Dzień dobry. Chodzę na terapię do psychologa. Byłam już na kilku spotkaniach, ale nigdy nie umiem si
3
odpowiedzi
Dzień dobry. Chodzę na terapię do psychologa. Byłam już na kilku spotkaniach, ale nigdy nie umiem się otworzyć bo jestem bardzo nieśmiała. Wstydzę się mówić o sobie. Z nikim tak naprawdę nie umiem rozmawiać. Czy to jest moja wina, że taka jestem? Pani psycholog powiedziała, że nie umie mi pomóc. Czy mam jej powiedzieć, że jestem strasznie nieśmiała, czy powinna to sama zauważyć?
Dzień dobry,
Każdy z nas jest inny, nieśmiałość nie jest Pani winą jest kawałkiem który tworzy
Panią jako osobę. Aby otworzyć się i szczerze rozmawiać o tym co dla nas ważne z drugą osoba musimy się czuć bezpiecznie w jej towarzystwie. W relacji z psychologiem podobnie jak w każdej relacji poznajemy się, zaczynamy się czuć bardziej komfortowo, potrzeba żeby coś „ kliknęło” żeby była „chemia” wiedzy rozmawiamy na innym poziomie, nie obawiamy się oceny czy krytyki, czujemy bezwarunkową akceptację. Nie wiem czy rozwiązaniem jest zmiana psychologa - Pani to wie najlepiej. Jednak proszę się nie bać szukać tego z czym Pani będę dobrze, nie obwiniać za nieśmiałość i obserwować siebie- nic na siłę :)
A o nieśmiałości tez można wspaniałe rozmawiać w gabinecie.
Pozdrawiam
Każdy z nas jest inny, nieśmiałość nie jest Pani winą jest kawałkiem który tworzy
Panią jako osobę. Aby otworzyć się i szczerze rozmawiać o tym co dla nas ważne z drugą osoba musimy się czuć bezpiecznie w jej towarzystwie. W relacji z psychologiem podobnie jak w każdej relacji poznajemy się, zaczynamy się czuć bardziej komfortowo, potrzeba żeby coś „ kliknęło” żeby była „chemia” wiedzy rozmawiamy na innym poziomie, nie obawiamy się oceny czy krytyki, czujemy bezwarunkową akceptację. Nie wiem czy rozwiązaniem jest zmiana psychologa - Pani to wie najlepiej. Jednak proszę się nie bać szukać tego z czym Pani będę dobrze, nie obwiniać za nieśmiałość i obserwować siebie- nic na siłę :)
A o nieśmiałości tez można wspaniałe rozmawiać w gabinecie.
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Psychoterapeuta sam potrafi ocenić pacjenta, najprawdopodobniej trafiła Pani na niewłaściwego terapeutę z którym ciężko będzie kontynuować spotkania. Najważniejsze aby czuła się Pani bezpiecznie i sama wewnętrznie poczuła, że to właściwa osoba przed która można się otworzyć. Niejednokrotnie też dla samego pacjenta który łatwo się krępuje - jest długą drogą znalezienie odpowiedniego specjalisty. Jednak już po pierwszym spotkaniu poczuje Pani czy osoba jest właściwa, jeśli tak nie jest proszę z odwagą przerywać proces.
Dzień dobry,
Chciałabym zacząć od tego, że nieśmiałość czy odczuwanie wstydu podczas mówienia o sobie samej nie jest niczym złym - ja nie znajduję w tym zachowań, które czyniłyby Panią " winną" czegokolwiek. Wyobrażam sobie natomiast, że są to rzeczy, które na co dzień mogą utrudniać funkcjonowanie, a szczególnie uwidaczniają sie w gabinecie psychologa, gdzie podstawą uzyskania pomocy jest odsłonięcie się i - właśnie - mówienie o sobie oraz o rym wszystkim, co Panią do tego gabinetu przywiodło.
Kilka spotkań to, jak rozumiem, dopiero początek Pani pracy z psychologiem i czas wzajemnego poznawania się. Po takim czasie psycholog powinien być w stanie zauważyć, że ma Pani jakąś trudność w mówieniu i o sobie - słowa "jakąś" używam tu intencjonalnie, gdyż nie wiem, na ile miałyście Panie okazję do omówienia tego, co dzieje się, kiedy czuje się Pani zobligowana do mówienia. Jest niestety tak, że psycholog, choć powinien mieć na Pani temat własne obserwacje i hipotezy, może nie rozumieć Pani właściwie lub w pełny sposób, jeśli nie otrzymuje od Pani bardziej szczegółowych informacji - wspominam o tym, bo zastanawiam się, czy tego właśnie nie mógł przypadkiem dotyczyć komentarz o tym, że psycholog nie czuje, że jest w stanie Pani pomóc. To jest oczywiście moja fantazja, ponieważ nie wiem, w jakim kontekście wspomniane słowa padły.
Ja ze swojej strony sugerowałabym Pani otworzenie z psychologiem tematu uczuć, które pojawiają się w Pani - wstydu związanego z mówieniem o sobie, ale też, jak rozumiem, obaw i poczucia winy. Być może to sprawi, że w tej relacji poczuje się Pani lepiej i zyska większy spokój. Jeśli natomiast okaże się, że specjalista w dalszym ciągu nie będzie uważać, że jest w stanie Pani pomóc, to myślę, że nie powinno być żadnym przekroczeniem z Pani strony poproszenie o polecenie kogoś innego, od kogo być może z większą szansą moglaby Pani uzyskać pomoc.
Pozdrawiam,
Małgorzata Iwańczyk
Gabinet Psychoterapii Dobra Przestrzeń w Katowicach i Gliwicach
Chciałabym zacząć od tego, że nieśmiałość czy odczuwanie wstydu podczas mówienia o sobie samej nie jest niczym złym - ja nie znajduję w tym zachowań, które czyniłyby Panią " winną" czegokolwiek. Wyobrażam sobie natomiast, że są to rzeczy, które na co dzień mogą utrudniać funkcjonowanie, a szczególnie uwidaczniają sie w gabinecie psychologa, gdzie podstawą uzyskania pomocy jest odsłonięcie się i - właśnie - mówienie o sobie oraz o rym wszystkim, co Panią do tego gabinetu przywiodło.
Kilka spotkań to, jak rozumiem, dopiero początek Pani pracy z psychologiem i czas wzajemnego poznawania się. Po takim czasie psycholog powinien być w stanie zauważyć, że ma Pani jakąś trudność w mówieniu i o sobie - słowa "jakąś" używam tu intencjonalnie, gdyż nie wiem, na ile miałyście Panie okazję do omówienia tego, co dzieje się, kiedy czuje się Pani zobligowana do mówienia. Jest niestety tak, że psycholog, choć powinien mieć na Pani temat własne obserwacje i hipotezy, może nie rozumieć Pani właściwie lub w pełny sposób, jeśli nie otrzymuje od Pani bardziej szczegółowych informacji - wspominam o tym, bo zastanawiam się, czy tego właśnie nie mógł przypadkiem dotyczyć komentarz o tym, że psycholog nie czuje, że jest w stanie Pani pomóc. To jest oczywiście moja fantazja, ponieważ nie wiem, w jakim kontekście wspomniane słowa padły.
Ja ze swojej strony sugerowałabym Pani otworzenie z psychologiem tematu uczuć, które pojawiają się w Pani - wstydu związanego z mówieniem o sobie, ale też, jak rozumiem, obaw i poczucia winy. Być może to sprawi, że w tej relacji poczuje się Pani lepiej i zyska większy spokój. Jeśli natomiast okaże się, że specjalista w dalszym ciągu nie będzie uważać, że jest w stanie Pani pomóc, to myślę, że nie powinno być żadnym przekroczeniem z Pani strony poproszenie o polecenie kogoś innego, od kogo być może z większą szansą moglaby Pani uzyskać pomoc.
Pozdrawiam,
Małgorzata Iwańczyk
Gabinet Psychoterapii Dobra Przestrzeń w Katowicach i Gliwicach
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.