Dzień dobry. Jestem w trudnej sytuacji (problemy finansowe, brak pracy, korzystam z pomocy MOPR). Pr

3 odpowiedzi
Dzień dobry. Jestem w trudnej sytuacji (problemy finansowe, brak pracy, korzystam z pomocy MOPR). Pracownik socjalny zaproponował mi Stowarzyszenie które pomaga osobom w kryzysie. Na początku mi tam pomagali, później jednak mnie wyrzucili. Pracowałam tam u nich, na innych zasadach niż w normalnej pracy. Z mojej pracy byli zadowoleni. Mieli jedynie do mnie pretensje o przekraczanie granic, nadużycia. Potrzebowałam wsparcia, nie miałam nikogo. Osoba zarządzająca poświęcała mi sporo czasu na rozmowy, doradzała cos w bieżących sprawach, była gdy jej potrzebowałam itp. Jednak po pewnym czasie była już przytłoczona, napisała że "wymięka". Przekraczanie granic z mojej strony polegało na tym, że nie potrafiłam prawie nigdy trzymać się czasu, czyli z rozmowy 30-minutowej robiła się rozmowa 1-godzinna lub miało być 15 min rozmowy a wychodziło 45 minut itd. Zostałam wyrzucona z tego miejsca, pomimo że nie złamałam kontraktu który podpisaliśmy. Miejsce to było dla mnie przyjazne. Zawsze gdy było mi źle mogłam tam przyjechać. Chciałabym tam wrócić. Zrozumiałam już, że nie powinnam aż tak bardzo absorbować swoją osobą. Jakich argumentów mogę użyć by zmienili zdanie? W jaki sposób powinnam rozmawiać z tą osobą która poświęcała mi tak dużo czasu? Deklarowałam jej, że gdyby ponownie mnie przyjęła, to skupiłabym się na pracy a nie na rozmowach, zwłaszcza że mam naprawdę trudną sytuację a nie mam wsparcia. Mam też problem z zaufaniem. Nie chcę nowych miejsc. Tam było mi dobrze. Ta osoba która mi tyle pomagała, w ostatnim czasie miała problem z regulowaniem emocji. Bo była bardzo nerwowa więc jej nawet powiedziałam o tej regulacji. Wcześniej taka nie była. Była opanowana. Straszą mnie też i każą mi się tam nie pokazywać. Jest to przykre dla mnie. I nie do końca zgadzam się z tym przekraczaniem granic i nadużyciami. Bo nie tylko ja zawiniłam. Druga strona też nieco zawiniła. Gdy chciałam kontrolować czas np, stawiając przed sobą zegarek, to zostałam wyśmiana. Albo te nadużycia wynikały z faktu, że mam dobrą pamięć, a osoba która mi pomagała - obiecywała mi np wspólne rozmowy, przy czym nie dotrzymywała słowa, co powodowało że czułam się zawiedziona i czułam złość. Bo miałam wrażenie, że to jest pogrywanie ze mną. Z kolei ta osoba co mi obiecywała, też czuła złość do mnie, że np ciągle za nią chodziłam oczekując tej rozmowy lub innych rzeczy które mi obiecała. Stąd pojawiło się napięcie między nami. Ja jestem zła za puste obietnice, a ta osoba co mi obiecała - za nadużycia z mojej strony, że chodziłam za nią w pracy, stałam przy niej.. Czy da się to naprawić? Przytłacza mnie to. Ja lubiłam tę osobę, która mi pomagała, darzyłam ją sympatią. Bo miała wesołe usposobienie. Przynajmniej wcześniej. Ta osoba, która mi pomagała też mi mówiła kiedyś że niby darzy mnie sympatią. Ale wiele razy mnie oszukała więc mam wątpliwości. Bo gdyby tak faktycznie było, to nie wyrzuciłaby mnie przecież ze stowarzyszenia, wiedząc jak trudną mam sytuację..
Twoja sytuacja pokazuje, że relacja ze Stowarzyszeniem była dla Ciebie ważna nie tylko zawodowo, ale też emocjonalnie. Warto się zastanowić:

Czego konkretnie oczekujesz teraz — powrotu do pracy, relacji, czy wsparcia?

Co możesz zmienić w swoim zachowaniu, by uniknąć podobnych napięć?

Czy jesteś gotowa uszanować granice drugiej strony, nawet jeśli one będą inne niż kiedyś?

Naprawa relacji jest możliwa, ale wymaga uznania, że obie strony coś wniosły — pozytywnego i trudnego. Zastanów się, co chcesz powiedzieć tej osobie: z perspektywy zrozumienia, a nie pretensji.

Chcesz porozmawiać — czy być znowu „przyjęta”? To nie to samo.








Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Anna Szymczyk
Psychoterapeuta certyfikowany, Psycholog
Lublin
Dzień dobry, z Pani opisu wybrzmiewa wiele emocji i pobudzenia, które jak sama Pani określa są przytłaczające i dobrze byłoby je zaopiekować. Może jest w Pani miejscu zamieszkania taka możliwość, aby skorzystać z usług NFZ lub pomocy niskopłatnej online (wspomniała Pani o trudnej sytuacji).
To w jaki sposób opowiada Pani o wydarzeniach może wskazywać na uruchomienie potrzeb i emocji związanych z wchodzeniem w bliskie relacje. Kontakt zawodowy jest przestrzenią, w której mogą aktywować się różne ślady z dzieciństwa, przeżywanie ważnej osoby w jakiś konkretny sposób.
Być może doszło też do konfliktu między celami - pracy wykonywanej przez Panią w tym miejscu oraz oczekiwanego wsparcia. Rozmowa zazwyczaj daje okazję na rozjaśnienie i dojście do porozumienia, jeżeli są szanse by ją odbyć w bezpiecznych warunkach.
Życzę Pani dużo siły i dobrych decyzji
mgr Urszula Nowicka
Psycholog, Psychoterapeuta certyfikowany
Kraków
Polecam Integrowanie emocji przez ciało w Fundacji Forum Integracji Alchemia w Krakowie.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.