Lech Mickiewicz

Bardzo dobra wizyta. Pan doktor wyjaśnił mi wszystko bardzo dokładnie. Jednym słowem - profesjonalizm. Dostałam ten kontakt „z polecenia” i też wszystkim gorąco polecam :)

Pełen profesjonalizm ze strony lekarza.
Od bycia nastolatką chodzę do doktora aż po pierwszą ciąże,którą prowadził. Wszystkie wizyty zawsze przebiegały dokładnie, Pan Mickiewicz wszystko dokładnie wyjaśnia i doradza.
Nigdzie indziej nie spotkałam się z lekarzem ,z którym można porozmawiać o wszystkim bez żadnego dyskomfortu.
Wszystkim polecam!

Doktor prowadził moją pierwszą ciąże, za każdym razem wszystko wyjaśniał, kierował na potrzebne badania, bardzo pozytywnie. Polecam

Bardzo nieprzyjemny lekarz. Miałam przyjemność z tym Panem w szpitalu miejskim. Przyjmuje pacjentki jak za karę. Jeśli idę do lekarza to wiadomo żeby nam pomógł, a nie słuchać jaki to mój lekarz.

Również zgadzam się z opinią Pani doktor ze śląska.Moim zdaniem doktor Mickiewicz to świetny ginekolog onkolog i być może mało z pacjentek wie o tym,że pan doktor pracuje również w poliklinice na odziale ginekologii onkologicznej.Bardzo chciałabym mu podziękować za bardzo fachowo przeprowadzoną operację wycięcia macicy z przydatkami u mojej mamy która miała obustronne guzy jajników i raka trzonu macicy poza tym podczas operacji wycięto wyrostek robaczkowy i okoliczne węzły chłonne.Po wizycie w gabinecie u pana doktora operacja odbyła się bardzo szybko wraz z wszystkimi włączonymi badaniami na cito.Bardzo mu dziękujemy i jesteśmy wraz z panem doktorem pełni nadzieji,że operacja została przeprowadzona w samą porę i jest szansa na całkowite wyleczenie.I drogie panie takt,kultura,grzeczność ,które pan doktor wykazywał mojej mamie to i tak może zbyt wiele w obliczu uratowanego jej życia bo w obliczu takiej choroby człowiek i tak zderza się z tym jakie bezwzględne i niesprawiedliwe ono jest i kiedy liczy się tylko czas i mądry lekarz jakim niewątpliwie doktor Lech Mickiewicz jest.

.

Dane mi było żeby odbierał moją córkę. Poród był bardzo ciężki, na cięcie było za późno, dziecku tętno spadało i w ruch poszło vacuum. Potem zaklinowały się barki dziecka, jeden z położników położył mi się na brzuch, a lek. Mickiewicz ciągnął za główkę. Tak ciągnął, że doszło do urazu okołoporodowego i porażenia splotu ramiennego. Dopiero teraz wychodzi jak ciężkie jest to porażenie, bo dziecko ma powyrywane nerwy z rdzenia kręgowego i nigdy nie będzie mieć sprawnej rączki. A najlepszy tekst lek. Mickiewicza na koniec: Bo pani wcale nie parła!
Jak ja miałam przeć kiedy ktoś leżał mi na brzuchu i na dodatek parłam kilka godzin wcześniej bez skurczy partych bo inny lekarz stwierdził, że da się wprowadzić główkę w kanał rodny. A mnie należało się cięcie cesarskie jak psu miska!

Wiedza, kultura, profesjonalizm. Jestem lekarką w wieku schyłkowym. O mojej profesji L. Mickiewicz nie wie. W wieku emerytalnym zmieniłam Katowice na Olsztyn. Jego diagnoza przedłużyła mi życie o kilka lat. Jest to klinicysta a nie tylko popaprany odbieracz porodów rozhisteryzowanych przyszłych mamuś. Kiedy dziewczynki będziecie miały nowotwór (nie z zapłodnienia ale z natury) tylko On Was zdiagnozuje i być może uratuje wam życie.
Emerytowana śląska internistka.

Miałam z Panem doktorem do czynienia na izbie przyjęć, w nocy. przyjechałam bo nie byłam w stanie wyczuć ruchów dziecka, mimo usilnych prób dobudzenia (dodam, że moje pierwsze dziecko urodziło się cc, przy zanikach tętna, miałam cukrzycę z insuliną). lekarz przyszedł do mnie rozdrażniony (chyba, że mu drzemkę przerwałam), traktował mnie jak idiotkę i nic nie wiedzącą małolatę. kazał poczytać sobie "pierwszą lepszą ulotkę o ciąży, to bym wiedziała co nieco na temat ruchów"... bez komentarza. Zero próby uspokojenia, bardzo oschły. Na szczęście z dzieckiem było wszystko ok, ale wrażenia po zachowaniu lekarza straszne.

Miałam z tym Panem styczność na izbie przyjęć. Badanie było bolesne, zero delikatności i wyczucia. Potem badał mnie inny lekarz i wyglądało to całkiem inaczej. Informacje od Pana Mickiewicza musiałam wyciągać siłą. Praktycznie miałam wrażenie, że mu przeszkadzam. Moja ocena to zero wyrazu, zaangażowania i powołania. Co do profesjonalizmu od strony medycznej nie wiem i nie zamierzam sprawdzać.

jestem osoba słabosłysząca chodziłam do lekarza na Limanowksiego ginekolog NFZ i tam nie jest miły pan nie tłumaczy mi co mi jest.... poszłam do pana Mickiewicz prywatny prosiłam tłumaczyc i wyjaśnic powiedział dokładnie badał mi i w ogole szczerze jestem bardzo zadowolona wszystko rozumiem super ja polecam :)