Maria Błasińska-Morawiec

Lekarka stosowała jedynie standardowe terapie, nie docieka ; nie pyta nie rozmawia o chorobie z pacjentem, trudny kontakt werbalny z lekarką, nie polecam

komunikaty pani doktor czasami brzmią okrutnie i wprawiają w szok nieprzygotowanych. Ale są precyzyjne i zgodne z bieżącą wiedzą medyczną. Pacjentem zajmuje się troskliwie, pamięta o innych chorobach, dobiera leki, uwzględnia ich współdziałanie, a jeśli ma wątpliwości - konsultuje z innymi lekarzami. świetnie zarządza oddziałem. Fachowiec medyczny i logistyczny. Odpowiada wprost na trudne pytania.

Po 4 godzinach czekania w korytarzu na umówioną konsultację w gabinecie byłam 15min. zostałam potraktowana jak natręt lub intruz tylko kilka pytań z pretensjami i kolejna konsultacja za miesiąc.Nieczekałam się poszłam do innego onkologa po tygodniu miałam chemię.Nie polecam tak mało kulturalnej pani doktor może specjalistki?

Powiem tak.. Tak wysoko usytuowany lekarz, jak Pani doktor, powinien miec też jakieś podejście psychologiczne, prawda? Niedawno była u niej moja Mama, choruje na guza krezki. (okolice j.grubego). Zawiozła wyniki ostatniego CT oraz wszystkie pozostałe dokumenty. Szanowna Pani Doktor spytała z jakiej racji wg. moja Mama u niej zawitała.. Nic konkretnego nie powiedziała, skwitowała tym, że na Mamę nie ma już leku, ewentualnie może włączyć Jej ostatnią chemie, na odpowiedzialnosc Mamy oczywiscie, ale niewiadomo czy to wg zadziała. Krótki mowiąc - skreslil Mame (46lat) z listy żywych. Ludzie.. to jest jakiś obłęd! Przecież budowanie psychiki pacjenta i walka o życie to podstawa, prawda?! Ja nie wiem na czym to wszystko stoi....!

Jeszcze nigdy nie spotkalam tak niesympatycznego lekarza. Moze Ona ma jakies problemy rodzinne... tylko co to obchodzi jej chorych na raka pacjentow. Strasznie traktuje rodzine chorego, przerzucajac na nia ciezar informowania chorego o stanie zdrowia, bo sama z chorymi nie umie / nie chce rozmawiac.

sugeruje sie opiniami innych,sama nie potrafi podjac konkretnej decyzji,nie wierzy w pacjenta z gory skazujac leczenie na niepowodzenie,minela sie z powolaniem,powinna zostac patomorfologiem a nie onkologiem,to w koncu bardzo specyficzna specjalizacja ktora wymaga psychologicznego podejscia do pacjenta,sama jestem lekarzem i nie wyobrazam sobie tak traktowac pacjenta

Super lekarz, sypatyczna, kompetentna i konkretna. Pani Ordynator.
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```