Dobry wieczór, zmagam sie z ogromną nadwrazliwoscia na hałas-rózny-to nie jest mizofonia, a raczej s
3
odpowiedzi
Dobry wieczór, zmagam sie z ogromną nadwrazliwoscia na hałas-rózny-to nie jest mizofonia, a raczej skutki uboczny maratonu alkoholowego, który trwał kilka grubych miesięcy, przyjmuję magnez-cytrynian 150mg 3-5 xdziennie, bo wydaje mi się ze moge miec ogromne niedobory, biorę też cytrynian wapnia-tak staram sie, zeby byl miedzy mg a ca stosunek 1:2 ale te dzialania nie pomgaja, biorę też b-50 2-3 dziennie, narazie efekt jest taki, ze siedze ciagle w stoperach, bo sasiedzi, ich dzieci, koty i psy draznia mnie na potegę, oczywiscie juz nie piję, co mogę zrobić by ta nadwrazliwosc wkoncu minela (kiedys tak nie mialem) czy jest mozliwe ze ona jest od czegoś innego? od niedoboru czegoś innego niz biorę? bardzo proszę o pomoc bo zwariuję przez wlasny sluch wiem, ze sam sobie nawazylem piwa, ale jak je teraz wypić, ja juz totalnie izoluje sie od swiata przez te uszy, pomocy:(((( Rafł
Dzień dobry, nadwrażliwość którą Pan opisuje nie da się inaczej nazwać jak mizofonia. Każda nadwrażliwość sensoryczna jest przypadłością, która powinna być zdiagnozowana przez specjalistę; psychologa, psychiatrę lub neurologa. Nie ma leków na mizofonię ani suplementów. Sugeruję w pierwszej kolejności kontakt z lekarzem rodzinnym a w międzyczasie polecam wypróbować sesje oddechowe. Najbardziej popularną jest sesja 4-4-4-4, stosowana w armii. Wdech przez 4 sekundy-wstrzymanie oddechu przez 4 sekundy-wydech przez 4 sekundy-wstrzymanie oddechu przez 4 sekundy. Podczas sesji koncentrujemy się na liczeniu i powtarzaniu sesji przez przynajmniej 10 razy, dzięki czemu odwracamy naszą uwagę od otaczających nas odgłosów. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, zapraszam indywidualnie do kontaktu, pozdrawiam
Dobry wieczór, Rafale
To, co opisujesz, brzmi bardzo poważnie i bardzo ludzko. Dziękuję Ci za szczerość – nie każdy ma odwagę przyznać, że „sam sobie nawarzył piwa”, ale jeszcze większą odwagą jest próbować to odkręcić, tak jak robisz. Twoja nadwrażliwość słuchowa po „maratonie alkoholowym” jest zrozumiała z punktu widzenia neurochemii – i nie, to nie znaczy, że jesteś na zawsze uszkodzony. Ale wymaga to bardzo konkretnego wsparcia.
Co to może być – i dlaczego tak reagujesz?
1. Hiperaktywność układu nerwowego po detoksie (zespół odstawienny)
Po długim piciu mózg „uczy się” funkcjonować w obecności etanolu. Kiedy go odstawiasz:
brakuje GABA (neuroprzekaźnik uspokajający),
dominują glutaminian i noradrenalina (pobudzające, toksyczne w nadmiarze),
skutkuje to m.in.: nadwrażliwością na dźwięki, światło, dotyk, ludzi, czasem lękami, tikami.
To typowy zespół objawów "przebodźcowania odstawiennego", który może trwać tygodnie, a nawet miesiące.
2. Niedobory neurologiczne – alkohol zjada więcej, niż się wydaje
Oprócz magnezu i wit. B potrzebujesz prawdopodobnie także:
Tauryna - stabilizuje błony komórkowe neuronów, reguluje nadmierną pobudliwość słuchową, uspokaja układ nerwowy – podobnie do GABA, - dawka: 500–1500 mg dziennie, rano i/lub wieczorem.
Glicyna - naturalny „hamulec” w ośrodkowym układzie nerwowym, uspokaja nadaktywne neurony słuchowe, - dawka: 1–3 g wieczorem (sproszkowana lub w kapsułkach).
Witamina B1 (tiamina) – bardzo ważna po alkoholu - zwykły B-50 to za mało po piciu – możesz brać osobno: np. 100–300 mg dziennie (lub jako benfotiamina), bez niej mózg nie odzyskuje energii, a nadwrażliwości się utrwalają.
Witamina B12 i B6 (metylowane) i B6 (P-5-P) – działają na regenerację nerwów. B12: 1000 mcg dziennie (pod język lub zastrzyki), P-5-P: 20–50 mg dziennie.
Omega-3 (EPA/DHA) - wspomaga odbudowę mieliny i wyciszenie neurozapalne, dawka: 1000–2000 mg EPA + DHA dziennie.
3. Czy może to być coś innego?
Tak, ale mało prawdopodobne, że nie ma związku z alkoholem. Możliwe, że dołożyło się coś z poniższej listy:
SIBO / dysbioza jelitowa → endotoksyny → nadwrażliwość,
zatrucie metalami ciężkimi (rtęć, ołów) – alkohol otwiera barierę krew–mózg,
niedoczynność nadnerczy – zaburza tolerancję stresu, hałasu, światła,
niedobór GABA, zaburzenia metylacji,
zespół serotoninowy (jeśli bierzesz SSRI lub inne leki psychiatryczne).
Dla właściwego procesowania problemów powinienPan wykonać następujące badania (Badania: homocysteina, wit. B1, ferrytyna, D3, GABA (jeśli dostępne), toksyny w moczu) a następnie zgłosić się na przykład do mnie na profesjonalne konsultacje i prowadzenie Pana przy wychodzeniu z choroby.
Pozdrawiam,
Bogusław Bienias
To, co opisujesz, brzmi bardzo poważnie i bardzo ludzko. Dziękuję Ci za szczerość – nie każdy ma odwagę przyznać, że „sam sobie nawarzył piwa”, ale jeszcze większą odwagą jest próbować to odkręcić, tak jak robisz. Twoja nadwrażliwość słuchowa po „maratonie alkoholowym” jest zrozumiała z punktu widzenia neurochemii – i nie, to nie znaczy, że jesteś na zawsze uszkodzony. Ale wymaga to bardzo konkretnego wsparcia.
Co to może być – i dlaczego tak reagujesz?
1. Hiperaktywność układu nerwowego po detoksie (zespół odstawienny)
Po długim piciu mózg „uczy się” funkcjonować w obecności etanolu. Kiedy go odstawiasz:
brakuje GABA (neuroprzekaźnik uspokajający),
dominują glutaminian i noradrenalina (pobudzające, toksyczne w nadmiarze),
skutkuje to m.in.: nadwrażliwością na dźwięki, światło, dotyk, ludzi, czasem lękami, tikami.
To typowy zespół objawów "przebodźcowania odstawiennego", który może trwać tygodnie, a nawet miesiące.
2. Niedobory neurologiczne – alkohol zjada więcej, niż się wydaje
Oprócz magnezu i wit. B potrzebujesz prawdopodobnie także:
Tauryna - stabilizuje błony komórkowe neuronów, reguluje nadmierną pobudliwość słuchową, uspokaja układ nerwowy – podobnie do GABA, - dawka: 500–1500 mg dziennie, rano i/lub wieczorem.
Glicyna - naturalny „hamulec” w ośrodkowym układzie nerwowym, uspokaja nadaktywne neurony słuchowe, - dawka: 1–3 g wieczorem (sproszkowana lub w kapsułkach).
Witamina B1 (tiamina) – bardzo ważna po alkoholu - zwykły B-50 to za mało po piciu – możesz brać osobno: np. 100–300 mg dziennie (lub jako benfotiamina), bez niej mózg nie odzyskuje energii, a nadwrażliwości się utrwalają.
Witamina B12 i B6 (metylowane) i B6 (P-5-P) – działają na regenerację nerwów. B12: 1000 mcg dziennie (pod język lub zastrzyki), P-5-P: 20–50 mg dziennie.
Omega-3 (EPA/DHA) - wspomaga odbudowę mieliny i wyciszenie neurozapalne, dawka: 1000–2000 mg EPA + DHA dziennie.
3. Czy może to być coś innego?
Tak, ale mało prawdopodobne, że nie ma związku z alkoholem. Możliwe, że dołożyło się coś z poniższej listy:
SIBO / dysbioza jelitowa → endotoksyny → nadwrażliwość,
zatrucie metalami ciężkimi (rtęć, ołów) – alkohol otwiera barierę krew–mózg,
niedoczynność nadnerczy – zaburza tolerancję stresu, hałasu, światła,
niedobór GABA, zaburzenia metylacji,
zespół serotoninowy (jeśli bierzesz SSRI lub inne leki psychiatryczne).
Dla właściwego procesowania problemów powinienPan wykonać następujące badania (Badania: homocysteina, wit. B1, ferrytyna, D3, GABA (jeśli dostępne), toksyny w moczu) a następnie zgłosić się na przykład do mnie na profesjonalne konsultacje i prowadzenie Pana przy wychodzeniu z choroby.
Pozdrawiam,
Bogusław Bienias
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.