Dzień dobry. Od 3 lat czuję lęk. Który towarzyszy mi na codzień. Gdy siedzę w domu odczuwam lęk i uc
5
odpowiedzi
Od 3 lat czuję lęk. Który towarzyszy mi na codzień. Gdy siedzę w domu odczuwam lęk i ucisk w klatce piersiowej do tego napięcie miesni twarzy. Lęk nasila się gdy z kimś rozmawiam i ktoś na mnie patrzy wtedy mam tysiąc myśli w głowie i przez to wychodzi jakaś sklejka bzdur, czasami występuje pocenie się i trzęsą mi się ręce. Co to może być? Czy da się z tego wyjść? Są jakieś ćwiczenia żeby było lepiej?
Każda emocja, która się pojawia w naszym ciele jest dla nas informacją. Twój lęk pewnie też nie jest bezpodstawny. Rozumiem, ze to trudne i może być mocno ograniczające w życiu, aby budować dobre i satysfakcjonujące relacje. Lek, o którym mowa, jest lękiem przed oceną, który często może pojawiać się w związku z brakiem pewności siebie. Często też z chęci dopasowania się do oczekiwań innych osób i jednoczesną niemożliwością zaspokojenia tych oczekiwań. Warto byłoby popracować w relacji, która będzie opierała się na poczuciu bezpieczeństwa, zaufaniu. Obawiam się, ze same ćwiczenia, beż poszerzenia świadomości na swój własny temat mogą nie wiele pomoc.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
z całą pewnością da się z tego wyjść, powodzenie zależy jednak od odpowiednio przeprowadzonego procesu terapii. Jeśli zależy Pani/Panu na w miarę szybkich efektach poradzenia sobie z napadami lęku w sytuacji tzw. ekspozycji społecznej, czyli w trakcie kontaktu z innymi osobami, zdecydowanie polecam zgłoszenie się do terapeuty pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym. Będzie tam miejsce na omówienie powstawania tzw. błędnego koła lęku (np. w sytuacji, którą opisuje Pani/Pan jako nasilanie się objawów podczas rozmowy po zwróceniu uwagi, że ktoś patrzy czyli może Panią/Pana oceniać) i dobranie indywidualnych odpowiednich "ćwiczeń", które pomogą zredukować nasilenie objawów. Na uwagę zasługuje dodatkowo lęk pojawiający się w teoretycznie neutralnych sytuacjach, jak przebywanie w domu. Trudno odnieść się do tego aspektu po krótkim opisie, prawdopodobnie będzie on wymagał dokładniejszego przyjrzenia się, co takiego wywołuje stałe poczucie lęku, poszerzenia samoświadomości i dotarcia do bardziej uogólnionych życiowych przekonań i mechanizmów. W każdym razie, jeśli problem trwa od 3 lat, myślę, że warto zgłosić się do psychologa psychoterapeuty celem dokładnej diagnozy i następnie ewentualnie podjąć decyzję o podjęciu psychoterapii.
Życzę powodzenia!
z całą pewnością da się z tego wyjść, powodzenie zależy jednak od odpowiednio przeprowadzonego procesu terapii. Jeśli zależy Pani/Panu na w miarę szybkich efektach poradzenia sobie z napadami lęku w sytuacji tzw. ekspozycji społecznej, czyli w trakcie kontaktu z innymi osobami, zdecydowanie polecam zgłoszenie się do terapeuty pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym. Będzie tam miejsce na omówienie powstawania tzw. błędnego koła lęku (np. w sytuacji, którą opisuje Pani/Pan jako nasilanie się objawów podczas rozmowy po zwróceniu uwagi, że ktoś patrzy czyli może Panią/Pana oceniać) i dobranie indywidualnych odpowiednich "ćwiczeń", które pomogą zredukować nasilenie objawów. Na uwagę zasługuje dodatkowo lęk pojawiający się w teoretycznie neutralnych sytuacjach, jak przebywanie w domu. Trudno odnieść się do tego aspektu po krótkim opisie, prawdopodobnie będzie on wymagał dokładniejszego przyjrzenia się, co takiego wywołuje stałe poczucie lęku, poszerzenia samoświadomości i dotarcia do bardziej uogólnionych życiowych przekonań i mechanizmów. W każdym razie, jeśli problem trwa od 3 lat, myślę, że warto zgłosić się do psychologa psychoterapeuty celem dokładnej diagnozy i następnie ewentualnie podjąć decyzję o podjęciu psychoterapii.
Życzę powodzenia!
Opisane sytuacje są charakterystyczne dla zaburzeń lekowych. W tych problemach najlepiej sprawdza się terapia poznawczo-behawioralna. Zachęcam do skorzystania z konsultacji.
Praca z ciałem i z jego sygnałami jest wpisana w nurt humanistyczno-doświadczeniowy, gdzie w towarzystwie psychoterapeuty, można nauczyć się doświadczania różnych emocji i obserwować ciało. Zachęcam do spotkania konsultacyjnego.
Rozumiem, Pani doświadczenia są bardzo trudne i wyczerpujące. To, co Pani opisuje – ciągły lęk, ucisk w klatce piersiowej, napięcie mięśni, pocenie się, drżenie rąk i trudności w kontaktach z innymi – może wskazywać na przewlekły lęk lub zaburzenia lękowe, w tym lęk społeczny. Objawy te są realne i mają swoje źródło zarówno w ciele, jak i w przeżywanych myślach i emocjach.
Z punktu widzenia psychoterapii psychodynamicznej z elementami TFP mogłabym Pani pomóc zrozumieć, skąd bierze się ten lęk, jakie mechanizmy obronne mogą go podtrzymywać i w jaki sposób wpływa on na Pani relacje z innymi. Często lęk związany z kontaktem z ludźmi ma swoje korzenie w wcześniejszych doświadczeniach, a praca nad nimi w bezpiecznej relacji terapeutycznej może przynieść ulgę.
Można też próbować prostych, codziennych ćwiczeń, które wspierają regulację ciała i zmniejszają napięcie, np.:
Świadome, powolne oddychanie przeponą – wdech licząc do 4, wydech licząc do 6, powtarzać kilka razy.
Napinanie i rozluźnianie mięśni (np. ramion, karku, twarzy), aby rozładować nagromadzone napięcie.
Proste ćwiczenia uważności – skupienie uwagi na tu i teraz, np. odczuwaniu stóp na podłodze lub oddechu, co pomaga zmniejszyć natłok myśli.
Jednak sama praca z tymi objawami jest znacznie skuteczniejsza, gdy towarzyszy jej regularna konsultacja psychoterapeutyczna. Praca w bezpiecznej relacji terapeutycznej pozwala nie tylko redukować objawy, ale też zrozumieć ich źródło i zmienić schematy, które je podtrzymują.
Zachęcam Panią do umówienia się na konsultację, abyśmy mogły wspólnie przyjrzeć się Pani lękom, zrozumieć je i stopniowo znaleźć sposoby, by czuła się Pani bezpieczniej i spokojniej w codziennym życiu.
Z punktu widzenia psychoterapii psychodynamicznej z elementami TFP mogłabym Pani pomóc zrozumieć, skąd bierze się ten lęk, jakie mechanizmy obronne mogą go podtrzymywać i w jaki sposób wpływa on na Pani relacje z innymi. Często lęk związany z kontaktem z ludźmi ma swoje korzenie w wcześniejszych doświadczeniach, a praca nad nimi w bezpiecznej relacji terapeutycznej może przynieść ulgę.
Można też próbować prostych, codziennych ćwiczeń, które wspierają regulację ciała i zmniejszają napięcie, np.:
Świadome, powolne oddychanie przeponą – wdech licząc do 4, wydech licząc do 6, powtarzać kilka razy.
Napinanie i rozluźnianie mięśni (np. ramion, karku, twarzy), aby rozładować nagromadzone napięcie.
Proste ćwiczenia uważności – skupienie uwagi na tu i teraz, np. odczuwaniu stóp na podłodze lub oddechu, co pomaga zmniejszyć natłok myśli.
Jednak sama praca z tymi objawami jest znacznie skuteczniejsza, gdy towarzyszy jej regularna konsultacja psychoterapeutyczna. Praca w bezpiecznej relacji terapeutycznej pozwala nie tylko redukować objawy, ale też zrozumieć ich źródło i zmienić schematy, które je podtrzymują.
Zachęcam Panią do umówienia się na konsultację, abyśmy mogły wspólnie przyjrzeć się Pani lękom, zrozumieć je i stopniowo znaleźć sposoby, by czuła się Pani bezpieczniej i spokojniej w codziennym życiu.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.