mgr Krystyna Szumiał

Psycholog więcej

Łódź 1 adres

1 opinia

Moje doświadczenie

Jestem psychologiem, wspierającym zarówno pacjentów indywidualnie jak i w grupie. Prowadzę warsztaty z psychoedukacji, wspieram w rozwoju oraz pomagam z takimi problemami jak:
- niska samoocena,
- niskie poczucie własnej wartości
- kryzysy życiowe,
- wsparcie terapeutyczne dla par i małżeństw oraz rodzin.

Poza studiami psychologicznymi rozwijam się na licznych kursach i warsztatach z terapii rodzin i par, komunikacji i wsparcia rodzinnego.
więcej O mnie

Zakres porad

  • Poradnictwo psychologiczne
  • Psychologia kryzysu
  • Psychologia dorosłych
  • Psychologia par

Adresy (2)

Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Teano Gabinet Psychologiczny Krystyna Szumiał

Kościuszki 101, Śródmieście, 90-442 Łódź

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)

Usługi i ceny

  • Bezpłatna konsultacja wstępna - telefoniczna

    Od 0 zł

  • Konsultacja psychologiczna

    200 zł

  • Konsultacja psychologiczna online

    200 zł

  • Konsultacja psychologiczna dla rodzin

    260 zł

  • Psychoterapia par i małżeństw

    350 zł

1 opinia

Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej Dowiedz się więcej o opiniach

  • A

    Empatyczna, potrafiąca słuchać i wyciągać wnioski psycholog. Polecam Panią Krysie

     • Teano Gabinet Psychologiczny Krystyna Szumiał Konsultacja psychologiczna  • 

    mgr Krystyna Szumiał

    Dziękuję za serdeczną opinię. Bardzo się cieszę, że mogłam Pani pomoc. Pozdrawiam


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

19 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Ja mieszkam w Oławie na mieszkaniu socjalnym i umowa jest na mojego partnera a rodzinny nie mam wszyscy są za granicą i nawet się do mnie nie odzywają a tu u mnie to wszyscy nie żyją a on mnie wyzywa od różnych kurwa szmata i takie różne i z każdym dniem jest coraz gorzej i wszystko słyszy nasza 8 letnia córka a pójdę do pracy to jak są wakacje to nawet nie mam z kim zostawić córki i z czego ja mam uczymywać więc jestem uzależniona od niego ma założoną niebieską kartę i jak coś powiem że jest nie tak to dadzą go na odwyk np a z dziećmi z czego będę żyła bo jak bym miała tu kogoś z rodziny to na pewno znalazła bym pracę i odeszła od niego a tak co mam zrobić w tej sytuacji

Witam, to bardzo trudna i skomplikowana sprawa. Proszę poszukać u siebie w miejscowości Punktów pomocy Kryzysowej. Czasem są też organizacje przykościelne (mogą pomóc niezależnie od Pani wierzeń). Często prócz pomocy psychologicznej w tym wypadku zapewne bezpłatnej) wskażą dalsze możliwości wyjścia z tej sytuacji. Może Dom Samotnej Matki? Życzę dużo siły i wytrwałości. Pozdrawiam, psycholog Krystyna Szumiał

mgr Krystyna Szumiał

Czy to normalne, że nie lubię gier towarzyskich? Chodzi o te wszystkie gry karciane, w których losujesz jakieś zadanie, musisz odpowiedzieć na osobiste pytanie itp. Za każdym razem, gdy ktoś mnie zaprasza na urodziny, to waham się czy przyjść, bo właśnie obawiam się, że pojawi się taka gra. Ja po prostu nie lubię tego poczucia, że muszę coś zrobić, niezależnie co o tym myślę, bo się wylosowało albo znienacka opowiadać, co ja najbardziej lubię, co myślę, jakie mam wstydliwe sytuacje z dzieciństwa itd. Teraz są też wersje dla par, na szczęście mój partner jeszcze nie wpadł na to, żeby to kupić, ale za każdym razem jak gdzieś widzę reklamę na telefonie, to mnie to mocno stresuje... Ja lubię rozmawiać, ale nie z każdym o wszystkim i nie czuć się wywołana nagle do tablicy, bo takie są reguły i masz kilka minut na poruszenie czasami delikatnego tematu.

Dzień dobry,
Spokojnie, nie musi Pani ich lubić, tu nie ma niczego "nienormalnego". Jedno z rozwiązań, jakie można zaproponować to otwarcie mówić, że nie lubi Pani tych gier i nie ma ochoty w nich brać udziału. Nie znaczy to od razu, że osoby korzystające z nich są jakieś dziwne. Każdy z nas ma inne podejście do wielu rzeczy i nie wszyscy lubią to samo. Najważniejsze w relacjach jest samo bycie, rozmowy, ale na tyle ile każdy z uczestników jest gotowy rozmawiać. Jeśli jest możliwość, można nie rezygnować ze spotkań tylko ze względu na gry. Najczęściej są one tylko częścią spotkania, a nie całością. Na ten czas może Pani robić inne rzeczy i zaczekać aż reszta skończy zabawę. Może Pani również zostać otwartym na tego typu zabawy, bo kto wie, może kiedyś trafi się taka gra, która i Pani się spodoba?
Pozdrawiam, Krystyna Szumiał

mgr Krystyna Szumiał
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania