być czego mi brakuje to on obrażał się i wychodziła jeszcze gorsza z tego kłótnia wkoncu przestałam o tym mówić ,jeśli chodzi o pracę dom bezpieczeństwo zawsze dba o to nigdy mi nic nie brakowało pod tym względem jest pomocny ludzie go lubią jest dobrym człowiekiem,tylko tej bliskości rozmów mi zawsze brakowało w naszym związku .Poznałam mężczyznę spotykałam się z nim chciałam zostawić męża ale się bałam nowego życia tak poprostu wyjechać i czy mąż sobie poradzi żeby się nie załamał, zostałam on wie że się spotykałam z innym mężczyzną ale nie wie że doszło do zdrady nie mogłam powiedzieć tego ,widzę jak mu zależy na odbudowaniu relacji i ja też się staram ale nie mogę dać z siebie takiej czułości mam blokadę przed dotykiem ja nie wiem co ja czuję już sama czy to minie ?
Dzień dobry Po przeczytaniu wpisu rozumiem ,że od dłuższego czasu próbuje Pani nawiazać jaką komunikację w małżeństwie. Rozmowa w zwiazku jest bardzo wazna i wiedza o wzajemnych oczekiwaniach wobec siebie .Ten związek jest dla Pani bardzo ważny ,mimo relacji z innym meżczyzną ,a to świadczy ,że chce Pani jeszcze walczyć o Was.Czytam, że mężowi także zależy na odbudowaniu relacji.(Jak Pani to rozumie i po czym poznaje?)Proponuję wspólną wizytę do psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć te trudności miedzy Wami oraz m.in. skonfrontować się ze swoimi uczuciami i emocjami lub indywidualne spotkanie dla Pani. Życzę powodzenia i wytrwałości -Danuta Skrzypczak
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Blokada może być spowodowana "przynależnością" do drugiego mężczyzny stąd "niechęć" wobec męża. Choć to nie kwestia posiadania oczywiście. Zachęcam do skorzystania z terapii małżeńskiej/par.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
W wielu związkach moment kryzysu pojawia się nie dlatego, że partnerzy się nie kochają, ale dlatego, że ich potrzeby rozwijają się w różnych kierunkach. Pani opis pokazuje dwa światy, które żyły obok siebie: mąż, dla którego bezpieczeństwo, stabilność i obowiązki są sposobem okazywania miłości – i Pani, która potrzebuje żywego kontaktu, rozmowy, spontaniczności, emocjonalnej obecności. Brak rozmów nie był brakiem uczuć, lecz brakiem języka, w którym moglibyście o nie zadbać.
W takich właśnie przestrzeniach rodzi się podatność na relację z kimś trzecim. Nie jako „przyczyna rozpadu”, ale jako sygnał, że w Pani samej długo było miejsce niewysłuchane i nienakarmione. Zdrada często nie opowiada o tym, że chcemy odejść – tylko o tym, że pragniemy odzyskać część siebie.
To, że wróciła Pani do męża, świadczy o lojalności i o tym, że ta relacja ma dla Pani znaczenie. Jednocześnie to naturalne, że ciało jest teraz napięte, a czułość nie płynie spontanicznie. Kiedy w relacji pojawi się tyle lęku, wstydu i niedopowiedzianej prawdy, ciało nie otwiera się na dotyk „na zawołanie”. Ono potrzebuje czasu, bezpieczeństwa i uczciwego uznania tego, co między Wami naprawdę się wydarzyło.
Czy to minie?
Tak – jeśli zajmiecie się nie tylko tym, co wydarzyło się z kimś trzecim, ale przede wszystkim tym, co od lat dzieje się między Wami. Pragnienie wraca tam, gdzie odzyskuje się ciekawość, rozmowę i wzajemne zobaczenie siebie. To nie jest powrót do dawnych uczuć, ale stworzenie ich na nowo, z większą świadomością i dojrzałością.
Rozmowa z terapeutą par może pomóc Wam nazwać to, co oboje czujecie, bez wstydu i bez obwiniania. Związek może przeżyć kryzys i stać się bardziej żywy niż kiedykolwiek – ale wymaga to odwagi, by spojrzeć nie tylko na partnera, lecz także na samą siebie z czułą szczerością.
W takich właśnie przestrzeniach rodzi się podatność na relację z kimś trzecim. Nie jako „przyczyna rozpadu”, ale jako sygnał, że w Pani samej długo było miejsce niewysłuchane i nienakarmione. Zdrada często nie opowiada o tym, że chcemy odejść – tylko o tym, że pragniemy odzyskać część siebie.
To, że wróciła Pani do męża, świadczy o lojalności i o tym, że ta relacja ma dla Pani znaczenie. Jednocześnie to naturalne, że ciało jest teraz napięte, a czułość nie płynie spontanicznie. Kiedy w relacji pojawi się tyle lęku, wstydu i niedopowiedzianej prawdy, ciało nie otwiera się na dotyk „na zawołanie”. Ono potrzebuje czasu, bezpieczeństwa i uczciwego uznania tego, co między Wami naprawdę się wydarzyło.
Czy to minie?
Tak – jeśli zajmiecie się nie tylko tym, co wydarzyło się z kimś trzecim, ale przede wszystkim tym, co od lat dzieje się między Wami. Pragnienie wraca tam, gdzie odzyskuje się ciekawość, rozmowę i wzajemne zobaczenie siebie. To nie jest powrót do dawnych uczuć, ale stworzenie ich na nowo, z większą świadomością i dojrzałością.
Rozmowa z terapeutą par może pomóc Wam nazwać to, co oboje czujecie, bez wstydu i bez obwiniania. Związek może przeżyć kryzys i stać się bardziej żywy niż kiedykolwiek – ale wymaga to odwagi, by spojrzeć nie tylko na partnera, lecz także na samą siebie z czułą szczerością.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.