lek. Marta Rzepecka

Pani Doktor z jakiegoś powodu uważa, że czas oczekiwania pacjenta jest bez znaczenie. Nie rozumiem kompletnie braku szacunku, przez dawanie sobie prawa do dysponowania czyimś czasem. Byłem 3 razy i trzy razy czekałem ponad 1,5 godz.
Nie mogę się odnieść do skuteczności leczenia, bo nie zostało zakończone, gdyż za trzecim razem zrezygnowałem już z dalszego oczekiwania.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Najgorszy lekarz u jakiego byłem. Stwierdził że nie mam astmy (mam - spirometria, RTG, opinia 2 innych lekarzy), że nie powinienem zażywać leków (duszę się i mam zatkany nos), recepty zostały wystawione tylko na miesiąc (po 1 opakowaniu). Ponadto dostałem uczulenia po poprzednim inhalatorze (od innego lekarza), natomiast po obecnym (od lekarza POZ) uczulenie ustąpiło. Pani doktor Rzepecka stwierdziła że jest to niemożliwe ponieważ mają identyczny skład (jest zupełnie inny!)
Widzicie Państwo, że Pani doktor Rzepecka we wszystkim się pomyliła. Pozdrawiam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz ma na drzwiach wywieszoną ordynarną kartkę, że godziny przyjęć są tylko godzinami orientacyjnymi, mimo tego iż lekarz posiada system elektroniczny do zapisu i kontrolowania czasu wizyt, co skutkuje opóźnieniami i chaosem w poczekalni, którym lekarka się nie przejmuje. Co do samej wizyty, lekarz Marta Rzepecka zbagatelizowała wszystkie podane przeze mnie objawy. Na podane przeze mnie niskie wyniki saturacji (93-96%), stwierdziła że to niemożliwe i pewnie za krótko trzymam palec w pulsoksymetrze, a poza tym pewnie palec jest zimny, podczas gdy pomiar wykonuję zawsze rzetelnie, długo i często. Uprawiam różne sporty, m. in. bieganie i mówię jej, że mam zadyszki, których nigdy wcześniej nie miałem, a wydolność spadła o 20%, bo mierzę różne parametry podczas treningów, a ona na to, że kto to teraz biega w zimie i że każdemu spada zimą kondycja, a w ogóle to uważa, że nie powinienem się ruszać, tylko leżeć jak się źle czuję. Zbagatelizowano również obraz RTG klatki piersiowej z zaznaczonymi pozapalnymi zwłóknieniami obu płuc - pani Marta Rzepecka błędnie stwierdziła, że te zwłóknienia muszę mieć od zawsze i nigdy nie znikną. Odradzam tego lekarza, gdyż zostałem przez niego potraktowany nieprofesjonalnie - lekarka przerywa w połowie zdania wypowiedzi pacjenta, aby wyrazić swój (błędny) osąd. Niestety, moja wizyta okazała się zmarnowanym czasem. Na szczęście tydzień później zwolnił się termin to innego pulmunologa, który potwierdził poprawność moich przypuszczeń - zwłóknienia widoczne na RTG powstały podczas infekcji, nasycenie krwi mierzę poprawnie i wyniki 93-96% są rzeczywiście spodziewanym wynikiem zniszczeń jakie dokonała ta infekcja w płucach. Zmiany te powinny się z biegiem czasu cofnąć, ale ten dobry pulmunolog zalecił regularny umiarkowany sport w celach rehabilitacji płuc (czyli przeciwieństwo błędnych zaleceń pani Rzepeckiej, aby się nie ruszać). Dzięki dobrej diagnozie i zaleceniom tego dobrego pulmunologa (sport), rzeczywiście zauważam poprawę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz