mgr Maria Spychała

Z Panią Marią miałem 'przyjemność' się spotkać w ramach psychoterapii dla par. Odbyły się zaledwie dwa spotkania (zapoznawcze). Niestety, nie mogę nawet neutralnie ocenić pracy terapeuty. Musiało przepłynąć sporo wody w Wiśle, aby uświadomił sobie, że zachowanie terapeutki nie było zbyt profesjonalne.

Nie mogę z czystym sumieniem polecić jej żadnemu mężczyźnie, bądź parom w których partnerka nie jest obojętna na uczucia swojego partnera.

Pani Maria:
- Nie wykazywała empatii w moim kierunku, jednak nie miała tego problemu w przypadku partnerki.
- W sytuacjach w których prezentowałem inny punkt widzenia na jakąś kwestię niż partnerka, pani Maria nawet nie próbowała się zapytać o powód tego dlaczego inaczej patrzymy na tą kwestię, nie dała szansy wyjaśnić, nie starała się aby wraz z partnerką postarali się spojrzeć na sytuację z innej (drugiej osoby) perspektywy. W efekcie, nawet nie starała się próbować pomóc nam w przebrnięciu przez nasz największy problem, który był jej zakomunikowany na samym początku, czyli brak dobrej komunikacji w związku.
Zamiast tego zadawała, w moim odczuciu, atakujące mnie pytania.
Jedynym usprawiedliwieniem jest to, że partnerka jest osobą ekspresyjną emocjonalnie, zwłaszcza gdy dotyczy to płaczu (jak później się okazało przy okazji innej terapii - jest to jej sposób radzenia sobie z rzeczywistością w momencie w którym czuje, że jest osobą winną lub współwinną danej sytuacji). Z drugiej strony - jako psycholog z wieloletnim doświadczeniem, pani Maria nie powinna się dać tak łatwo manipulować czyjąś ekspresją emocji.
- Jestem osobą która ma problemy z rozmową o swoich uczuciach. Było to zakomunikowane zarówno przeze mnie jak i przez partnerkę. Pomimo tego, pani Maria jak mantrę powtarzała pytanie: "Co pan (teraz) czuje?", co było odbierane przeze mnie (a przez długi czas nie byłem w stanie sobie tego uświadomić) jako brak akceptacji, a nawet dostrzeżenia tego z czym mam problem i o czym wcześniej została poinformowana.

Podsumowując:
Możliwe, że pani Maria jest dobrym wyborem dla kobiety bądź mężczyzny który nie ma żadnych problemów z umówieniem 'na poczekaniu'.
Jeżeli jednak ktoś tak jak ja ma problemy z rozmową na temat swoich uczuć, jeżeli nie potrafi o nich myśleć 'na poczekaniu' lub jest wręcz nieświadom tego co czuje w danej chwili. Polecałbym jednak rozejrzeć się za innym terapeutą.

Pani Maria jest bardzo ciepłą i życzliwą osobą. Od samego początku wzbudza zaufanie, uważnie słucha. Podchodzi z empatią oraz przyjaznym nastawieniem. Serdecznie polecam!